Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uyttyiuyiyuiyuiuyiyuyu

pytanie o zwiazek

Polecane posty

Gość uyttyiuyiyuiyuiuyiyuyu

jest sobie para ktora przechodzi maly kryzys w zwiazku. mieszkaja od siebie kilkaset kilometrow i jesli chca sie spotkac to jedno musi jechac do drugiego pksem, co w sumie zajmuje jakies 5 - 6 h w jedna strone. zadne nie ma samochodu, wiec dla kazdego jest taka sama droga, chlopak byl kilka razy u dziewczyny, ale ostatnie 3 razy to dziewczyna byla u chlopaka. a jak cos dziewczyna mowi to chlopak stwierdza ze nie powinno sie licytowac kto wiecej u kogo byl.. dzisiaj chlopak stwierdzil ze dziewczyna moglaby do niego przyjechac, dziewczyna wolalaby wiedziec wczensiej, bo to dluga droga, powrot nastepnego dnia, chlopak sie obrazil troche. w pozniejszej rozmowie stwierdzil ze zadzwoni sobie do kolezanki ktora mieszka kilka blokow dalej, bo ona na pewno bedzie chciala do niego przyjsc... pytanie: czy dziewczyna ma prawo czuc sie winna, czy w zwiazku nie powinno sie licytowac kto u kogo czesciej bywa? i co sadzicie o takich spontanicznych decyzjach, ze z chwili na chwile podejmuje sie decyzje zeby jechac do chlopaka kilkaset kilometrow, bo zadzwonil i chce zeby dziewczyna przyjechala? czy chlopak szanuje dziewczyne, jesli chce zeby glownie odziewczyna jezdzila po kilka godzin pkasami zeby sie spotkac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uyttyiuyiyuiyuiuyiyuyu
uuuuuuuuup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×