rozwód

witam! postanowiłam wziaśc rozwod z męzem, on się na to zgodził. mam kilka pytan do osób które juzz przez to przechodziły lub coś wiedzą na ten temat: 1) w czym pomaga orzeczenie o winie? i czy jesli jest orzeczenie o winie to czy rozprawa odbywa się w jeden dzien czy to jest kilka dni? 2) jesli mąż powiedział że sam z własnej woli podpisze papier że zrzeka się dziecka i że nie chce miec do niego zadnych praw, nie chce go odwiedzac itp. to czY tez bedzie mi płacił alimenty? 3) jesli mąż pracuje na xczarno, a zarabia 2 tysiące to czy mog ę starac sie o alimenty 600zł ??? bo on powiedział że da mi na 100% 400zł i nie bedzie sie o to kłócił....a ja jestem bezrobotna, mieszkam sama z mamą i ona pracuje tylko, nie ma męża, zarabia tylko 1000zł, 4) ile trwa rozprawa rozwodowa jesli jets orzeczenie o winie a ile za porozumieniem stron??? i co daje to orzeczenie o winie???? 5) jak dlugo czeka się na rozwód i zasądzenie alimentów??? 6) gdzie się sklada pozew i jak ma wyglądac???? Doradźcie bo się na tym nie znam...

Orzeczenie o winie - rozprawy mogą trwać kilka lat, bo osoba winna rozpadu bierze odpowiedzialność za drugą osobę. Nikt tego nie chce i dlatego jeśli nie masz silnych dowodów (np. ewidentna zdrada, dziecko w czasie trwania związku z drugą kobietą itd.) będzie się wlokło. Nie może zrzec się dziecka, może ci naobiecywać, ale dziecko ojca musi mieć. W twoim interesie jest, by kontakty z dzieckiem były, zawsze to na jakiś prezent można liczyć, a poza tym za kilkanaście lat dziecko cię nie przeklnie, żeś mu wypędziła ojca i nie pozwoliła ojcu na kontakty z nim. Mniej ambicji, więcej rozsądku. Wysokość alimentów zależy od dziecka, czasem niepracująca matka może usłyszeć: A pani też mogłaby się o jakąś pracę postarać. Pracy na czarno lepiej (dla was obu) przed sądem nie wyciągać, bo sąd zbada, a jego wyrzucą i alimentów będzie zero. Pozew składasz w sądzie rodzinnym. Trzeba opłacić! I w ogóle, to ma wrażenie, że zbyt dużo chcesz ugrać, a w ten sposób (podpisywanie jakiegoś zrzekania się dziecka) bardzo dużo stracisz. W końcu coś was łączyło, a więc więcej rozsądku, troski o dziecko, bo jest, a mniej załatwiania swoich spraw ambicjonalnych. No chyba, że chcesz zostać "na lodzie", to próbuj tak dalej. Jak ci chłopak zniknie (powiedzmy wyjedzie za granicę) i będzie przysyłał oficjalnie przez pocztę, czy bank pieniądze, to na rozwód poczekasz dłuuuugo, chyba, że przekonasz sąd, że ma ci dać rozwód z twojej winy. Nie bądź za cwana, chłopakowi też mogą ludzie pomagać!

ale on sAM Z WŁASNEJ WOLI POWIEDZIAŁ ZE NIE CHCE ZNAĆ TEGO DZIECKA...!!!!!!!!!!!!!!!!!! SAM TO ZARPOPONOWAŁ!!!! A MAM JESZCZE PYTANIE: ILE KOSZTUJE TAKIE COS? JAK WYGLĄDA TAKI POZEW? JAK GO NAPISAC???? I JAK NAPISAC POZEW O ALIMENTY???

Witam. Droga autorko tego tematu jeżeli jestes zaineresowana uzyskaniem pomocy od studenta 4 roku prawa napisz na maila dokładnie opisując swoja sytuacje:) udzielam porad prawnych forumowiczą za symboliczy gest:) tyndyk23@o2.pl

Witam. Droga autorko tego tematu jeżeli jestes zaineresowana uzyskaniem pomocy od studenta 4 roku prawa napisz na maila dokładnie opisując swoja sytuacje:) udzielam porad prawnych forumowiczą za symboliczy gest:) tyndyk23@o2.pl

udzielam porad prawnych forumowiczą za symboliczy gest? Studiuje prawo, czy na prawo, za rogiem? No bo jeśli w pozwach będzie takie błędy sadził - forumowiczą - to boję się, że sąd ze śmiechu dostanie zajadów. No i ten gest - ma być symboliczny, znaczy o jaki symbol chodzi? Symbol kobiecości?

brawo Jasiek!!!

Pozew o rozwod skladasz w sadzie cywilnym wlasciwym dla swego miejsca zamieszkania. Standardowa opłata za wniosek to 600 zł. W Twoim przypadku starsz się o zwolnienie z kosztów ze wględu na niemożność ich pokrycia bez uszczerbku dla utrzymania dziecka i siebie i przydzielenie adwokata z urzędu. Zastanawiasz się po co ci adwokat skoro sprawa jest prosta? Bo gdy Twój mąż się wścieknie i nabierze ambicji w czasie rozwodu to moze okazac sie ze jest "najcudowniejszym ojcem" a ty jetes wredną matką i przez np. depresję poporodową rozwaliłaś związek. Poczas rozwodu mogą pęknąć wszystkie więzi uczuciowe i mąż moze stać się wrogiem nr 1. 1. orzeczenie o wyłącznej winie po stronie pozwanego (dzieki temu mozesz wniesc o alimenty dla siebie jesli przez rozwod pogorszyla sie Twoja sytuacja, przyslugiwac ci beda do nastepnego ślubu) 2. obciążenie go kosztami rozwodu 3. orzeczenie pobytu dziecka przy Tobie 4. ograniczenie praw rodzicielskich dla ojca (dzieki czemu sama bedziesz podejmowac decyzje o dziecku bez jego zgody) 5. ustanowienie kontaktow ojca z dzieckiem Nie wierz w to, co mówi teraz. Bo teraz to teraz, a potem to rozwód i to diametralnie zmienia sprawe.

Pozew o rozwod skladasz w sadzie cywilnym wlasciwym dla swego miejsca zamieszkania. Standardowa opłata za wniosek to 600 zł. W Twoim przypadku starsz się o zwolnienie z kosztów ze wględu na niemożność ich pokrycia bez uszczerbku dla utrzymania dziecka i siebie i przydzielenie adwokata z urzędu. Zastanawiasz się po co ci adwokat skoro sprawa jest prosta? Bo gdy Twój mąż się wścieknie i nabierze ambicji w czasie rozwodu to moze okazac sie ze jest "najcudowniejszym ojcem" a ty jetes wredną matką i przez np. depresję poporodową rozwaliłaś związek. Poczas rozwodu mogą pęknąć wszystkie więzi uczuciowe i mąż moze stać się wrogiem nr 1. 1. orzeczenie o wyłącznej winie po stronie pozwanego (dzieki temu mozesz wniesc o alimenty dla siebie jesli przez rozwod pogorszyla sie Twoja sytuacja, przyslugiwac ci beda do nastepnego ślubu) 2. obciążenie go kosztami rozwodu 3. orzeczenie pobytu dziecka przy Tobie 4. ograniczenie praw rodzicielskich dla ojca (dzieki czemu sama bedziesz podejmowac decyzje o dziecku bez jego zgody) 5. ustanowienie kontaktow ojca z dzieckiem Nie wierz w to, co mówi teraz. Bo teraz to teraz, a potem to rozwód i to diametralnie zmienia sprawe.

to są w ogóle adwokaci z urzędu w sprawach cywilnych typu rozwód? bo z mojej wiedzy wynika, że nie ma

Są! W każdej sprawie cywilnej możesz mieć adwokata z urzędu. Tylko trzeba się o pomoc prawną adwokata zwrócić do sądu.