Ofiara wiecznych zaczepek.

Już mam tego dosyć. W mojej miejscowości jest taki chłopak młodszy ode mnie o 3 lata który wiecznie mnie zaczepia. Ostatnio byłam na dyskotece, on też tam był i jak gdyby nigdy nic zapytał się mnie czy miałam kiedyś "fiuta w mordzie" odpowiedziałam mu żeby spierdalał i że jest głupi, ale to było takie słabe i bez wyrazu odgadanie się. Powinnam pojechać ze sam jest wielkim śmierdzący fiutem, ale wtedy zabrakło mi takiej gadki. Kiedyś krzyczał za mną że jestem dziwką. Ja za bardzo nie wiem jak mu się odgryźć i wkurza mnie to że jestem słaba w gadce. Nie zawsze używa wulgaryzmów zazwyczaj zwyczajnie się ze mnie nabija w większym gronie i mnie brakuje języka w buzi inni się śmieją. Jestem zła na siebie. W poprzedniej szkole nie miałam za dobrej opinii delikatnie mówiąc więc z tąd te zaczepki z jego strony. Czasem zwyczajnie ignoruję, ale to nic nie pomaga. Macie rady dla takich mało wygadanych jak ja?

"W poprzedniej szkole nie miałam za dobrej opinii delikatnie mówiąc więc z tąd te zaczepki ... " hmmm i to mnie zastanowiło ... skoro wyzywał cie od dziwek ... to co w kiblach w tej szkole dawałaś czy jak ??? zresztą twoj problem jest jakis taki ala gim gówno ....

Nie dawałam po kiblach co to to nie. Nie.. Ja po prostu byłam strasznie nieśmiała i wszyscy mi dokuczali.

a to chuj . Powiedz ze ma hemoroidy , bo go kolega w dupe jedzie

też tak mam, zaczepia mnie, oblizuje sie, imituje lizanie szparki, po prostu ohyda. Byc może przyczyną jest że gdy uczyłam się w technikumn 8 rok repetując robiłam za żywy sracz dla chłopaków po WF oraz jako zbiornik na spermę w zamian za batoniki i lekko używane tampony? nie wiem :O

nigdy sie nie spotkałam z tym zeby osobę nie śmiałą wyzywali od kurew itp ... jeśli masz znajomych kolegów .... to zawsze mozesz ich poprosic zeby łepka nastraszyli i bedzie spokój ...

Jak nie umiesz odszczeknac to moze poslij mu zwyczajnie takie zmrozone spojrzenie i nic sie nie odzywaj tylko odejdz? A jak koniecznie chcesz odpowiadac na te zaczepki to moze na tekst w stylu mialas fiuta w mordzie powinnas odpowiedziec: "Nie twoja sprawa chlopczyku, ale moge Cie zapewnic, ze Twojego to zadna by nawet kijem przez szmate nie tknela, nie mówic juz o braniu do "mordy"