Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

evannka

Pomocy dziecko chowa jedzenie!

Polecane posty

Mam problem z 6 letnim synem. Odkąd urodzil sie jego brat zmienił się nie do poznania. Wiem że jest zazdrosny. Staramy się mu poświęcac jak najwięcej czasu ile tylko możliwe ale on zmienił się nie do poznania. Jest w stosunku do mnie agresywny, sam często szuka powodu żeby się pokłucic. Kiedy rozładuje złośc to zaczyna obwiniac mnie o swoją frustracje. Kiedy tylko ma okazje stara się dokuczyc małemu braciszkowi. Czasem proszę go aby mi pomógł. Przed blokiem mamy śmietnik i często on wyrzuca śmieci. Zawsze mu mówię żeby wyrzucił i wracał do mieszkania, ale miesiąc temu zignorował to i niewrócił do domu, poszedł sobie sam na plac zabaw po 15 minutach nieobecności przestraszona ubrałam małego zniosłam wózek i pomimo brzydkiej pogody pognałam na plac zabaw po niego! On miał pretenscje że karze mu iśc do domu bo pada. Kiedyś jak kapałam małego powiedział że sobie wychodzi, otworzył drzwi i wyszedł! Tak poprostu, a ja niemiałam jak mu przeszkodzic bo dziecko mialam we wannie! Wrócił po 2 godzinach z moim mężem który jak sie dowiedział zwolnił sie z pracy i pojechał go szukac! Zauważyłam że, jak myje zęby to reguralnie mimo prośb, marze mi calą łazienkę w paście do zębów. Bardzo często też kłamie, to nie takie zwyczajne dzieciece wymyślanie. Kłamie na każdym kroku, o co go nie zapytam. Zauważyłam jeszcze coś bardziej niepokojącego. Jest niejadkiem od urodzenia potrafi jeśc nawet kanapke dwie godziny :/ ale teraz zaczął chowac jedzenie! Ostatnio przy sprzątaniu w jego pokoju znalazłam głęboko pod meblami wciśniete spleśniałe jedzenie, mnustwo spleśniałego jedzenia. Posprzątałam i długo rozmawiałam z nim dlaczego tak robi, ale nie powiedział czemu. Obiecał że wiecej tego nie zrobi. Powiedziałam że jeśli już nie będzie mógł dojeśc to niech wyrzuci do kosza resztki, a nie pod meble czy dywan! Nie pomogło wczoraj znalazłam to samo w mniejszej ilości niż poprzednio ale znowu! :( Wogółe nie pomagaja prośby, krzyki tymbardziej kary, nic na niego nie działa, kiedy widzi że jestem wściekla to jest potulny ale jak tylko się oddalę robi co chce! Ciągle mi powtarza ze to co zrobi jest już ostatni raz ale po godzinie potrafi sie zmienic o 180 st. i znów to samo zrobic! :( Nie mam już siły po wakacjach zapiszę go do psychologa i zobaczymy. Martwi mnie ze on to wszystko robi celowo, zeby mnie zdenerwowac i zasmucic, uderza precyzyjnie w takie punkty które mnie ranią! ;( Niewiem co robic, naprawde nigdy taki nie był nigdy sie tak nie zachowywał i wiedział czym są dobre maniery!!! W przedszkolu jest normalny wszyscy go chwalą a w domu to mały diabeL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz nie tylko problem z dziec
kiem , ale z ortografią również

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjj
nastepna polonistka, ona o dziecku a ty o'' dupie''...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"masz nie tylko problem z dziec" czy jak ci tam ty też masz problem , ale ze sobą. Tylko cykory świecą na pomarańczowo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko nołlajfy
mają czarnego nicka na tym poj.eba.nym forum :D A bachor cóż, złośliwa menda i tyle. Takiego spłodziłaś to takiego masz. Tylko czekać aż z tego drugiego menda wylezie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro to forum jest po*****e to co na nim robisz ordynarny patafiańcu? Sam/sama jesteś bachorem który nie potrafi niczym innym zabłysnąc tylko chamstwem. Idż do psychiatry bo zaburzenia psychiczne się leczy. Gdzie takich sieją ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mushka
takich sie nie sieje tylko struga i na dodatek spieprza kupe drewna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedzenie też w dzieciństwie chowałam :o i nie miało to żadnych podtekstów, po prostu nie byłam głodna a kazali mi jeść :o Lepiej nie zmuszaj dziecka do jedzenia, dawaj mu to co lubi i małe ilości na raz żeby nie widział przerażających ilości jedzenia które Ty oczekujesz że on zje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahahahahahaha......
Temat sprzed roku. Teraz to autorka ma dwoch wrednych smarkaczy :D Chyba, ze udusila ktoregos :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mushka
ja mam ten sam problem co evannka,moj synek ma stwierdzone ADHD i przy podawanych tabletkach stracil wage i ma klopoty z apetytem a najgorsze jest to ze znajduje resztki jedzenia doslownie WSZEDZIE...pod lozkiem,w szafie w meblach i szufladach i pomimo prosb i jego obietnic nic sie nie zmienia...nie wiem dlaczego to robi a sam nie umie mi odpowiedziec...ma 9 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mushka
jest tu ktos o podobnym problemie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie idz do psychologa. Szkoda czasu i pieniedzy. Za te pieniadze i za ten czas - lepiej zapisz malego na jakis kurs. Nie wiem co lubi. Moze tekwando (czy jak to sie pisze) , moze pilka nozna, moze gitara. Nie wiem co go interesuje. Najwazniejsze , zebys to Ty z nim tam jezdzila (musisz ustawic sobie opieke do malucha) , a po treningu , czy kursie , razem z nim szla do cukierni, na loda, czy na pizze. Pokaz mu , ze go kochasz najbardziej na swiecie. Nie nos malego ciagle na rekach. Bo starszy odbiera to jak przytulanie. On widzi , ze mama przytula tylko malego, a jego jesli , to krociutko. Zaraz Ci cos jeszcze napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może starszego w jakiś sprytny sposób zachęcić do poświęcania czasu młodszemu bratu...p[rzecież kto pokaże młodszemu jak się starszy braciszek potrafi sam ślicznie bawić, jak pięknie myje zęby, jak ładnie maluje...młodszy musi się od kogoś nauczyć i starszy będzie prawdziwym wzorem, dodatkowo chwalić go za każdym razem i przy wszystkich że taki starszy braciszek to skarb i bez jego pomocy na pewno nie dała byś sobie rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Okiem dziecka - w Twojej skorze:) (zazdrosc) Zeby lepiej zrozumiec dziecko. Pewnego dnia Twoj maz przychodzi z jakas pania do domu i mowi Ci , ze przyprowadzil dla Ciebie kolezanke, zebys nie byla sama. Poniewaz ona jest "nowa" Twoj maz poswieca jej prawie caly swoj czas, ale mowi Ci oczywiscie , ze Cie kocha. Przychodzi wieczor. Maz kladzie sie kolo Twojej kolezanki w lozku, bo ona taka nowa i pewnie sie boi. Ciebie wygania spac do innego pokoju, bo Ty juz sobie poradzisz. Rano Twojej kolezance podaje sniadanko i prosi Cie o pomoc, zebys dla naszej nowej pani posmarowala buleczki. Potem trzyma nowa pania na kolanach podajac jej truskaweczki do ust. Pomaga jej we wszystkim. Ty jestes jednak na drugim planie (z braku czasu) Wieczorem Twoj maz zamyka sie w lazience z "Twoja nowa kolezanka" Kapia sie. Ciumkaja tam i sie smieja. Siedzisz sama w pokoju i myslisz, ze Ty wcale nie chcesz nowej kolezanki. Wrecz zaczynasz ja nie lubic. Zabrala Co meza. ie jestes juz na pierwszym planie. Moze dlatego tez Twoj synek wyszedl w tedy z domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem dlaczego.....
dziecko nie je przy stole ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To trudny okres
dla malca ale choćby nie wiem jak bardzo wczuć się w jego rolę to i tak integracja go nie ominie. Uważam że poza tym że nalezy mu się odpowiednia uwaga to jednak powinien powoli być wdrażany w życie całej czwórki a nie trójki jak do tej pory. Bunt ma to do siebie że przemija jednak by podczas tego przykrego okresu nie wydażyło się nic złego i żeby maluch jakoś łągodnie to przeszedł należy z nim "być" ale nie tylko obok i podczas opieki ale też by porozmawiać , przytulić i zapewnić że ma "SWOJE" ważne miejsce w zyciu domowników i że tego żaden inny dzidziuś nie zmieni. Pooglądajcie stare zdjęcia albo nagrane wspólne wydarzenia i powiedz mu że jak ktoś tak długo był w ich życiu i to doatkowo tak fajna osoba jak on to nie ma możliwości by stał się mniej ważny :). Powiedz dziecku jak ważny będzie dla młodszego rodzeństwa . Samodzielne wyjście z domu po kryjomu to nic innego jak komunikat do rodzica że "nikt mnie w tym domu nie chce, nikomu nie jestem potrzebny więc się wynoszę ...a nóż wtedy zauważą mój brak i się mną zainteresują". Każde "złe" zachowanie syna to wołanie o uwagę. Nie wiem autorko jak to rozwiążesz z mężem ale warto by malca mieć na uwadze i wcale też mu nie pobłażać! Wychowujcie go tak, jak wcześniej, zanim pojawił się drugi maluch ale pokazujcie mu jego "ważność" i nie narzucajcie póki co brata, niech starszy ma to poczucie że póki co nie jest jeszcze tym obarczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To trudny okres
wydarzyło;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×