zmagania z hiperprolakatynemią

kobietki, chorujące na prolaktynemię-jak u was wygląda leczenie, jak długo no i czy w tej sytuacji jest szansa na ciążę? właśnie niedawno to odkryto u mnie, w pon mam wizytę u lekarza i chciałabym się dowiedzieć czego mogę się spodziewać?

a jak to sie u ciebie objawiało? ja nie mam tej choroby ale mam problemy z innymi hormonami i niestety na razie 0 szans na ciaze

nieregularne miesiączki, tłusta cera, zaczęły się również przetłuszczać włosy i wypadać, nadmierne owłosienie-chyba wszystkie objawy miałam/mam:O

a miałaś badaną tylko prolaktyne czy też pozostałe hormony? i jesli mozna wiedziec ile masz lat? u mnie problem jest w za duzym testosteronie i za malym estradiolu i progesteronie. Biore leki na obnizenie testosteronu i podwyzszenie progesteronu co narazie sprawia ze nie mam szans na zajscie w ciaze. a objawow nie mialam zandych.

miałam też TSH,testosteron, estradiol- w normie, lh-poniżej normy no ale z tego wyczytałam to jedno wynika z drugiego bo prolaktyna hamuje owulację, a lat mam 28i jestem przerażona bo niewiadomo jak długo potrwa leczenie i czy w ogóle będzie przynosiło efekty

podnoszę,może ktoś się wypowie

Hej! Nie mogę znaleźć starego topiku, więc wypowiem się tutaj;). Z problemem zmagam się od niemal roku. W zeszłe wakacje poszłam do gina, który skierował mnie na badania. Wyszło, że mam problem z prolaktyną. Od września zażywałam Norprolac, po czym w marcu wpadłam na pomysł, żeby pójść na konsultację do endokrynologa. Lekarka powiedziała, że niepotrzebnie zażywałam lek. Kazała mi odstawić, po czym za 2 mce ponownie zrobić badania. W tym tygodniu odebrałam wyniki - norma przekroczona 3-krotnie!! W zeszłym roku miałam ją przekroczoną 2-krotnie:( Gdybym nie posłuchała głupiej baby i nadal brała leki, może na dzień dzisiejszy sytuacja wyglądałaby o wiele lepiej. Beznadzieja! Martwię się tym wszystkim coraz bardziej:(