Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ona---->19

Nie umiem już bez niego żyć...

Polecane posty

Gość Ona---->19

Mój chłopak często u mnie nocuje. Nikomu to w sumie jakoś bardzo nie przeszkadza. Z tym, że jeśli byśmy chcieli w drugą stronę, to ja zaraz mam awantury w domu, że przecież to nie jest ani mój mąż ani narzeczony nawet... A ja po prostu już nie umiem nawet zasnąć bez NIEGO! Budzę się w nocy, wstaje rano, jestem niewyspana... Jak sobie radzić kiedy go nie ma nawet na tą jedną głupią noc?:( Proszę pomóżcie, lub chociaż popiszcie ze mną, żebym o Nim nie myślała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz dopiero 19 lat...
nie uzalezniaj sie tak od faceta bo pozniej mozesz cierpiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona---->19
No właśnie niestety już się uzależniłam... Jest to moja pierwsza poważna miłość i możecie się śmiać, ale wiem że to ta jedyna... Wiem że z nim będę spędzała resztę mojego życia... Mimo że często nie jest kolorowo... Tylko jak przeżywać te rozstania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona---->19
No właśnie niestety już się uzależniłam... Jest to moja pierwsza poważna miłość i możecie się śmiać, ale wiem że to ta jedyna... Wiem że z nim będę spędzała resztę mojego życia... Mimo że często nie jest kolorowo... Tylko jak przeżywać te rozstania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona---->19
No właśnie niestety już się uzależniłam... Jest to moja pierwsza poważna miłość i możecie się śmiać, ale wiem że to ta jedyna... Wiem że z nim będę spędzała resztę mojego życia... Mimo że często nie jest kolorowo... Tylko jak przeżywać te rozstania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona---->19
No właśnie niestety już się uzależniłam... Jest to moja pierwsza poważna miłość i możecie się śmiać, ale wiem że to ta jedyna... Wiem że z nim będę spędzała resztę mojego życia... Mimo że często nie jest kolorowo... Tylko jak przeżywać te rozstania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona---->19
No właśnie niestety już się uzależniłam... Jest to moja pierwsza poważna miłość i możecie się śmiać, ale wiem że to ta jedyna... Wiem że z nim będę spędzała resztę mojego życia... Mimo że często nie jest kolorowo... Tylko jak przeżywać te rozstania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona---->19
Sory, kłopoty z internetem stąd tyle razy ta sama wiadomość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyrryrtyr
ale jakie rozstania? rozumiem - na parę tygodni, ale na jedną noc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hormony hormony hormony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona---->19
No właśnie o to chodzi że nie wiem co się ze mną dzieje... Pierwszy raz tak mam że dostaję schizy jakiejś jak go nie ma... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgfhff
ach, młodość... piękna sprawa... :D Przeżywałam kiedyś dokładnie to samo :) Dziś mam 30 lat i cieszę się niezmiernie gdy jakiś dzień mogę spędzić sama bez męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34535345
porób coś, co odkladałaś od jakiegoś czasu, nie wiem...posprzątaj, posegreguj książki czy filmy...zrób sobie wieczór pięknosci, ktorego przy nim robić nie mozesz - maseczki, depilacja, odżywki, malowanie paznokci, pooglądaj zaległe filmy, zrób remanent w szafie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz dopiero 19 lat...
posluchaj, to nie jest normalne. i mam nadzieje ze ta pewnosc ze zawsze bedziecie razem nidlugo wybijesz sobie z glowy. moze ty jestes zakochana ale tak naprawde nie wiesz co on czuje. ile on ma lat? cale zycie przed wami. jestes na tym forum wiec wiesz jak sie zachowuja faceci, jak to opisuja dziewczyny na roznych topikach. oczywiscie nie życzę ci tego ale jest na prostej drodze do cierpienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona---->19
On ma 25 lat. Wiem co czuje, wiem jak traktuje mnie, jak mnie traktuje cała jego rodzina... Jestem jego uczuć pewna tak samo jak swoich. A w życiu wyszalałam się od młodych lat (aż za bardzo może nawet) więc teraz już czuję się ustatkowana. O zaręczynach też często rozmawiamy (zawsze z jego inicjatywy) i wiem że planuje je jeszcze w tym roku... To źle że jestem szczęśliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz dopiero 19 lat...
a jestes? nie jestes gdy go nie ma przy tobie. to źle. bo to jest chora milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkaj z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×