O co mu chodzi?

beznadzieja :( z cięzkim sercem ale chyba zakonczę ta znajomość

nie no litości... tak samo kobiecie jak i facetowi chodzi o sex... nie kumam tego strachu przed stosunkiem

no sorry laska ale jesli ty pakujesz się w związek z rozwodnikiem z dwójką dzieci i się dziwisz że to kanał..... aż tak brzydka czy tak zdesperowana jesteś że łapiesz co popadnie ? gdybyś była panną z dzieckiem albo sama po przjściach bądź samotną matką to rozumiałabym czemu tak desperacko zaniżasz standardy byle nie być samotną

Tylko nie postępuj pochopnie, bo może wystarczy z nim porozmawiac, nie bój się rozmowy. Moze akurat zrozumie i przestanie az tak naciskać.

pewnie każdy lubi seks ale laska w wieku 25 lat nie ma czasu na eksperymentowanie w kolejnych nierokujących związkach, bo jej tyka zegar biologiczny jak będzie nadal taka nawina to albo ocknie się w wieku 35 lat że jest sama albo w międzyczasie jeden z jej wybranków sprawi że zostanie kolejną samotną mamusią

Nie...rozwodnika tylko poznałam i tyle, zero związku Ten jest wolny i wlasnie napisalam do niego smsa, nie chce rozmawiać Ciekawe czy odpisze czy zamilknie na wieki

Przez smsa niczego nie rozwiążesz, zawsze lepiej jest porozmawiać- trochę odwagi.

Własnie o to chodzi ze nie chcialabym zostac samotną matką, jeśli chodzi o dziecko to myśle o nim, ale nie za wszelka cenę chce je mieć.

taki "związek" smsowy

od czytania Twoich wypowiedzi czuję jak mi IQ spada

zobaczymy sie dopiero w sobotę...napisałam, wysłałam Powiedzial ze o wszystkim mam mu mowic, więc powiedziałam aż źle sie czuje z tego wszystkiego

dzięki, dołujcie mnie jeszcze bardziej

Mogłaś poczekać do soboty.. No ale to Twoja sprawa, powodzenia!

Ty masz naprawdę 25 lat?

Tak, a pisz juz co chcesz...nie podchodze do tego racjonalnie, dlatego napisalam tutaj zeby ktoś się wypowiedział Może faktycznie wybieram jeden typ faceta, i źle wybieram

nielicha historia mniemam iż jest wysokie :)

to Ty musisz trzeźwo oceniać sytuację, na pewno to jakoś rozwiążesz, ale jesli jest Ci tak źle, to lepiej po prostu to "uciszyć".

Dzięki ze chociaż Ty nie wyzywasz mnie tutaj.

Nie ma sprawy, w końcu kazdy ma jakies problemy- dla niego wazne;)

Na prawdę smutno mi teraz... bo tak sie broniłam żeby czegos nie zepsuc, chcialam zeby bylo dobrze a widocznie tak nie jest podobno mężczyźni kochają zołzy :(

Dlatego mówię,zebyś jeszcze nie podejmowała ostatecznej decyzji, czasem po prostu warto poczekać i porozmawiać, jeśli Cię kocha to zrozumie, zresztą sama już pewnie potem będziesz potrafiła ocenić na czym stoisz.Nie denerwuj się tym tak, może przecież być dobrze.

przepraszam, ale ja nikogo nie wyzywałam

Wiem, sorki ale nie jest tak łatwo jakby sie wydawalo na prawdę myślałam ze po tylu niewypałach poznalam wreszcie wartosciowego faceta :(

Indyk myslał i zdechł- żart. Nie mozesz znowu zakładać,że każdy nowo poznany facet, to miłość do końca zycia, los lubi płtac figle i niestety moze byc nawet tak że bedziesz miała jeszcze pare nieudanych zwiazków a dopiero potem trafisz na odpowiedniego faceta.

kurczę dziewczyno nie panikuj... może koleś jest tylko w gorącej wodzie kąpany (chodzi o te wyznania), może się zakochał, zauroczył jak kto woli. A to, że myśli o sexie to norma...raczej bałbym sie jakby było inaczej. Weź z nim pogadaj i tyle, bedziesz wiedzieć na czym stoisz.

Tylko pobieżnie przebiegłam wzrokiem po wypowiedziach, ale autorko skąd Ty wiesz, że sprzedał motocykl? Bo Ci tak powiedział? Bo nie było go (motocykla) w miejscu, gdzie był zawsze? Zastanów się, czy aby na pewno go sprzedał a może tylko takie bajeczki Ci wciska, abyś poczuła, że musisz mu to (brak motocykla) jakoś wynagrodzić, a że jego marzeniem jest seks z Tobą to może w zamian za to, że sprzedał motocykl dla Ciebie, Ty teraz się z nim prześpisz dla niego. Trochę to dla mnie dziwne wszystko. Niby nie macie po kilkanaście lat, ale trochę się tak zachowujecie. Trochę więcej dojrzałości z każdej ze stron. Związek, poważny związek nie polega tylko i wyłącznie na wyrzeczeniach (motocykl) i poświęceniach (seks). Trzeba po prostu móc być z sobą na dobre i złe. Jeżeli on na prawdę Ciebie kocha i zależy mu na Tobie, to zrozumie, że nie jesteś jeszcze gotowa, najważniejsze, to być szczerą z partnerem w tych i w każdych innych kwestiach też. Sama musisz czuć, czy chcesz seksu czy nie. Jeżeli chcesz - to najpierw mimo wszystko rozmowa a potem seks. Jeżeli nie chcesz - to rozmowa i brak seksu do czasu, aż będziesz gotowa.

ile dokładnie się znacie? po jakim czasie on wyznał miłość? ile razy się widzieliście?

Spotkaj się z nim, pogadaj itp przecież nikt nie każde Ci z nim od razu iść do łóżka. Powiedz że sex dopiero po ślubie :P i zobacz jak zareaguje :)