Sprawdzałam wytrzymałość męża!!! Prawie mnie udusił!!!

robiłam mu awantur:Oy o byle co wyzywałam:O go a teraz chciałam sprawdzić czy będzie przede mną uciekał więc wzięłam nóż i powiedziałam że go zabije a on wziął mnie i dusił przez pare minut, na szczęście uciekłam. Ale co teraz?

Jest nadzieja, że Ci poprawi, ino chłopa szkoda :o

zrob mu loda

Ale to nie jest śmieszne, przecież on by mnie o mało nie zabił. Teraz nie wiem co robić, przecież mieszkam z niedoszłym mordercą pod jednym dachem. Nie mogłam wtedy powietrza złapać.

on tak samo może teraz myśleć o Tobie :O

a mój kiedyś uciekł z domu jak wpadłam w szał i chciałam sprawdzić jego wytrzymałość. Nawet nie oddał, tylko przeklął pod nosem. Myslicie że to dobry chłop?

Chyba kolega ma naprawdę rację - zrób mu tego symbolicznego lodzika, ino z połykiem

Ja to co innego? Chciałam sprawdzić ile on może wytrzymać, jak bardzo mnie kocha. Myślałam że będzie przede mną uciekał, przytuli mnie a on uderzył mnie w ręke w którym trzymałam nóż i zaczął mnie dusić.

miał normalny odruch obronny

No może on też sprawdzał, jak bardzo go kochasz :D

A gdyby mnie zabił to też by był jego odruch obronny? przecież ja jestem słabsza od niego:O,taka delikatna i bezbronna istota ze mnie:(nie miałam nawet jak się bronić.

i tu się sprawdziło powiedzenie - przemoc rodzi przemoc i nie rób drugiemu co Tobie nie miłe... co Ci do łba strzeliło to ja nie wiem... crash testy przeprowadzać :O

Posikałam się ze śmiechu A ty co myślałaś że jak wystartujesz z nożem do męża to on cie przytuli Baby sa jednak strasznie glupie

no cóż... ja też liczyłam że mnie przytuli, wykocha i takie tam... a on uciekł... paranoja. My kobiety potrzebujemy emocji a wy chłopy to takie ciepłe kluchy i jak tu w zgodzie żyć....

" A gdyby mnie zabił to też by był jego odruch obronny? " tak, co więcej - zabójstwo w samoobronie każdy sąd usprawiedliwi. prowo -2/10 ćwicz dalej :P

niezle jaja :D ludzie to potrafia historie wymyslac :D

Moja siostra swojego męża leje:O, bije go a on jej ani razu nie oddał:O, z resztą sama powiedziała żeby go zabiła gdyby ją uderzył. On dostaje od niej nawet za to że popatrzy się tak jak nie trzeba i to nie z liścia, ale z pięści. Więc zaczęłam ze swoim mężem robić to samo. To miał byc sprawdzian czy on mnie kocha.

" Moja siostra swojego męża leje , bije go a on jej ani razu nie oddał " a ja widziałam dziś na ulicy tabun różowych słoni za chwilę znajdziemy cię po IP i wsadzimy do psychiatryka, stanowczo zbyt wiele prochów pomieszałaś ze sobą :o

On terz sprawdzał ile Ty wytrzymasz. W tym meczu remis 1:1 Próbuj dalej.

On nie miał prawa tego w taki sposób sprawdzać, mógł mi zrobić krzywde. Ja wcale nie miałam zamiaru mu tego noża wbijać, przystawiłam mu go ten nóż tylko do szyji a on uderzył mnie w ręke, wyrwał mi nóż i dusił kilka minut, myślałam że to mój koniec.

ŻAŁOSNA PROWOKACJA :o:o:o

wariatka! rozumiem chlastać po twarzy, wyzywać itp. ale nóż do szyji ... kurwa litości ...psychopatka jesteś ..! to ,ze Twoja siostra tak robi to nie znaczy ,ze Ty też ...

kobieto, robisz sobie z nas jaja czy naprawdę są tacy ludzie jak Ty???

c.

podpucha, aludzie tak się podjarali. Szkoda że koniec