Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciezarowka30

czy naprawde przez pierwsze miesiace z dzieckiem jest sie nieprzytomnym

Polecane posty

Gość ciezarowka30
Tez trudno mi bylo w to uwierzyc - w koncu moja mama np. spedzala kupe czasu na praniu recznym tetrowych pieluch, szukaniu podstawowych produktow w sklepach w najgorszym kryzysie, oczywiscie bez auta. Tylko na tych czynnosciach jestem 2-3 dziennie do przodu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postaram się byc kulturalna
Miłego dnia wszystkim i dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamii
zalezy od dziecka. ono musi sie czuc bezpiecznie wszystko co robisz ma na to wplyw twoj nastroj zmeczenie itd moj byl grzeczny w nocy 2-3 pobudki w dzien tez dlugo spal mialam czas na wszytsko wszystkie odcinki seriali i filmy obejrzane:) najwazniejsze to dobry tryb dnia.sprobuj ustalic pory karmienia nie ze ci caly dzien siedzi na piersi a ty w szlafroku nie jestes w stanie nic zrobic .jak sie kapalam a maly nie spal to bralam go do lazienki i lezal w lezaczku i patrzyl sie :). tak wiec moje rady jestem mama 17 miesiecznego dziecka i obecnie w 22 tygodniu ciazy : -badz spokojna nie denerwuj sie jak brak ci sil daj dziecko mezowi lub mamie na kilka godzin bo gorzej zrobisz jak bezdiesz probowac go zabawic bedac zmeczona i sflustrowana . -wprowadz jakis cykl dnia pory jedzenia ,spacer,kapanie,bujanie na lezaczku ogladanie maskotzek itd -staraj sie byc zawsze podobna w obecnosci dziecka jak tak nie jest to punkt 1 -z takim malym dzieckiem duzo zabawy nie ma ale spedzajcie czas podczas przebierania pokazuj mu zabawki podczas kapieli i masazu -jesli nie masz mleka lub malo dokarmiaj butelka nie stresuj sie nic na sile . -nie chodz caly dzien w pizamie czy szlafroku umyj sie pomaluj ubierz a dzien bezdie lepszy:) -naucz dziecko zeby umialo samo polezec w lezaczku nie ucz go caly czas noszenia na rekach nie pozwalaj go ciagle nosic innym -naucz dziecko zasypiania w lozeczku (na pierwsze miesiace moze byc ze smoczkiem ) lepsze to niz przy piersi czy na rekach. -pamioetzaj dziecko ma sie obudzic tam gdzie zasnelo bo jak obudzi sie w lozeczku a zasnol przy tobie bedzie placz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolo--
naprawdę każde dziecko jest inne.ja miałam cięzki okres przez pierwszy miesiąc,bo córeczka dużo płakała i nie chciała spać w nocy.ale po dokładnie miesiącu---stała się grzecznym niemowlaczkiem-i potrafiła przespać ok.10h bez przerwy w nocy.dodatkowo ma 3 długie drzemki w ciągu dnia...więc mam czas na wszystko...powodzenia.dasz radę.początki są zawsze trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie marudzila
wg mnie spokojnie mozna wygospodarowac czas na prysznic. Maly po karmieniu zasypial na ok. 3 godziny -ale byl karmiony sztucznie, dzieci karmione piersia moga czesciej sie domagac pokarmu,ale przeciez tez spia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie że śpią
dzieci śpią i to nawet te które bardzo mało śpią zasypiają od czasu do czasu... inaczej byłyby zombie ;) Problem u mnie był taki, ze przy pierwszym dziecku bardzo dużo moich przyzwyczajeń poszło w kąt i mi ich brakowało /czytanie stosów książek, oglądaniae filmów, wypady na lody i do akwairni, czas na nic nierobienie totalne, rajdy po sklepach odzieżowych itp./ i wtedy miałam wrażenie ze dziecko mnie ogranicza i nic nie mogę zrobić. Potem się przestawiłam i sie okazało ze da radę wszystko pogodzić. Dziecko poprostu zmienia troszke nasz świat i trzeba się z tym pogodzić ale potem się okazuje ze nie tyle zmienia, co wzbogaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie że śpią
dzieci śpią i to nawet te które bardzo mało śpią zasypiają od czasu do czasu... inaczej byłyby zombie ;) Problem u mnie był taki, ze przy pierwszym dziecku bardzo dużo moich przyzwyczajeń poszło w kąt i mi ich brakowało /czytanie stosów książek, oglądaniae filmów, wypady na lody i do akwairni, czas na nic nierobienie totalne, rajdy po sklepach odzieżowych itp./ i wtedy miałam wrażenie ze dziecko mnie ogranicza i nic nie mogę zrobić. Potem się przestawiłam i sie okazało ze da radę wszystko pogodzić. Dziecko poprostu zmienia troszke nasz świat i trzeba się z tym pogodzić ale potem się okazuje ze nie tyle zmienia, co wzbogaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie że śpią
dzieci śpią i to nawet te które bardzo mało śpią zasypiają od czasu do czasu... inaczej byłyby zombie ;) Problem u mnie był taki, ze przy pierwszym dziecku bardzo dużo moich przyzwyczajeń poszło w kąt i mi ich brakowało /czytanie stosów książek, oglądaniae filmów, wypady na lody i do akwairni, czas na nic nierobienie totalne, rajdy po sklepach odzieżowych itp./ i wtedy miałam wrażenie ze dziecko mnie ogranicza i nic nie mogę zrobić. Potem się przestawiłam i sie okazało ze da radę wszystko pogodzić. Dziecko poprostu zmienia troszke nasz świat i trzeba się z tym pogodzić ale potem się okazuje ze nie tyle zmienia, co wzbogaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm ... Osobiście uważam, ze noworodek, czy kilkumiesięczne dziecko to miec w porównaniu z 3-4 latkiem. W momencie gdy moje dziecko sie urodziło wydawało mi sie , ze nie mam czasu, ale z perspektywy casu uważam, ze jednak z tego wszystkiego to był chyba najlepszy czas... Mije dziecko jest dzieckiem raz, ze nieplanowanym, dwa nie do końca chcianym, bo niestety zaszłam w ciaze w najmniej oczekiwanym momencie ... Zupełnie mnie to rozwalilo na łopatki ... Wychowuje go od narodzin sama , jednak szczerze powiedziawszy nie było dnia,małym miała z tego satysfakcję ... A teraz to juz w ogole , bo ciagle "mamo, mamo , mamooooooo!!!!!" Doprowadza mnie do szału !!! A to zabki umyć, a to dupke podetrzec, a to sie uje*bie i nowe ciuszki , a to pranie! gotowanie i wiele wiele innych rzeczy ktore sprawiają! ze popadam z dnia na dzien w coraz to większa depresje... Dodatkowo moje dziecko jest niesamowicie absorbujące,mnie zajmie sie chwili samo, nie potrafi sie bawić , trzeba non stop z nim przebywać ... Nie mowię o nocach, ktorych nie przesypia spokojnie, a jesli chodzi o wstawanie to niestety sa to godziny tj 5-6 rano ... Obrzydza mnie bycie mamą i uważam, ze dar taki jak dziecko powinni miec Ci, ktorzy tego pragną, a nie tacy jak ja kiedy to odmierzający czas od rana byleby jak najszybciej do wieczora ... Ja dźwigam swoj krzyż :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×