Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie wiem już kim jestem

Nie wiem już kim jestem

Polecane posty

Gość Nie wiem już kim jestem
Różnie bywało. Raz wszystko się nasilało, innym razem było lżej. Kiedyś np. miałem taki objaw, że nie mogłem stać w miejscu w tłumie. Miałem wrażenie, że się przewracam, mdleję. Minęło mi to, ale z kolei teraz mam inne objawy... Kilka miesięcy doszedł ten właśnie opisany, że nogi mi się 'blokują'. A tak to zawsze coś mi było nie tak... a to wstydziłem się jako dziecko, byłem grzecznym i nieśmiałym chłopcem, co tego dobrze się uczącym i wyglądającym i z tego powodu też miałem nieprzyjemności. Kiedyś w gimnazjum zostałem nawet pobity i chyba powodem był mój grzeczny wygląd. Było też zdarzenie kiedy mój młodszy kolega zemdlał w kościele i widziałem jego przewrócone oczy białkiem do wierzchu i cieknąca ślina. W zasadzie to był ten moment kiedy zacząłem się bać, że jestem obserwowany. Od wtedy zaczynało mi się słabo robić wśród ludzi. Najzabawniejsze jest to, że teraz on na pewno o tym już nie pamięta i żyje normalnie... Lubię w sobie wszystko oprócz włosów, a brzuch to sprawa przejściowa, bo mogę jakoś go odchudzić. Ale przez włosy zawsze czuję się niekomfortowo i obniża moje poczucie wartości. Wiem, że to brzmi głupio, ale jak teraz patrzę na siebie jak wyglądałem jako dziecko i jak mama mnie czesała to nie dziwię się, że dzieci mogły się ze mnie śmiać. Teraz już sam decyduję o swojej fryzurze, ale niestety kompleks został, tak samo jak dziwna budowa włosa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem już kim jestem
Ktoś tam pisał o pieniądzach. Co one mają do tego? Nie zarabiam jeszcze, nie mam dużych potrzeb, tzn. nie trwonię pieniędzy na to czego nie potrzebuję. Pieniądze nigdy nie były dla mnie wyznacznikiem czegokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co............
w sumie to Cie rozumiem ja tez niechetnie wychdoze z domu sama, na szczescie mam chlopaka i znajomych wiec jak wychodze z nimi jest w porzadku ale jak mam sama chodzic po miescie czuje sie niezdarna i dziwna, w zasadzie czasem z moim chlopakiem tez sie tak czuje, trzyma mnie to ze chodze do pracy ktora lubie ,a Ty pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ike.
obetnij sie na łyso wtedy będziesz miał problem z włosami z głowy i nie będziesz wyglądał grzecznie. do tego kup jakiś dresik nike, rbk, adidas i jesteś gość :D wszystkie lachy twoje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem już kim jestem
Nie pracuję, studiuję dziennie w innym mieście, teraz będzie 4 rok jeśli nic nie zawalę. Ja też się czuję niezdarnie jak chodzę sam. Pół biedy jak mam coś do załatwienia i idę w jakimś celu. Z kimś nie mam takich problemów, bo człowiek się skupia na towarzyszu, rozmawia i nie ma rozmyślania zbytniego. A niestety nie mam już znajomych w swoim rodzinnym mieście. Zresztą co tu gadać jak ja się izoluję od tych co mam teraz nawet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ike.
to jak to masz 22 lata i nie pracujesz ? olewasz pieniądze ? w ten sposób skonczysz bardzo marnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczę z kafe
Co do włosów, to odpowiednie cięcie i ułożą się-skoro masz takie gęste, to trzeba wycieniować takimi nożyczkami z ząbkami tuż przy skórze :) a co do reszty, to chyba tylko psycholog..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem już kim jestem
Cieniują mi, ale mimo to jest średnio... Nie tylko ja mam takie włosy, ale widać, że mało kto ma od razu kompleks tak jak ja :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co.......
czytam te Twoje opisy i widze ze miewam podobnie tez niecierpie swoich wlosow, tylko ze jestem kobieta msuze meic cos na glowie, do tego mam okragla buzie wiec jakbym sciela ktorko wygladalabym jak bombka, a wlosy mam wiecznie skrecone i rowniez napuszone, ochydne sa. a jak sobie radzisz jak chodzisz na uczelnie? ja na uczelni zawsze dostwalam powera i pozytywny zastrzyk energii bo studiowalam cos co uwielbialam i lubilam zabierac glos w czasie zajec szczegolnie ze mialam super ludzi w grupie i dobrze bylo nam ze soba polemizowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×