ochroniarze

co sądzicie o ochroniarzach którzy stoją na bramce na dyskotece??? a co myslicie o tych którzy stoją np. w go-go??? a jeśli mają zone lub dziewczynę to ją zdradzają?? czy wszyscy tacy są?? jak myslicie??? czy znacie jakiś??

maz mojej znajomej jest w go go dyskotekach lizmuzynach ze striptizem, zarabia 4,4 tys i nie zdradza to przykladny maz i ojciec:)

Bramkarze nie są wyluzowani wcale! Psychologii kursy mają ale z reguły pokonują pijanych! Koksa podpitego czy fajtera nie rozwalą!

"do przesrałam życie": a skąd masz pewność ze on jej nie zdradza???? a ona tak poprostu mu na to pozwala??? a on jeżdzi w tym busach typu partycar gdzie jest zamontowana rurka ze striptizem???? a to ciekawe......

??

MOJ CHLOPAK JEST OCHRONIAŻEM NA DYSKOTECE A WCZESNIEJ PRACOWAL PRZEZ ROK W BURDELU NA OCHRONIE. Z TEGO CO MI WIADOMO JEST MI WIERNY, CHOCIAŻ NA POCZTAKU OKLAMYWAL MNIE Z TA PRACA W BURDELU, JAK SIE DOWIEDZIALAM TO CHCIALAM GO ZOSTAWIC ALE OBIECAL ZE ZREZYGNUJE. MAM TEZ DUZO ZNAJOMYCH KTORZY STOJA NA BRANKACH W ROZNYCH KLUBACH I Z TEGO CO WIEM TO SOBIE NIE ŻALUJA, POMIMO ZE MAJA DZIEWCZYNY CZY ŻONY POTRAFIA JEDNEJ NOCY ZALICZYC KILKA PANIENEK. W TAKIM BIZNESIE LICZY SIE TYLKO JEDNO KASA, KOLEDZY I PANIENKI CO IMPREZE INNA. JA TAK DO KONCA NEI MAM ZAUFANIA DO MOJEGO FACETA ALE CZESTO GO SPRAWDZAM I NIGDY NIE DAL MI POWODOW DO ZAZDROSCI. OSTATNIO ZACZYNA SIE COS MIEDZY NAMI PSUC I WYDAJE MI SIE WLASNIE ZE TO PRZEZ TA PRACE, NAGLE PRZESTAL CHCIEC ZEBYM GO ODWIEDZALA W KLUBIE... MOZE TO COS ZNACZY ALE TAK NAPRAWDE NIE MAM JUZ SIL ZEBY GO SPRAWDZAC I KONTROLOWAC. ON JEST DOROSLY I MA SWOJ ROZUM, JESLI WOLI PANIENKI NA JEDNA NOC YTO NIC NA TO NIE PORADZE. A CO DO PRACY W BURDELU TO W KAZDYM PANUJA INNE ZASADY ALE CHLOPAKOM ZAZWYCZAJ NEI WOLNO DOTKNAC ZADNEJ K..RWY ALE NIGDY NEI WIADOMO JAK TO DZIALA PO GODZINACH. MOJ FACET NIE RAZ MI OPOWIADAL JAK KOLEDZY KOZYSTAJKA Z TAKICH OKAZJI ALE TEZ NEI SADZE ZEBY ON BYL TAKI ŚWIETY ZA JAKIEGO SIE PODAJE. JESTESMY RAZEM 2 LATA I CORAZ CZESCIEJ MYSLE O ROZSTANIU. TAKIE ZYCIE GO WCIAGNELO I WIEM ZE NIE ZREZYGNUJE Z TEGO...

a ty kretynko, wiesz,tak,siedzisz im w mieszkaniu i podsluchujesz? kurwiarz jak kazdy ty naiwna idiotko!!!!!

dziekuje ci za wypowiedź,... i prosiłaś chlopaka zeby z tego zrezygnował???? i co omn na to?? powiedział że nie zrezygnuje?? a gdybys mu powiedziała :albo burdel albo ja????? co by wybrał???????????????????????????????????????????? to po co z nim jestes skoro mu nie wierzysz i się musisz denerwować ze kogos obmacuje itd????? ja mam męza ochroniarza ale jestem z nim w ciązy... więc nie mogę tak poprostu odejsc....moja sytuacja jest opisana na http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4524810&start=90 przeczytaj to sobie i napisz mi jeszcze co o tym myslisz..bo widze ze da radę sie z tobą dogadac.:)

do djhgAFSD: a jak cię okłamywał??? mówił że idzie na nocke na balety a szedł do burdelu czy jak?>???????? jak to się wydało wkoncu???????????????? a jaki jest wobec ciebie?? ostatnio się coś psuje?? moze znow stanął w burdelu?? moze kogos poznał na baletach? jak myslisZ?

GDY SIE DOWIEDZIALAM ZE YTAM PRACUJE TO GO ZOSTAWILAM ALE WIDZIALAM ZE MU NA MNIE ZALEŻY ZE CHCE BYC ZE MNA WIEC DALAM MU SZANSE. W SUMEI PRACOWAL W BURDELU ROK, NAJPIERW RAZ W TYGODNIU POTEM CZASMI NAWET CZODZIENNIE TLUMACZAC SIE ZE DOBRZE TAM ZARABIA BO CZASMI NAWET 1000 ZŁ JEDNEJ NOCY POTRAFIL ZAROBIC. GROZILAM ZE JESLI NIE ZREZYGNUJE Z TEGO TO BEDZIE KONIEC ALE NIE ZREZYGNOWAL... NA MOJE SZCZESCIE ZAMKNELI BURDEL I ZOSTAL BEZ PRACY. NIE NA DLUGO BOŻYCZLIWI KOLEDZY ZNALEZLI MU INNE ZAJECIE JAKO OCHRONIAZ W DYSKOTEKACH. JEGO TEZ POZNALAM NA DYSKOTECE JAK STAL NA BRAMCE I NIE PRZESZKADZALO MU TO SIE ZE MNA SPOTYKAC POMIMO ZE BYL W ZWIAZKU Z INNA. Z CZASEM BYLO JUZ CORAZ GORZEJ ZACZAL CORAZ CZESCIEJ PRACOWAC PRAKTYCZNIE KAZDA NOC, KIEDYS CHCIAL ZEBYM GO ODWIEDZALA,PRZYNOSILA MU JEDZENIE, TERAZ TYLKO NA MNIE KRZYCZY GDY NIESPODZIEWANIE SIE POJAWIE TAM GDZI EPRACUJE. NIE WIEM CO SIE Z NIM STALO, MYSLE ZE TO JEST WLASNIE WPLYW KOLEGOW TEGO ZE JEST LATWA KASA DO ZAROBIENIA I PANIENKI NA JEDNA NOC BO TAKICH NEI BRAKUJE.

MOWIL MI ZE JEZDZI NA JAKAS WISOKE DO PRACY BO KOLEGA MU ZALATWIL WIEC WIERZYLAM MU W TO AZ DO CZASU GDY NIE ZOBACZYLAM JEGO ZDJECIA NA NK U JEGO ZYCZLIWEGO KOLEGI. STAL ON I JEGO KOLEGA W BURDELU USMIECHNIECI OD UCHA DO UCHA. WIEM ZE WTEDY MU NA MNEI ZALEZALO ALE TERAZ WIEM ZE ZBLIZAMY SIE KU KONCOWI. ZAWSZE BYL DLA MNIE DOBRY I JA TEZ STARALAM SIE BYC JAK NAJLEPSZA DLA NIEGO, POMIMO ZE WRACALA M ZMECZONA Z PRACY TO SZLAM DO KUCHNI I ROBILAM MU KOLACJE ZEBY MIAL CO DO PRACY WZIAC. OD KILKU MIESIECY JEST CORAZ GORZEJ, CALY CZAS SIE KŁOCIMY O PRACE W KLUBIE, OD MIESIACA NEI SPEDZILISMY RAZEM WIECZORU A JAK GDZIES JEDZIEM TO ZAWSZE Z JEGO KOLEGAMI Z BRAMKI. NIE WYDAJE MI SIE ZE ZNOWU W BURDELU STOI BO ZAWSZE MOGE ISC I GO SPRAWDZIC ALE NA POWAZNIE ZASTANAWIAM SIE ZE MOZE KOGOS POZNAL NA BALETACH. WIEM JAK JEST BO PRZEZ DWA LATA DUZO SIE NASŁUCHALAM I DUZO PRZEZYŁAM. DLA PRZYKLADU JEDEN JEGO KOLEGA PRACOWAL W GO GO I TAM WSROD DZIEWCZYN ZNALAZL,, MILOSC'' ALE TERAZ STOJAC W INNYM KLUBIE MA JUZ INNE NA JEDEN RAZ. JA NEI WIERZE ZE MOJ FACET JEST SWIETY TYMBARDZIEJ ZE WIELE OSOB MI TO USWIADAMIA. NEI ZLAPALAM GO NIGDY NA GORACYM UCZYNKU A MOZE GDYBY TAKS IE STALO BYLO BY MI LATWIEJ ODEJSC...

popiszemy na gg>?>> podaj mi twoje gg, widze ze mamy wspolne tematy, mam podobnie, co ty na to?? razem cos wymyslimy:)

pogadajmy na gg!!!! mam to samo!!! pooopowiadamy sobie wszystko, moze coś wymysliomyu:))

834729

Jacy wy jesteście p******i .