Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lknminwi

MĄŻ MNIE OSZUKAŁ I NAROBIŁ DLUGÓW

Polecane posty

Gość lknminwi

Piszę żeby się wyżalić. O tym czego się niedawno dowiedziałam nie chcę mówić bliskim póki co...Jestem przed 30tką , prawie rok po ślubie przed ślubem byliśmy razem z mężem 8lat, część czasu pomieszkiwaliśmy razem.Nasze kłopoty finansowe zaczęły się przed ślubem...dopiero niedawno dowiedziałam się jak były i dalej są poważne...mąż wziął przed ślubem lekkomyślnie kredyt na 40tys nic mi o tym nie mówiąc jego sytuacja fin. uległa zmianie i nie miał na spłaty rat plus zaczął zalegać z netem i tv do tego odsetki ;( tego wszystkiego jest jak się okazało ponad 50tys! Jestem załamana, że mnie oszuka,ł mnie i moją rodzinę która nam pomaga i u której mieszkamy...bije się z myślami co dalej Co z nami czy powinnam odejść? On prosi o szansę... ja go kocham ale nie mogę uwierzyć że zrobił mi takie chamstwo okradł, oszukał...zmarnował najbliższe lata bo zamiast odkładać na coś swojego będziemy spłacać jego długi...jestem skołowana Nie wiem co z tym wszystkim mam teraz robić...może ktoś z Was mądrzejszych ode mnie życiowo mi podpowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez owijania w sreberko
Moim zdaniem lepiej się rozwieść. Kłamca to najgorszy typ faceta... I nie masz obowiązku spłacać jego długów, pochodzą sprzed małżeństwa. W tej sytuacji dostaniesz nawet unieważnienie ślubu kościelnego, jak sądzę, jeśli takowy był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @enigma@
na co wziął ten kredyt? co się stało z pieniędzmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lknminwim
a moze ktoś był w podobnej sytuacji i co stało się dalej jak się zachował....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długi z przed ślubu
to sa jego długi z przed slubu, nie braliście ich razem np na mieszkanie albo co, możesz zaproponowac mu na wszelki wypadek rozdzielczośc majątkowa, w ten sposób bedziesz zabezpieczona przed spłacaniem a co do małżeństwa to musicie sie dogadac,sama chyba wiesz co robic, utrata zaufania owszem jest i pozostanie ale to nie powód do rozwodu,przeszkody pokonuje sie razem tylko musicie znaleźc wyjście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim biegnijcie do notariusza znieść wspólność ustawową małżeńską żeby nie ciągnął Cię małżonek w pułapkę kredytową. Gdy zabezpieczysz przyszłość swoich finansów- myśl czy chcesz z nim być. Tego nikt odpowiedzialny Ci nie podpowie... Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lknminwiim
wiem że to nie moje długi i nikt nie ma prawa mnie zmuszać do ich spłaty Ale wiadomo że jeśli z nim zostanę to będzie nasz problem wspólny...najbardziej boli mnie że okazał się tak nieodpowiedzialny i fałszywy do tego To po prostu nie mój facet i co teraz Czy zrobi to znowu czy dostał nauczkę...motam się cały czas ...było nam dobrze razem przez kilka lat nie jeden kryzys za nami ale nigdy mnie tak nie okłamał a może po prostu wcześniejsze kłamstwa lepiej ukrył ;( czy dać mu szansę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim biegnijcie do notariusza znieść wspólność ustawową małżeńską żeby nie ciągnął Cię małżonek w pułapkę kredytową. Gdy zabezpieczysz przyszłość swoich finansów- myśl czy chcesz z nim być. Tego nikt odpowiedzialny Ci nie podpowie... Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkknminwiim
enigma tych pieniędzy nie ma cześć jest na zablokowanej lokacie ponoć już spłaconej( to jeszcze sprawdzam) tam jest ponad 20tys ale reszta nie mam pojęcia co zrobił z tą kasą częsc utopił w sprzęcie który się nie zwrócił a resztę myślę że żył ponad stan po prostu niedojrzale i lekkomyślnie...gdyby nie te lata razem sądzę że kazałabym mu odejść ale ten szmat czasu jaki żyliśmy razem sprawia że nie łatwo jest z nim zerwać nie wiem czy ktoś z Was to zrozumie Sprawa jest świeża a emocje we mnie duże Dzięki za odzew ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety......
nikt tutaj nie podejmie decyzji za Ciebie. Sytuacja o tyle trudna że kochasz i widać że nie chce odejsc bo juz byś to zrobiła. Jednak takie zachowanie żle rokuje na przyszłość. Dobrze radzą Ci coponiektórzy żeby była rozdzielność.Nie masz pewności, że nie będzie dalej kombinował ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @enigma@
ja bym przycisnęła go dokładnie żeby wytłumaczył na co konkretnie poszły te pieniądze bo to równie istotne. Ale bardzo dokładnie bym go przetrzepała, wszelkie nieścisłości roztrzygając na jego nie korzyść. Niestety w takich sprawach nie ma sentymentów bo na takich sprawach stawia się fundamenty związku. W małżeństwie im dalej w las, tym więcej drzew więc trzeba się pilnować od samego początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lknminwiim
nad rozdzielnością już myślałam ale nie wiem czy się zdecyduje bo wiem że według prawa nie ponoszę żadnej odpowiedzialności za jego długi nawet jeśli by zaciągnął kredyt w czasie trwania małżeństwa Chyba ze wyraziłam na niego pisemną zgodę...także o to mogę być spokojna...ale z resztą to już nie wiem co będzie...staram się od niego dowiedzieć jak najwięcej...niestety mi bank nie udzieli żadnej inf. więc czekam na papiery historii kont itd...mam mętlik w głowie ;/ Gdyby nie to że go kocham....liczę na to że tą część mózgu której używał do kombinowania żeby się nie wydało, wykorzysta teraz do naprawienia tej sytuacji... on naprawdę nie jest głupi. Nie wiem co mu strzeliło do głowy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez owijania w sreberko
No ale co będzie jeśli zaciągnie dużo małych długów w jakiejś firmie, która zgody małżonka nie wymaga? Komornik nie będzie się szczypał, zajmie wspólne konta, majątek. Wpiszą Cię razem z nim do BIKu i na lata możesz się pożegnać z kredytami, komórką na abonament itp. Po co Ci to? Zrób rozdzielność dla własnego bezpieczeństwa, rozwodzić się nie musisz, ale choć zabezpiecz własny byt. Jak kocha, to powinien zrozumieć i nawet poprzeć - jeśli chce dla Ciebie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilknminwiim
mąż nie ma żadnych problemów z tym żebyśmy spisali umowę notarialną o rozdzielności...póki co jestem spokojna bo wiem, że nawet przy innych kredytach gdzie nie trzeba zgody małżonka i tak nie będę obciążona ratami - sprawdziłam to...w najbliższym mcu nie dam rady i tak spisać umowy kwestia finansowa...nie wiem żalę się bo jest mi ciężko Mamy kiepską syt materialną, mi teraz nie przedłużyli umowy i znowu szukam pracy...ciągle się zastanawiam jak on mógł mnie tak oszukać Rozumiem że się bał konsekwencji ale bez przesady...czy jeszcze będzie normalnie...to nie tak miało wyglądać ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam w bardzo podobnej sytuacji,jednak jeszcze gorszej,bo mąż zadłużył się na jeszcze wiekszą kwotę pieniężną. Radzę Pani sprawdzić BIK(BIURO INFORMACJI KREDYTOWEJ),tam pozna Pani prawdę,czy mąż nie oszukuje i nie jest bardziej zadłużony!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwa
Jestem aktualnie w tej samej sytuacji, w kompletnej rozsypce. Związek budowany przez 10 lat (pół roku jestesmy po ślubie) w tym momecie stoi pod znakiem zapytania.. Napiszcie proszę jak potoczyły się Wasze losy oraz jakie podjęłyście dezycje ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie to się niezadużo zmieniło,jeśli chodzi o Jego kłamstwo...,aczkolwiek to nie wzięlo się znikąd i nagle! Mogę podać e-maila,to popiszemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ilknminwiim 2010.07.08 mąż nie ma żadnych problemów z tym żebyśmy spisali umowę notarialną o rozdzielności...póki co jestem spokojna bo wiem, że nawet przy innych kredytach gdzie nie trzeba zgody małżonka i tak nie będę obciążona ratami - sprawdziłam to.. ]xxx no to źle sprawdziłaś - będziesz obciążona jeśli on nie będzie spłacał rat!!! ale widzę że lepszy kłamca i oszust niż nikt, prawda? nie masz zamiaru odejść bo "bycie mężatką" jest warte każdych pieniędzy, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupia naiwana
Zastanawiam się jak wiele kobiet spotkała taka sytuacja....ja niestety też padłam ofiarą.... Bo chyba nie da się tego inaczej określić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego lepiej nie brać ślubu. Ja nie rozumiem na co komu ten papier do szczęścia potrzebny potem tylko z tego same problemy. Zamiast się rozejść to trzeba się rozwodzić przez x lat i szarpać sobie nerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj ile długów w kwocie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupia naiwana
W sumie na 150 tys. Składają się trzy kredyty i pożyczki od Najomyvh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupia naiwana
dziś tak myślę czy masz rację. Tylko biorąc ślub nic nie wskazywało na to, że człowiek po 10 latach się zmieni... Na tamten moment byłam pewna, że ślub niczego nie zmieni ani na lepsze ani na gorsze. Po prostu będziemy rodziną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×