czy powinnam zerwac z facetem?

co byscie zrobily na moim miejscu. poznalam faceta, po paru miesiacach on zaczal naciskac na wspolne mieszkanie, ja w miedzy czasie dostalam prace 2000km dalej, i on oswiadczyl ze sie ze mna przeprowadzi. zostawil firme, dzieciaka (rozwodnik). zamieszkalismy razem i sie zaczela jazda. facet jest totalnym egoista i kupa problemow, juz raz go wyciagalam z pierdla za pyskowanie do policjanta, ma problemy emocjionalne, jak nie dostaje tego co chce i w tym momencie co chce to zachowuje sie jak rozwydrzony bachor, lacznie w wywalaniem dziur w scianie:P potem placze i przeprasza. utrzymywalam go pare m-cy bo nie mogl znalezc pracy, a teraz jak dostal prace, to wszystko oddaje ex- i coreczce, no bo tak- to nie moja sprawa co on robie z pieniedzmi, nie? jednego tygodnia potrafi mnie prosic o 300 zl na paliwo bo ma 0 na koncie, a w nastepnym tygodniu planuje wypad do dzieciaka i wydaje na zabawki ostatnie pieniadze, a potem nie mam na jedzenie i liczy ze ja pojade i zrobie zakupy. szlag mnie trafia juz. cala milsoc mi przeszla. mam tylko wyrzuty sumienia ze sie zgodzilam zeby sie ze mna przeprowadzil, i nie wim jak ma z nim zerwac. jest mi go szkoda- bo fakt ma w zyciu pecha- choc sama nie wiem czy to pech czy poprostu jego glupota sie do tego przyczynia. fakt jest splokany i gdyby nie ja wyladowal by pod mostem. co mam robic? zostac z nim z litosci i sie meczyc? czy zerwac?

daj sobie z nim spokój !!

a tak w ogóle widać z pisowni i typu sprawy, żeś młoda i głupia.

a tak w ogóle widać z pisowni i typu sprawy, żeś młoda i głupia.

a tak w ogóle widać z pisowni i typu sprawy, żeś młoda i głupia.

po co sie meczyc? zostaw go i szukaj normalnego

a tak w ogole to ani mloda ani glupia...mam 33 lata, i jestem asystentem na uczelni:P

z checia bym sie wypiela na niego, ale facet wie jak zagrac mi na psychice, jak sie kiedys poklocilismy i on powiedzial "ze on ze mna marnuje zycie":) to mu powiedzialam zeby spadal, przespal sie w hotelu jedna noc a potem kwiaty placze blaganie przeprosiny jaki to on cham i glupek, i ze on zostawil dla mnie firme i rodzine i wszystko dla mnie poswiecil bo mnie tak bardzo kocha itp itd no i tak mu pozwalam zostac:P i tak w kolko:P robie to czysto z litosci, chyba czekajac na to ze mu sie sytuacja materialna wyklaruje zeby odejsc, bo szkoda mi zeby wyladowal pod mostem

z checia bym sie wypiela na niego, ale facet wie jak zagrac mi na psychice, jak sie kiedys poklocilismy i on powiedzial "ze on ze mna marnuje zycie":) to mu powiedzialam zeby spadal, przespal sie w hotelu jedna noc a potem kwiaty placze blaganie przeprosiny jaki to on cham i glupek, i ze on zostawil dla mnie firme i rodzine i wszystko dla mnie poswiecil bo mnie tak bardzo kocha itp itd no i tak mu pozwalam zostac:P i tak w kolko:P robie to czysto z litosci, chyba czekajac na to ze mu sie sytuacja materialna wyklaruje zeby odejsc, bo szkoda mi zeby wyladowal pod mostem

33 lata? - no comments.

jak ci cos nie pasi to nie komentuj, nikt ci nie kaze czytac mojego posta. pana juz zegnam

jak ci cos nie pasi to nie komentuj, nikt ci nie kaze czytac mojego posta. pana juz zegnam

jak ci cos nie pasi to nie komentuj, nikt ci nie kaze czytac mojego posta. pana juz zegnam

Jesteś głupia życiowo. Zaslugujesz na takiego faceta bo jesteś nieudaczniczką.

w podobna relacje, jakos tak bylo mi szkoda faceta bo byl tez z dala od domu, zagubiony, przygarnelam go pomoglam, a pozniej sie okazalo jak z Twoim ze nie umial sie zachowac, szantazowal mnie emocjonalnie, bylam wyczerpana ta relacja, chcialam zerwac jakos tak po ludzku a on najpierw zrobil mi jazde jaka to jestem suka jak go zrobilam w chuja i jakim jestem zlym czlowiekiem, a tydzien pozniej zablokowal mnie totalnie i znalazl sobie inna dziewczyne a mnie mial gleboko w dupie, znajomi mowili mi ze jak sie z nim spotykali byl bardzo szczesliwy i szybko sie podniosl po rozstaniu

w podobna relacje, jakos tak bylo mi szkoda faceta bo byl tez z dala od domu, zagubiony, przygarnelam go pomoglam, a pozniej sie okazalo jak z Twoim ze nie umial sie zachowac, szantazowal mnie emocjonalnie, bylam wyczerpana ta relacja, chcialam zerwac jakos tak po ludzku a on najpierw zrobil mi jazde jaka to jestem suka jak go zrobilam w chuja i jakim jestem zlym czlowiekiem, a tydzien pozniej zablokowal mnie totalnie i znalazl sobie inna dziewczyne a mnie mial gleboko w dupie, znajomi mowili mi ze jak sie z nim spotykali byl bardzo szczesliwy i szybko sie podniosl po rozstaniu

odpowiedzialas pisząc ten tekst. nie ładuj się w ten związek. to jakas porażka !

zrobic. nie musisz nas pytac. sama widzisz ze ten facet to kompletny idiota, i nie wart takiego zwiazku. myslisz ze dlaczego jest rozwodnikiem? pewnie takie same zagrywki pokazywal wczesniej. przerwij to pasmo porazek z tym facetem i odesij go z kwitkiem stamtad skad przybył ;]

w podobna relacje, jakos tak bylo mi szkoda faceta bo byl tez z dala od domu, zagubiony, przygarnelam go pomoglam, a pozniej sie okazalo jak z Twoim ze nie umial sie zachowac, szantazowal mnie emocjonalnie, bylam wyczerpana ta relacja, chcialam zerwac jakos tak po ludzku a on najpierw zrobil mi jazde jaka to jestem suka jak go zrobilam w chuja i jakim jestem zlym czlowiekiem, a tydzien pozniej zablokowal mnie totalnie i znalazl sobie inna dziewczyne a mnie mial gleboko w dupie, znajomi mowili mi ze jak sie z nim spotykali byl bardzo szczesliwy i szybko sie podniosl po rozstaniu

dzieki wielkie za wszystkie odpowiedzi. macie racje- wiem co powinnam zrobic,,, nie bylam juz sama pewna czy to ja mysle nieracjonalnie, czy ze mna jest cos nie tak czy z nim... jak sie troche pozyje z gosciem- ktory gdy cos nawali odwraca kota ogonem i wciska ci ze to twoja wina, to po pewnym czasie sama juz glupiejesz...pokrecone zycie:P

pewnie nie bez przyczyny jest rozwodnikiem... taki samym egoistka za pewne okazal sie w pierwszym zwiazku... skoro milosc Ci przeszla, jak piszesz, to rozstan sie... tkwienie w zwiazku z litosci, w dodatku z takim typem,to jakas ma sa kra