Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ppppppppppppp

czy sa tutaj mamy maluszkow ktore nie pracuja, nie maja pracy?

Polecane posty

Gość kjsfdkv
Dziekuję Panią za poparcie:) a potem się dziwią że dziecko jest takie czy owakie skoro wychowaniem zajmuje się jakas obca baba albo kobieta w żłobku. To po co rodzić dziecko?? skoro zaraz do roboty chcesz wracać?? przecież to nie kot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moherowa rajstopa
mam 54 lata pracowałam i wychowywałam dzieci. Za komuny tak było trzeba było pracować. Teraz to wszystkie siedzące na bezrobociu baby dostałyby pałami po łbie i do roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nas jest 5
pracuje tylko mąż zarabia około 3500 zł i też myślałam że jak dzieci pójdą do szkoły to pójdę do pracy,ale jest to nie realne,ponieważ...... mąż ma nienormowany czas pracy,więc nie ma możliwości żeby mógł odebrać dzieci ze szkoły czy młodszego z przedszkola które jest czynne do 16.30 a on jest w domu jak oczywiście jest to mozliwe po 17.Zdarza się że w soboty i niedziele pracuje. Nie mam nikogo kto zajął by się dziećmi.Od września dzieci będą chodziły na różne godziny do szkoły.Więc nawet nie będzie ich miał kto wybrać ponieważ mąż jedzie do pracy o 5.30 ja wychodziła bym tak samo:O Ale wiem że nie zrozumie tego nikt kto nie jest w takiej sytuacji...... Nie jest lekko,ale jesteśmy szczęśliwi i nie narzekamy:) Pozdrawiam wszystkie mamy w takiej sytuacji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppppppp
dziewczyny przestancie!! wyzywac sie, klocic........wiadomo jak jest czasem jest praca czasem nie.....ja tez nigdy nie wyobrazalam sobie nie pracowac ale niestety los tak pokierowal sie ze ja nie mam teraz pracy, musialam zrezygnowac na korzysc czegos innego i teraz siedze w domu ale nie z wyboru, jestem w ciazy a pracuje tylko maz i zarabia 2800 i co mam sie pociac, zabic czy co? topic NIE JEST PO TO BY SIE WYZYWAC!!!! dojrzale kobietki piszcie dalej jak sobie radzicie z jedna pensja i ile was kosztuje maluszek.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjsfdkv
Przepraszam masz rację temat był o czymś innym, poprostu to stare babsko wytrąciło mnie z równowagi. Dzisiaj całe szczescie wygląda to inaczej i kobiety moga sobie pozwolić na to aby siedzieć w domu z dzieckiem. A ile Twój mąż zarabia??macie swoje mieszkanie czy na kredyt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppppppppppp
mieszkamy u teściów nie płacimy za czynsz i rachunki teściowa gotuje więc dajemy rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia2009
nie pracuję ze względu na młodsza coreczke-ma dwie wady wrodzone,jestem na zasilku ,łącznie mamy z mężem 3300zł,opłat 1600,ale jakos sobie radzimy,choc luksusów nie ma.Gdy juz córeczka zakonczy rehabilitacje z chęcia pojde do pracy,bo nie chciałabym kilka lat byc w domu,potem ciężko wrócic na rynek pracy,niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppppppppppp
e wyprowadzimy się z tamtąd bo gdzie nam bedzie lepiej:P ja zajmuje się tylko dziećmi a teściowa sprząta pierze i gotuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppppppppppp
tesciowa gotuje sprzata i pierze. Więc nie wyprowadzimy się od niej ona nas utrzymuje ja zajmuje się dzieckiem i pierdze w kanape

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppppppp
podszywy durne............. mamy swoje mieszkanie i nie mamy zadnych kredytow. A maz j.w pisalam 2800n.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska malutkiej555
Ja miałam mieszane uczucia czy wrócić do pracy po macierzyńskim. Konczy sie za 2 tygodnie. Nie mam z kim zostawić dziecka a boję się zostawić obcej osobie. Załowałam że bede musiała zrezygnowac ale póżniej okazało się że po macierzyńskim miejsce już na mnie nie czeka. Szef nie chce młodej matki z dzieckiem. Tak więc mimo wszystko zostałam bez pracy. Do skonczenia przez dziecko 12 m-cy chcę zostać a póżniej znowu szukać pracy:) Bardzo lubiałam to co robiłam, trochę żałuje że nie bedę pracowac ale z drugiej strony patrze na moją córeczkę i ona jest dla mnie najważniejsza. Pieniądze to nie wszystko. Mąż zarabia 2000zł ale mniejsza miejscowość więc inne stawki. Przez całe moje macierzyńskie, nie ruszyliśmy nawet złotówki z tego zasiłku mac. Wystarczało na życie na poziomie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OCZYWISCIE, ZE KOBITA POWINNA byc z dzieckiem jak najdluzej.. chociaz do 2,5 potem powoli do ludzi trzeba wprowadzac, bo tak juz jest...ale po maciezynskim leciec do roboty hm.... dla mnie to dziwne....osobiscie nie oddała bm dziecka do złobka a ni opiekunce, ale jak taka mama nie ma wyrzutow siedzac wrobocie to jej sprawa.Mysle ze ewentualnie jak kobieta ma ciekawa prace i lepiej dla niej jak wroci , bo np,.straci klientow.. to spoko, ale wracac gdzies do byle jakiej roboty za 1200zl, jakiegos sklepu cy marnego biura, to bezsens..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do 2 wypowiedzi,nie komentuj jak nie wiesz kto z jakiego powodu nie pracuje! dobra,bo to trochę świadczy o tym kimś,w tym przypadku o Tobie! Ja nie pracuję,przez cała ciążę nie pracowałam,bo zanim donosiłam ciążę poroniłam i bałam się o kolejną ciążę,miałam problemy w ciąży,więc nie pracowałam a teraz wychowuje dziecko. Do pracy mam zamiar iść jak syn będzie miał 3 lata i pójdzie do przedszkola,bo nie wyobrażam sobie żebym go dawała do żłobka... A mój facet zarabia różnie w sezonie (wiosna,lato,jesień) 4-6 tysiecy w zimę mniej,więc zawsze podczas sezonu odkładamy coś na zimę. Narzeczony pracuje w firmie budowlanej na tynkach,a nie tynkuje się poniżej zera,więc nawet jak w nocy ma być ponizej 0 nie tynkują w dzień.Jak ktoś się zna to wie,że tynk moze odpaść po czasie gdy schnie w takich temperaturach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to za macierzyństwo? przepraszam za moje wyrażenie:zrobić dziecko,urodzić i wywalić do żłobka i iśc do pracy. Jak kobieta nie pracuje nie znaczy,ze jest nierobem,tak raczej wypowie sie osoba której zal dupę ściska,ze ktoś może sobei pozwolić na takie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młodamam23lata
ja nie pracuje juz 3 lata wybiore sie moze za rok albo do wrzesnia w zaleznosci czy spodoboa mi sie oferta ,atudiuje zaocznie i zajmuje sie domem i dzieckiem .Moj maz zarabia bardzo duzo(kilka firm) mamy w granicach 30-40tys wiec stac nas praktycznie na wszystko ,oczywiscie bez szalenstw bo budujemy 200metrowa chalupke za gotowke wiec i tak trzeba oszczedzac ,poki co mamy swoje mieszkanie 48m2 ale stwierdzam ze za malo na nas 3 ,wiecej dzieci nie planujemy ,preferujemy wygodny styl zycia.Od wrzesnia daje mala do pryawtnego przedszkola musi integrowac sie z dziecmi i pewnie lepiej sie bedzie rozwijac niz w domu sama ze mna ,poszlabym do pracy chociazby dla rozrywki ale w moim miescie panuje straszne bezrobocie a do marketu za 1200zl nie zamierzam isc i sie umordować...wiec jak cos ciekawego sie znajdzie zanim skoncze swoje studia to na pewno sprobuje ,chociaz maz jest niechetny zebym szla do jakiekolwiek pracy ja sama glupieje juz w domu z nudow czasami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmm3mama
ja nie pracuje juz 3 lata wybiore sie moze za rok albo do wrzesnia w zaleznosci czy spodoboa mi sie oferta ,atudiuje zaocznie i zajmuje sie domem i dzieckiem .Moj maz zarabia bardzo duzo(kilka firm) mamy w granicach 30-40tys wiec stac nas praktycznie na wszystko ,oczywiscie bez szalenstw bo budujemy 200metrowa chalupke za gotowke wiec i tak trzeba oszczedzac ,poki co mamy swoje mieszkanie 48m2 ale stwierdzam ze za malo na nas 3 ,wiecej dzieci nie planujemy ,preferujemy wygodny styl zycia.Od wrzesnia daje mala do pryawtnego przedszkola musi integrowac sie z dziecmi i pewnie lepiej sie bedzie rozwijac niz w domu sama ze mna ,poszlabym do pracy chociazby dla rozrywki ale w moim miescie panuje straszne bezrobocie a do marketu za 1200zl nie zamierzam isc i sie umordować...wiec jak cos ciekawego sie znajdzie zanim skoncze swoje studia to na pewno sprobuje ,chociaz maz jest niechetny zebym szla do jakiekolwiek pracy ja sama glupieje juz w domu z nudow czasami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
saleminka , to Twoj Maz robi to samo co moj :) On jeszce dodatkowo buduje domy i zajmuje sie wykonczeniem. Fakt jets taki , ze na wiosne w lecie i na jesien jest super ale na zime to czasami roznie bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×