muszę wyjechać na stałe

Jest tu ktoś kto mógłby mi pomóc na stałe zamieszkać za granicą ? Były nie daje mi żyć pomimo że już dawno rozstaliśmy się . Dzwoni , śledzi itd , itp . Byłam już nawet na policji ale miałam tydzień spokoju i znowu to samo , wyjechałam do rodziny na drugi koniec PL i powtórka z rozrywki . Proszę niech ktoś pomoże .

Chętnie cie malutka przygarne :) a dobra jesteś w łóżku ? lubisz ssac i lizac ?

zdarza mi się ssać i lizać lizaki w łóżku wieczorową porą chcesz to nawet dam ci popatrzeć . Żal .:(

Hej dżony !!! a może popisz ty se zboku na erotycznym ...czy tam cie może już też mają dosyć ? Troche ci sie jakby tematyka popier....a chłopie!

to jedź i dupy nie zwaracaj

ta ta ta , nawet świadków miałam ale na te jego groźby ale cóż on ma szyche tatusia urzędasa więc zawsze się wykręci . Nie ma bata na tego sukinsyna a ja tonąca brzytwy się muszę chwytać .

jaki kraj cie interesuje?

szczerze pisząc to jest mi już wszystko jedno byle mieć święty spokój bo dłużej już po rodzinie chować się nie będę , każdy ma jakieś granice cierpliwości i gościnności .

wyjedz do UK, np Londyn polnocny ,praca jest , mieszkanie znajdziesz i powoli zaczniesz zyc... ..JAK JA>>>

autorko- a Twoja rodzina i znajomi nie mogą go pogonić?na kazdego jest sposób, nawet na psychopatę. Szukałaś wsparcia w ośrodkach pomocy dla kobiet?Na forum uczuciowym jest taki topic " czy jesteś w związku, w którym partner molestuje cię psychicznie" . tam paru dziewczynom/kobietom udało się pozbyć z życia takiego chwasta. Pamiętaj, nie zrobiłaś nic złego byś musiała się bać. To on powinien się bać bo to co robi nazywa się stalkingiem. Jesli się nie boi oznacza to, że jest psychopatą ale i na takich są sposoby. Głowa do góry.Nie jesteś niczyją rzeczą.

kot---- wiesz ze to nie jest takie proste? ja tez tak mialam , on smial mi sie w twarz , mialam pomocy mnostwo a jednak..ani policja ani rodzina ani kuratorzy i psychologowie nie nauczyli chama stosunku do kobiet.a na sile nic mu nie zrobia. wiec to ja odeszlam. czasem tak trzeba.

ale autorka odeszła- i nadal jest prześladowana.Może osoba powyżej poradzi jej, ja dała sobie radę z takim człowiekiem. Nie mówię że to proste ale nie niemożliwe.Wydaje mi się , że należy zacząć od tego , by ze swojej głowy wyrzucić to, co poustawiał taki człowiek- że nie da się rady, że jest się słabą, że on może wszystko. To jest nieprawda, tylko ofiara nie wiadomo kiedy uznała to za prawdę.

Znowu musiałam się ewakuować do znajomych , nie chce żeby synek sie denerwował niepotrzebnie . Przynajmniej niech on ma swiety spokój No własnie to nie jest takie proste już policja interweniowała ale to nic nie pomaga . Zawsze znajdzie jakis sposob żeby sie przypomniec. Ostatnio nawet jakiegos kolesia namówił żeby mnie zaczepiał kiedy akurat poszłam z małym na zakupy ....przysięgam że wtedy byłam tak podkurzona że o mały włos żulowi siatką po łbie nie natłukłam już mi było wszystko jedno ale nie chciałam robić scen przy dziecku , przecież nie musi na to wszystko patrzeć .

szprecham w englisz

Może do mnie przyjedziesz malutka ? Będziemy żyć długo i szczęśliwie , nigdy cię nie skrzywdzę . . . Będę ci kwiaty przynosił

nie kumam - czego szukasz na forum? ze ktoś ci napisze "przyjedź do mnie" ??/ sama się spakuj i wyjedź, proste! gdzie tylko chcesz!! znajdziesz pracę, mieszkanie i zaczniesz od nowa, tak samo jakbys zaczęła w nowym mieście znasz angielski to jedź do uk, tam jest mnóstwo polaków, którzy bez języka sobie radzą... przestań sie żalic na forum tylko zacznij żyć, nikt tego za ciebei nie zrobi!

jak sie latwo doradza bedac za granica a przyjedz babo

siem odezwij :):):)