Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SMUTNO MI BARDZO BUUUUU

TRZESA MI SIE RECE I BIJE SERCE

Polecane posty

Gość SMUTNO MI BARDZO BUUUUU

GDY MAM JAKIES SPRAWY ZALATWIAC W URZEDZIE, CZY NA POCZKIE WYSYŁAĆ PACZKI OGÓLNIE GDY KTOS ZA MNA STOI CZY PATRZY MI NA RECE ... JAK SIE TEGO POZBYC BEZ LATANIA DO PSYCHIATRY I BRANIA LEKÓW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMUTNO MI BARDZO BUUUUU
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostra to gremlins
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMUTNO MI BARDZO BUUUUU
staram sie a i tak wali jak oszalałe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMUTNO MI BARDZO BUUUUU
:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuwalna
ja mialam ten problem od dluzszego czau. Zaczelam brac witaminy plus potas z magnezem i walenia serca sa mneijsze. Dodatkowo na gorsze dni biore bataloc i serce tak nie wariuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi trzęsą się ręce tak po prostu, nawet jeśli nie jestem zdenerwowana, nie zawsze ale jednak. Wtedy wszyscy myślą, że się denerwuję, a ja jednak jestem spokojna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuwalna
tfu bisocard mialo byc. W ameryce betablockery sa powszechnie stosowane. Mi on ulatwia zycie w ciezszych dniach. Ja ogolnie naleze do osob niesmialych, skrytych.....i wszystko mnie stresuje dlatego nabawilam sie latwo nerwicy z ktora walcze bez psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TO JEST NERWICA :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuwalna
nerwica potrafi dac w kosc ale leki strasznie oglupiaja wiec wole tak nizeli na lekach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMUTNO MI BARDZO BUUUUU
MAM DO TAKIEGO STOPNIA ZE WYGLĄDA U MNIE JAKBYM MIAŁA PADACZKĘ ... STRASZNIE SIE ZLE Z TYM CZUJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spróbuj Validol lub Persen
Validol jest naturalnym lekiem, a Persen ziołowym. Można też wypróbować Kalms lub krople walerianowe. Zioła nie zaszkodzą. Jeżeli jednak często masz takie dolegliwości lub zawsze, gdy coś załatwiasz, powinnaś iść na terapię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMUTNO MI BARDZO BUUUUU
mam co chwile jak gdzies musze wyjsc :((( cos zalatwic :( czuje straszny wstyd bo jak mam takie ataki ludzie patrza na mnie jak na kretynke ... mam dopiero 22 lata a ta dolegliwosc dokucza mi juz chyba z 4 lata i jest coraz gorzej. boje sie ze kiedys wogole z domu nie wyjde ... rodzina jest na mnie wciekla ze jestem taka nieporadna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohgdihgsihgs
Mam podobnie. Jakieś cztery lata temu to wszystko się nasiliło. Nie biorę żadnych leków. A z domu wychodzę tylko wtedy, gdy jest to konieczne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spróbuj Validol lub Persen
Mam takie dolegliwości od roku. Biorę uspokajający lek Tranxene, ale on jest na receptę. Po wakacjach zaczynam terapię. Sama też zaczęłam się przełamywać. Myślę sobie ,,muszę wyjść i wyjdę''. Oddycham głęboko, biorę 1/2 Validolu i myślę o czymś przyjemnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko masz fobie społeczną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohgdihgsihgs
Tak to też fobia. Poczytaj o tym w necie. Są nawet portale dla ludzi takich jak my, ale ja się nigdy nie rejestrowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMUTNO MI BARDZO BUUUUU
wiem ze mam fobię społeczną byłam juz pare razy u psychiatry .. i tylko szprycowanie lekami ... po których czułam się jescze gorzej ... np. pocenie sie , opóźniona reakcja, zamulenie ludzie jak to mnie gadali ja ich nie rozumialam bo ciagle zamyslona ,drżenie nonstop ciała., styki, omamy senne .. itp itd ... a bralam juz mase lekow typu tranxene , citabax, propanolol , alventa reszty nie pamietam ... i mam ich dosyc bo tak mi zjechały zaladek ze teraz mam problemy z jelitami :( i niechce brac lekow ... :((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohgdihgsihgs
A od czego, że się tak wyrażę to się u ciebie wzięło? :) Bo ja jak miałam z 10 lat zaczęłam być wyśmiewana przez równieśników i właściwie wychodziłam tylko z domu do szkoły i z powrotem. W szkole też było bardzo ciężko. A jak poszłam na studia to już w ogóle mi odpierdoliło :O Teraz mam problemy ze znalezieniem pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMUTNO MI BARDZO BUUUUU
w sumie nie potrafie tego określić ... zawsze byłam osobą nieśmiałą, ale jakos sobie ze wszystkim radziłam ... ale gdzieś w polowie szkoly sredniej tak sie zaczelo ... pare razy szlam doodpowiedzi i tak automatycznie sie trzeslam ze z czasem zaczelo to byc coraz czesciej ... jakbym gwaltownie zaczela sie wszystkim przejmowac tak sie nakrecalam ze do takiego stopnia juz miałam "padaczki" ze zaczelam opuszczac zajecia ... bo wstydzilam sie tego .. gdy wyszlam czytac referat to tak mi rece lalaty ze prawie ryczalam i nie mogłam mowic bo mialam drzenia w glosie ... w dodatku te uwagi typu ze jestem jakas alkoholiczka czy cos bo co chwile mi rece lataly :( miałam tez wychowawczynie co co chwile sie na mnie wyzywala ale tak bylo od poczatku ... a kolesie mnie jej sprzedawali ze np sciagam ze nie było mnie ze widzieli mnie tam i tam ... wkoncu zaczelam chodzic do pedagoga szkolnego .. ona tez z czasem mowila ze robie tak zeby było mi niby łatwiej zeby zdac :(((( ze robie z siebie dziwogąga i ofiare ... i ona mi tak powiedziala :( rówiesnicy tez mi dokuczali ze latam co chwile do pedagoga ze mam cos z glowa ... czy ze ide na latwizne zeby zrobic z siebie biedna i zdac z czegos jak bylam zagrozona ... :((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMUTNO MI BARDZO BUUUUU
w szkole sredniej na początku miałam same 4/5 a wyszłąm z samymi 2 :((((( nawet nie podeszłam do matury bo sie tak bałam ze miałam ataki histerii :((( czuje sie nikim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ernesss
Taka to przewrotność losu. Zwykły człowiek znerwicowany z duszą na ramieniu idzie przez życie w stanach lękowych choć niczego nie zrobił. A na takiej komisji śledczej zeznają to pełny luzik-"nie wiem, nie pamiętam,to nie ja to procedowałem.....". Proszę.....takie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reuben
Autorko. Jesteś jeszcze młoda i faktycznie jeśli to utrudnia Ci normalne funkcjonowanie a napięcie uprzedza często jakiekolwiek zaistniałe fakty(bierze się właściwie z niczego. Trwa samo w sobie. Nie jest ono spowodowane konkretnymi zdarzeniami jakie mogą zaistnieć w różnych sytuacjach)to powinnaś myślę postąpić dwukierunkowo. Psycholog i Psychiatra. Ewentualnie tylko ten drugi a pierwszy do dodatkowego zaopiniowana. To wydaje mi się efekt u Ciebie zespołu nerwicowego. Myślę,że na tym etapie na jakim się znalazłaś do jest całkowicie do opanowania i eliminacji. Tylko trzeba udać się po pomoc w odpowiednim momencie. Bywa bowiem iż latami człowiek nękany tego typu problemami bez pomocy wpada w zaostrzone tego typu stany. Chodzi o to,że np zakres tych lęków i napięć może się poszerzyć na inne sytuację itd itpRezultatem tego mogą być też problemy z osobowością. Reasumując jeśli sprawia Ci to kłopot na tyle poważny,że zaczynasz przez to źle funkcjonować to jest to sygnał/przesłanka by zwrócić się pomoc do specjalisty. Wielu ludzi tak ma. Czasem latami to "przetrzymują na siłę"bez pomocy kogokolwiek z zewnątrz. Pamiętajmy jednak o tym,że aby dany człowiek mógł normalnie funkcjonować w grupie jako uczeń,student,pracownik,menedżer czy Partner,Partnerka potem rodzic....trzeba sobie umieć pomoc i umiejętnie z osobami jakie mogą pomoc taki problem komunikować. Dużo Zdrowia i mniej stresów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nickonicko2010
bez pójścia do psychologa/psychiatry chyba jednak nie da sie nic z tym zrobić,potrzebujesz pomocy ... http://www.skapiec.pl/#from41355

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko droga
mam to samo :( identyko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×