Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość frankejsztajen

poród - pytanie

Polecane posty

Gość frankejsztajen

czy to prawda ze rodzi się całkiem nago? tzn nawet bez stanika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ManiaUbierania
Tak nago, ale masz na sobie tylko taką szpitalną piżamę rozpinaną z przodu żeby potem, dziecko nakarmić. No i oczywiście bez majtek bo dziecko musi czymś wyjść co nie??:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Los Angeles in USA
Moja siostra rodziła, mówiła, że w samej koszuli szpitalnej, bez niczego pod spodem, a potem tą koszulę miała podwiniętą aż nad brzuch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodzilam w pryw klinice i mialam na sobie wlasna koszule nocna, ktora w czasie porodu tylko podciagnelam do gory. Rany, skad wy jestescie ze tam sie nago rodzi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaśmina123
Jak się ubierzesz tak będzie. Bez bielizny dolnej to tylko w ostaniej fazie, a tak na czas skurczów to normalnie w koszulce nocnej i bieliźnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak to jest w państwowych szpitalach, gdzie na porodówkach czasem jednocześnie rodzi kilka kobiet? Czy drzwi są otwarte, a po sali może kręcić się personel lub np. mężowie pozostałych kobiet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodziłam w pojedynczej sali do porodów rodzinnych. miałam na sobie własną koszulę nocną, stanika ani majtek nie miałam :P jak leżałam na łóżku to byłam nakryta kocem i prześcieradłem (było mi masakrycznie zimno i mnie kocem nakryli). na czas parcia podwinęłam koszulę i mnie odkryli. zaraz po zszyciu znów nakryli, tym razem 3 kocami, szlafrokiem i jeszcze czymś, bo aż mnie trzęsło z zimna. dodam ze na sali było gorąco, ok 26 stopni!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dghjk
Ja rodziłam w państwowym, były dwa łóżka oddielone od siebie i zasłonięte, dyskrecja zapewniona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimna jak lód
przy drugim porodzie moją cipke oglądało ze 20 osób m.in.mąż innej położnicy (zmiana była akurat)... przy pierwszym porodzie oprócz fartucha miałam skarpetki a w skarpetce łapówka dla położnej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Los Angeles in USA
Moja siostra nie zwracała uwagi na to, czy ktoś tam był na porodówce, ile osób było i czy się gapili :) Modliła się, żeby się skończył ten cały poród, a rodziła tylko 2 godziny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×