Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość popieram swego meza

Do mam karmiacych cycem przy innych.

Polecane posty

Gość matka z charyzmą
Uważam, że matka powinna odciągnąć pokarm do butelki i karmić w ten sposób. Zapominamy, że nie jesteśmy pępkiem świata i zamieniamy się w egoistyczne suki, które poza czubkiem własnego nosa i własnych problemów nie widzą nic innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co w tym ladnego - cholernie ograniczona jestes. Więź się tworzy kiedy matka krami dziecko, jest to więź emocjonalna. Nie moją winą jest że matka Cię zostawiła i wychowywała macocha, tylko ze to nie ma nic do rzeczy, ja pisze zupełnie o czym innym a Ty dalej swoje. Tak jak pisałam wcZesniej nie jesteś w stanie zrozumiec bo nie masz dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwumiesięczniaka
ociąganie to nie to samo, ja nie mam na to czasu, moje dizecko najada się w max 10 min a odciaganie tej samej porcji trwa dobre pol godziny, do tego mrozenie, podgrzewanie, wyparzanie butelek, dziekuje to bez sensu zreszta dla dlugiego utrzymania laktacji najlepsze jest przystawianie dziecka a nie praca laktatorem a potem placza takie ze im pokarm zaniknąl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekotek
a mnie zastanawia gdzie te wszystkie matki " z cycem na wierzchu"? Ja tam żadnej w życiu nie widziała. Pare razy zdarzyło mi się zobaczyć babkę karmiącą dyskretnie, przykryta pieluszkę i zaobserwowałam reakcję otoczenia- ludzie się gapią, zagladają, jeden facet nawet obszedł ta kobietę z tylu, żeby zobaczyć kawałek piersi. Sorry, ale problem mają raczej ludzie gapiący się- gdyby ich to tak raziło odwracali by wzrok a nie gapili się jak bydło! Sama parę razy karmiłam w parku i byłam zażenowana tym, co wyprawiali ludzie wokół mnie!!!!!! Przykryłam dziecko pieluszką, nic nie było widac a natręty jakby mogli to by mi tą pieluchę zerwali, żeby coś zobaczyć. CHORE!!! A jak czytam, że kobiety piszą o matkach karmiących jak o krowach czy sukach to się zastanawiam co to za kobiety sa- bo normalne na pewno nie. A już hasło, że piersi są dla chłopaka położyło mnie na łopatki! I tak gwoli faktów- niektóre kobiety nie dadza rady odciągnąć laktatorem butli!! Mają podawać modyfikowane, żebyście nie musiały oglądac karmienia piersią? Śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm, ja postanowiłam odciągać wychodząc z moim maluszkiem w miejsce publicznych, ale nie ku uciesze tych, dla których czysta fizjonomia jest "ble" tylko dlatego, że czułabym się bardzo skrępowana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwumiesieczniaka
kobitko z klasa, postan owienia postanowieniami a jak urodzisz i bedziesz karmic to zobaczysz same ze skrępowanie zniknie a na odciaganie czasu zabraknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możliwe, możliwe. Nie mówię, że nie, ale na chwilę obecną mam takowe właśnie postanowienie. Zresztą mojej kuzynce nie sprawia to jakiegoś wielkiego problemu, więc mogę mieć tylko nadzieję, że i ja problemu z odciąganiem mieć nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ktos pisal ze z tak malutkim dzieckiem ze jest karmione piersią nie chodiz sie do miejsc publicznych- ale kochana gro matek karmi przez cały pierwzy rok zycia więc uważasz, że mają siedziec w domu lub wychodzic pomiędzy karmieniami.. bzdura" kochanie, zastanów się sama nad tym patrząc oczami dziecka. w centrum handlowym przetaczają się tabuny ludzi, z reguły znakomita ich część kaszle, kicha, prycha, nawet jak zasłoni przy tym twarz dłonią to raczje nie leci od razu tej reki myć i w ten sposób dotknie tego, tamtego i rozsiewa zarazki... i w to wszystko ciągniesz małe dziecko. czy myslisz ze ono oddycha innym powietrzem? że nie ma kontaktu z patogenami unoszącymi się w tymże powietrzu? a skąd wiesz czy w tym tłumie nie plącze się ktoś z gruźlicą albo zapaleniem płuc, albo chociaz z głupią grypą, która dla Twojego dziecka głupia bynajmniej nie bedzie?... nie mówiąc o tym że centra handlowe sa klimatyzowane, a co potrafi zrobić niedostatecznie pielęgnowana klimatyzacja to wszyscy wiemy. to chyba logiczne że zabierając dziecko w skupisko osób potencjalnie zarażających narazasz jego zdrowie. uważam ze z małym dzieckiem dla jego zdrowia należy unikać dużych zgromadzen ludzi. chcesz isc na zakupy - zostaw dziecko w domu pod jakąs opieką. tak jest naprawde dla niego lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja karmilam piersia tylko miesiac w prawdzie, ale nigdy nei zdazylo mi sie karmic u lekarza w poczekalni czy w parku...jak u mnie byli goscie = wychodzilam do drugiego pokoju i karmilam...ale jak widze kobiete karmiaca w parku to nie widze w tym nic nadzywyczajnego,przechodze kolo nieji i ide dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwumiesieczniaka
fru fru, nie pochwalam biegania na wielkie zakupy z dzieckiem, ale zdaza się ze kobieta nie ma innej mozliwosci, bo nikt z najblizszej rodziny w danym meiscie a mąz pracujący a zakupy zrobic trzeba bo i ugotować trzeba ale bez przesady z tym skupiskem ludzi, trzeba wyjsc do restauracji (w sezonie letnim w ogródkach) spotkać się ze znajomymi i ich dziećmi i wtedy też czasami trzeba nakarmic malca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekotek
frufru- ja do centrum handlowego nie wybrałam się do dzisiaj z dzieckiem. Ale znam babki, które nie mają z kim dziecka zostawić więc są zmuszone wziąć go ze sobą i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"fru fru, nie pochwalam biegania na wielkie zakupy z dzieckiem, ale zdaza się ze kobieta nie ma innej mozliwosci, bo nikt z najblizszej rodziny w danym meiscie a mąz pracujący a zakupy zrobic trzeba bo i ugotować trzeba" super, ale to nie trzeba iśc do centrum handlowego po te zakupy spożywcze, nie?... a jesli juz to iść np rano - jak jest mały ruch i wszystko jeszcze nie obkaszlane na świeżo... "ale bez przesady z tym skupiskem ludzi, trzeba wyjsc do restauracji(w sezonie letnim w ogródkach) spotkać się ze znajomymi i ich dziećmi i wtedy też czasami trzeba nakarmic malca" ale ja mowie o dużych skupiskach ludzi. tylko i wyłacznie. nie o restauracyjce czy o grillu z przyjaciółmi. mówię o dużych skupiskach ludzi różnego autoramentu na stosunkowo niewielkiej przestrzeni. "blekotek - ja do centrum handlowego nie wybrałam się do dzisiaj z dzieckiem. Ale znam babki, które nie mają z kim dziecka zostawić więc są zmuszone wziąć go ze sobą i tyle." no bywa i tak. ale czy to zmienia fakt że jest to dla dziecka potencjalnie niebezpieczne?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczyna się...
blekotek weź sobie nie schlebiaj że ktoś niby chciał twoje piersi oglądać w parku hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczyna się...
a tak poza tym po co łazić z niemowlakiem po centrum handlowym??????? Pełno ludzi kaszlących, kichających do tego klimatyzacja i głośna muzyka...ależ frajda dla niemowlaka. Ale oczywiście niedziela zamiast na spacer to lepiej po sklepach ganiać i narażać dziecko. W niedzielę w centrach handlowych nie ma nawet jak kroka zrobić bo pełno wózków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bo kazdemu wolno
robić zakupy kiedy chce,więc tak samo i ty, jak i matka z dzieckiem MA PRAWO zrobić zakupy w niedzielę.A Ty co? zamiast wybrać się na spacer, czy dłużej pospać, to po co lecisz na zakupy w niedzielę? Nalezy patrzeć dalej niż na czubek własnego nosa. Ja nie będę nic robiła dlatego, ze komuś tak pasuje, ale robie tak,jak mi wygodnie. I niech każdy się zajmie sobą,a nie kimś innym. Nie będę karmiła dziecka w WC dlatego, ze komuś tak pasuje. Jak chcesz, to mozesz swoją kanapkę, czy obiad jeść w WC, ale u mnie w rodzinie sa inne zasady. Nie będę karmiła butelką, bo komus tak pasuje.Będe karmiła tak,jak jest dobrze mi i mojemu dziecku. A zresztą jakoś przeszliśmy przez okres karmienie i żadnych zniesmaczonychludzi nie spotkałam. Nawet za każdym razem, jak potrzebowałam, ktoś mi pomógł z wózkiem i to z uśmiechem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale przez chwilę było błoto na tym topiku... aż się nieprzyjemnie zrobiło. Ale jak ktoś ma cycki, bachory i widzi same dziwki wokół to naprawdę jest biedny... ja mam piersi, dziecko a widze kobiety :-D A wracając do karmienia piersią to dalej uwazam, ze trzeba znaleźć złoty środek i pamiętać też o innych ludziach, bo nie sami jesteśmy na świecie. Dla niektórych ssające dziecko to wcale nie jest "najpiękniejszy widok na świecie", więc im tego oszczędzmy. Ja lubiałam karmić i rzeczywiście jest wtedy dużo miejsca na przytulanie i czasem aż łezka w oku się kręci... ale niekoniecznie inni musza to widzieć a nie wszyscy muszą podziwiać. Niektórych moze to obrzydzać i mają prawo mieć taki pogląd. O gustach się nie dyskutuje. Niemniej kobiety mają prawo karmić sowje dzieci, pod warunkiem że nie łamią prawa do intymności innych ludzi. Rzeczywiście moralne to wszystko się powywracało. Topless ... ok a karmiąca kobieta ... bee, ssanie sutka przez mężczyznę... mniam, przez dziecko ...ble. Szczerze, to tak samo nie chciałabym oglądać jak komuś facet ssie pierś :-D więc rozumiem że ktoś może nie chcieć oglądać jak robi to moje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a co do sklepów... do marketu z wozkiem wjadę i nie mam problemu z poruszaniem się a wjedz sobie do sklepiku osiedlowego... powodzenia :-D Ja brałam dzidzię do sklepów, czasem bo musiałam a potem sama chciała. Może jest wyjątkowo odporna ale na nic poważnego nie chorowała i czasem myślę że przez to ze się z nią nie cackałam uodporniła się. Pozatym nabrała ogłady... wie ze w sklepie trzeba wpierw coś kupić a potem mozna zjeść, wie gdzie się płaci, nie robi scen o zobaczone cuda, bo wie ze to nie jej. No ogólnie nauczyła się tego w toku prób i błędów, ale teraz rzeczywiście bez obciachu mozna z nią poruszać się w rzeczywistości która będzie także jej. A propo tego co jest ważniejsze ssanie czy późniejsze wychowanie... mój pogląd bezapelacyjnie... WYCHOWANIE. Tu tworzy sie najważniejsza więź. Ale fajnie jest też połączyć te dwie rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczyna się...
tak bo kazdemu wolno- naucz się czytać ze zrozumieniem i dopiero dyskutuj :) kobieta ma prawo robić zakupy itp ale uważam że centrum handlowe nie jest bezpiecznym miejscem dla niemowlaka! Już zrozumiałaś? Jeśli Cię to interesuje mam firmę w której spędzam upojne godziny i tylko w niedzielę mam wolne i mogę wyjść na zakupy a matki chyba mają wolne cały tydzień! I nie muszą lecieć do centrum w niedzielę kiedy jest najwięcej ludzi i narażać dziecko na złapanie jakiegoś paskudztwa!!! Ja tam nie mam nic przeciwko karmieniu piersią oby tylko kobieta robiła to dyskretnie, wiadomo że karmienie piersią jest najzdrowsze i najsłodsze :) o ile nie zmuszasz tym nikogo by oglądał Twoje piersi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekotek
a skąd teza, że matki mają wolne cały tydzień?? Przeciez urlop macierzyński trwa niecałe 6miesięcy, a potem człowiek wraca do pracy i to często na całe dnie, więc w niedzielę ma czas, żeby zrobić zarówno zakupy jak i pobyć z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bo kazdemu wolno
U mnie w markecie najwięcej ludzi jest w zwykły dzień, w piątek i w sobotę, to masakra.W niedziele jest pusto,łatwo się jeździ wózkiem,dlatego zaglądamy do sklepu w niedziele i to w czasie spaceru. Spędzam tam parę minut, a nie cały dzień. No i moje dziecko nie jest już niemowlakiem :D z niemowlakiem do 4 m-cy nie chodziłam do sklepów i nie karmiłam nigdy w sklepie,nigdy też nie widziałam kobiety karmiącej w sklepie. Natomiast są ludzie,którzy muszą zabierać dziecko do sklepu, z rożnych powodów i nic nikomu do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczyna się...
blekotek Ty się nie odzywaj na temat pracy bo tu siedzisz całymi dniami. Oprócz macierzyńskiego jest jeszcze wychowawczy. I NIE BRONIĘ WAM LATAĆ PO SKLEPACH-WALI MNIE TO GDZIE ROBICIE ZAKUPY!!!!!! GŁUPOTĄ JEST BRANIE BOBASA KTÓRY MA MIESIĄC DO CENTRUM HANDLOWEGO ALE RÓBCIE CO CHCECIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez myslałam,że nie wystawie cyca na widok publiczny....coż, urodziłam tyg temu, trzebabyło małego zarejestrować, pojechaliśmy z tatusiem a nagle przy urzędniczce Mały w ryk...spytałam czy można, ona na to,że tez jest matka-rozumie sprawe. Nie wywaliłam całego cyca na wierzch, mam stanik do karmienia, także odkrywam tylko brodawkę i do tego zasłaniam dziecko pieluszką. Zamierzam karmic długo więć nie rozumiem czemu nie mogę gdzieś na uboczu, dyskretnie ...a jak mi sie dziecko zesra, to ma tak obsrane chodzić bo zgorsze ludzi jesli go przebiore.... Nie zamknę sie w domu na cały ten okres...jakos to trzeba urzadzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwumiesięczniaka
dokladnie wszystko się zmienia po urodzeniu dziecka, to uderzenie hormonow i instynktu i znika skrępowanie zwiazane z karmieniem piersią moze i nawet najwieksze wulgarne krzykaczki udzielające się wcześniej w temacie i jego autorka by zmiękły jakby doznały tego uczucia hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Miss. M
pal diabli karmienie ale po cholere pojechalas z tygodniowym dzieckiem do urzedu??????????????? Maz jakas kaleka, sam nie mogl tego zalatwic????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gieniawienia
Bo one wszystkim muszą pokazać że mają dziecko :D ja do urzędu nie jechałam mój mąż pojechał i jakoś potrafił pozałatwiać wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoojka
O Jezu, alez wy macie problemy. Laska pojechała, bo chciała wyjsć z domu. Nie musi sie wam tłumaczyć, po co pojechala. Dziecko to nie jest lalka ze szkła i spkojnie mozna je zabrac tu czy tam. A matka to nie więzień, żeby przez cały czas, kiedy karmi, siedziała w domu, bo ktoś sie brzydzi widoku karmienia. KARMIENIA, powtarzam, nie cycka. Są tu wypowiedzi, ze TO NIC< ŻE CYCKA NIE WIDAĆ, karmienia na widoku nie powinno być. To chyba są jacyś pierdoleni faszyści, którym wszystko przeszkadza. Ja nie lubię, kiedy ktoś po prostu WYWALA swoje cycki, np. przy stole (z wywalaniem spotkałam sie tylko przy stole, bo sie kobicie zdawało, że "wśród swoich" to jest ok - a niekoniecznie jest). Bo to jest chamskie, to jest nieliczenie sie z innymi ludźmi, na zasadzie "ja i moje dziecko to pepek swiata, reszta mnie gówno obchodzi" Ale jak nie wywala, tylko sie czyms zasłoni i ten niemowlak tam sobie ciągnie w spokoju, to co mi to ma przeszkadzać? Ani tego specjalnie nie zauważam, nic nie widać. Ale niektórzy chyba tak mają, że wszystko im musi przeszkadzać. A to że pies 5 razy szczeknął, a to że dzieci się śmieja na placu zabaw, a to że laska się z gosciem caluje na laweczce itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwumiesięczniaka
a moze tatus dziecka nie był jej męzem i dlatego musiała jechac osobiście.... a moze wyrabiali dziecku dowód osobisty lub paszport, bo wtedy bezwzględnei muszą być oboje rodziców najwyrazniej miala swoje powody i nie trzeba od razu bluzgac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenusia
Ja jestem matka a też jestem przeciwna karmieniu w miejscu publiczny,. Oczywiscie ze jak sytuacja nas do tego zmusza to co mamy zrobic?? ale są matki ktore bezobciachu siadaja na pierwszej leprzej lawce i wyciągaja cyckka. Dziecko nie zaslaniaja pielucha . Dla mnie to porażka. A one jakby niby nic-przeciez to naturalna czynnosc. Jasne ze naturalna, ale sikanie, sex, tez są naturalną rzeczą a ludzie tego w miejscu publicznym nie robią bo nie wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaaaaa34
jestem w ciazy, nie zamierzam karmic na widoku wszystkich ludzi, dla mnie to rzecz intymna, a piersi sa dla widoku mojego,meza i malucha i tyle wystarczy :) rozumiem jak placze to jakos dyskretnie zakryc...jakos jedne matki umieja a inne nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam takie pytanie
czy w Polsce są miejsca przeznaczone do karmienia piersią dziecka?może po prostu nie ma gdzie nakarmic i trzeba świecic cycem w miejscu publicznym ja mieszkam w UK i jakoś z tym problemem się nie spotkałam, bo na każdym kroku są toalety z wydzielonym miejscem do przewinięcia/nakarmienia dziecka, w centrach handlowych i restauracjach też, więc nie ma z tym problemu, nikt nie wystawia cyca na wierz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×