ja rzuciłam faceta, teraz on się rzuca.

kopnęłam idiotę w dupę, bo tyran, despota i egoista. najlepiej zamknąłby mnie w domu pod kluczem i wypuszczał tylko do biedronki, do tego na smyczy, z kagańcem i jeszcze kolczatką dla pewności. dostałam pracę, a ten się awanturuje, że go nie szanuję, bo nawet nie wzięłam jego zdania pod uwagę, że miałam w dupie to, że on by wolał, żebym siedziała w domu, że coś tam, no zachowuje się jak jakiś pojebany :o do pracy nie, do koleżanek nie, na imprezę nie, na zakupy to okej i stać kurwa przy garach dzień i noc! a ja raczej niezależna jestem, swoje wiem i żaden facet nie zrobi ze mnie uległej ciepłej kluchy, prędzej ja z niego. rzuciłam, przemogłam się i posłałam do diabła! ale z nim jak do ściany :o łazi i chce wytłumaczeń, truje dupę normalnie. pieprzy farmazony o swoim bólu, jakbym była jakąś suką bez serca, swojej winy nie widzi, widzi tylko to, że biedak jest porzucony i nikogo nie obchodzi. ignoruję, olewam, a on ciągle jest za mną albo przy mnie i się użala, no pierdoli mi 24h na dobę! jak mam sobie z nim poradzić? :(

:) mam nadzieje, że następnego nie będzie interesować co i z kim robisz.

tu już nawet nie chodzi o to. ale kurwa jaki problem jest w pracowaniu? ja chcę się spełniać, zarobić na końcówkę studiów, a ten płacze i biadoli. no ja pierdolę, co jest z tymi facetami :o

boże, zwariuję -> powiedz jemu że ty chcesz żyć a nie być jego niewolnica i niech się do ciebie odczepi

ciekawe ile z nim byłas? nie widziały gały co obciagały? ile siedziałas w domu na jego utrzymaniu ze zdazyłas go przyzwyczaic do tego, dlaczego nie mówiłas mu o swoich planach zyciowych, gdyby tak bylo wiedziałabys z kim masz do czynienia ale tobie było dobrze trzymac doope przy nim

chyba pójdę na policję i go o jakieś prześladowanie posądzę. bo to już przesada jest :(

wis, zaskoczę cię, byliśmy razem dwa miesiące :D i niczego nie obciągałam, bo nawet żadnego seksu nie było

a lizalas mu odbyt?

nie, on mi też nie lizał :D na kafeteriuszy zawsze można liczyć. lev, dzięki za pomysł

nie ma innych chętnych? ja się tyle napisałam, żeby omówić mój problem, a tu jakieś teksty o lizaniu tylko

dobrze zrobilas:)na prawde...to jest najgorsze jak chlopak chce cie zamknac i nie wypuszczac.skoro z nim 2 miech bylas to dobrze ze teraz a nie po roku :) jestem z Ciebie dumna :)

zmien numer i miej go w dupie :D zlewaj :D unie otwieraj drzwi nie sluchaj :D wal go :P

chyba zmienię, bo znowu mi pierdoli. teraz mi jeszcze wytyka, że się na facetów w tramwaju gapię. no kurwa trudno, żebym miała wzrok wbity w ziemię, bo jestem w związku :o

boże, zwariuję Ile on ma lat?

pierdol go !!! rzuc o sciane...zrob porzadek i koooopnij go w dooope!!!!!!!! amen

lat ma 22, a się zachowuje jak 17-latek :o powiedziałam, żeby wypierdalał i się obraził, może wreszcie się zamknie :D

Powiedz mu kategorycznie, że z nim skończyłaś, ze jest chorym świrem i jak jeszcze raz będzie ciebie napastował, to powiadomisz prokuratora o nękaniu i że czujesz się zastraszona. Powiedz, że on Ciebie nie szanuje uważając za przedmiot i niewolnicę. Nalezysz wyłacznie do siebi i zaden gnój nie ma prawa Ci mówić co masz robić. Niech odwiedzi psychiatrę. Powiedz, że to koniec dyskusji i ma się do ciebie nie zbliżać, bo bedzie miał do czynienia z sądem, a jak to nie pomoże to pogadają z nim twoi koledzy.

22 lata....toz to dorosły chłopak!!! idz do pracy nie przejmuj sie takim bo ci cos powiem...taki typ moze ewentualnie siedziec cale zycie na dupie i cie pilnowac.sam nigdy nie znajdzie pracy bo bedzie musial obadac czy go nie zdradzasz itp. skad to wiem? takiego mam ojca.

takich psycholi nalezy unikać

Koleś jest emocjonalnie niezrównoważony

trzepie se, będę chlapał, która dziuba nastawi dziubochlapa ?

właśnie mi powiedział, że mogę się spodziewać po powrocie na uczelnię tego, że mnie wszyscy będą paluchami wytykać. bo jestem pojebana i on o tym wszystkim powie :D wszystko fajnie tylko ja mam to w dupie, swoich zaburzeń psychicznych się nie wstydzę. wariat totalny, dobrze, że to pokazał na wstępie, a nie po ślubie, to by była tragedia :o

po chuj ty z nim jestes? ale szczerze?

a co ja mam powiedziec , mój 24 skończył a zachowanie gimnazjum. nic na poważnie. też kazałam mu się pierdolić , eh

panda, szczerze współczuję. mój ojciec za to nie szanuje mojej matki kompletnie, wyzywki, rękoczyny, patologia totalna. dlatego ja jestem taka poryta, że mimo tego, że potrzebuję faceta to nigdy nie dam się mu stłamsić. wolę być sama niż nie mieć szacunku do siebie.

już nie jestem, tylko on to widzi inaczej :D a przez te dwa miesiące to próbowałam go zmienić, nieskutecznie. kociczkaaa, łączę się w bólu. musimy być twarde