Czy lubicie mniej swoje atrakcyjniejsze od was koleżanki?

Które zazwyczaj są w centrum uwagi wszystkich facetów. Czy może to nie wpływa na waszą osobistą sympatię do takiej osoby?

Miałam kiedyś taką i lubiłam ją, dlatego, że miałam swojego faceta i tylko na nim mi zależało. Była ładna, to prawda. Dopiero później odkryłam, że koleguje się ze mną, żeby poprzez kontrast podkreślić swoją urodę:) I to już mnie wkurzyło:) Leczyła sobie kompleksy. Słowem - wkurzało mnie to, że wciąż się chwaliła swoimi podbojami, jakby tylko to określało ją jako kobietę.

wp lywa, niemiłosiernie mnie to wkooorwia :) ale tłumacze sobie że to nie jej wina

nie mam takich :D

problem polega na tym, ze wiekszosc kobiet mysli, ze to one sa atrakcyjniejsze niz ich kolezanki:D

Nie. Dla mnie sie liczy to czy ktos jest fajny. Lubie sie kolegowac z ladnymi dziewczynami, ale nie wiem jak bym sie czula gdyby któras z nich stala sie punktem zainteresowania mojego chlopaka. On przy mnie to tylko sie mna interesuje. Zreszta, on jest starszy ode mnie i wszystkie jego kolezanki i tak sa brzydsze i starsze wiec nie mam sie za bardzo czym martwic. Wkurza mnie tylko jak atrakcyjna laska sie obnosi ze swoja uroda za bardzo i jest zarozumiala.

zalezy od tego jaki ma charakter i tylko od tego

się taka http://1.bp.blogspot.com/_SB9pjpMydSA/SV8BBkblexI/AAAAAAAABDA/dmluS0B1o00/s400/kate-winslet_titanic_movie_pencil-drawing.jpg