Samotne weekendy po rozstaniu

Witajcie, 4 tygodnie temu jestem sama po rozpadzie blisko 3 letniego zwiazku. Nie umiem sie odnalezc, weekendy spedzam sama bo wszyscy wokól maja swoje zycie i swoje plany, ja po rozstaniu nie mam nikogo. Najchetniej przespalabym caly weekend i obudzila sie w poniedzialek zeby znów isc do pracy. Czy byliscie w takiej sytuacji? jak sobie poradziliscie? Wiem wiem, trzeba 'wyjsc do ludzi', zaczac sie spotykac, zaprzyjaznic sie z kims, ale jak zaczac, co zrobic kiedy sie nie ma nikogo kolo siebie?

Umow sie z kims z pracy albo odswiez stara znajomosc. Ciezko ale wart! Sama cos zainicjuj, zaproponuj!

mam tą samą sytuację. boję się weekendów

mój związek (prawie 3 letni) tez się rozpadł :/ tylko że juz 3 m-ce jestem sama. ratują mnie wyjazdy na uczelnie (bo studiuje zaocznie) ale przez lato :( sama nie wiem. nie chce sie nikomu narzucac i byc 5 kolem u wozu. kazdy ma swoje zycie. tez najchetniej przespalabym kazdy weekend ale w domu siedziec nie mozna.

Polecam nabycie roweru. Prawdopodobnie nawet nie wiesz, jakie piękne miejsca masz w swojej okolicy. NIe tylko pozwiedzasz i poprawisz kondycję, ale i poczujesz się lepiej psychicznie, bo wysiłek fizyczny spowoduje wytwarzanie endorfin.

Zam to;( to jest straszne...ale trzeba przetrwac, lubie poniedziałki to fakt:)

Hej, dajcie spokoj. Tez zostałam sama i mija juz prawie dwa miesiace od tego momentu. Fakt weekendy to zmora ale mozna z nia walczyć ;) Tez czuje się strasznie samotna ale mam znajomyh którzy chętnie mnie zabieraja jesli gdzieś się wybieraja i miło spedzam z nimi czas. Nie traktują mnie jak piąte koło u wozu i ja sie tak nie czuje. A jesli nie macie takich znajomych uwierzcie ze mozna samemu sobie cos zorganizowac. Nie bójcie się weeknedów kobiety :) Co się stao to sie nie odstanie więc nie ma co spuszczac nosa na kwintę i się użalac nad sobą. Poważnie!

no faceci:) tez bywaja samotni :D,co za zbieg ale to juz tak bywa czasem samotnosc daje wiele dobrego jak i tego zlego