Dziewczyny nie udawajcie nigdy kogoś kim nie jesteście przed chłopakiem

żałuję, bo straciłam dwie szansy na miłość. Chciałam zrobić wrażenie na dwóch chłopakach. Okazało się jednak że jeden sam się odciął bo okazało się że woli niesmiałe i spokojne dziewczyny, o czym nie miałam pojęcia, ale kiedy to odkryłam i to do mnie dotarło to było już za późno, bo ja wtedy byłam juz z kimś innym i on potem też. Z kolei w drugim przypadku jak chciałam zrobić wrażenie na chłopaku jaka to jestem inteligentna, przebojowa i pewna siebie to po paru spotkaniach zorientowałam się że to udawanie kogos innego jest na dłuższą metę nie do zniesienia, że nie potrafię tego na dłuższą metę wytrzymać bo to pochłania mnie masę energii i presję straszną sobie narzucałam aby nie spaść z piedestału, nie pokazac słabości (a miałam tych słabości mnóstwo), nie chciałam za żadne skarby żeby odkrył że jestem w rzeczywistości strasznie nieśmiała. Bałam się że jak to odkryje jak bardzo jestem niepewna siebie to że stracę w jego oczach i że odrzuci mnie. W efekcie nie mogłam tego znieść sama popierdoliłam tę znajomość. Wolałam dać nogę niż zaryzykować bycie odrzuconą. Teraz żałuję że w obu przypadkach nie byłam po prostu sobą. Straciłam dwie szanse na miłość. Także dziewczyny rada dla was. Lepiej pokazac siebie autentyczną razem ze swoimi słabościami niż męczyc się graniem jakiejś postaci idealnej tylko po to aby zrobic jak najlepsze wrażenie i czuć się jak gwiazda