OPTYMIZM , POZYTYWNE MYSLENIE

WIEM ZE BYL TAKI TEMat , ale wiecej tam prywaty niz jakis wskazowek... otóz chcialabym, zebyscie sie podzielili radami, ktore pomagaja w pozytywnym mysleniu. ja jestem pesymistka-niestety, staram sie nauczyc optymizmu,ale wiem ze to nie przychodzi ot tak.. dlatego czekam na Wasze rady! Co WAM pomogło??

Nooo... ciekawy temat.. Też chętnie posłucham:)

zakochanie ;) ale skutek krótkotrwały

mi pomaga czasami to: http://www.youtube.com/watch?v=rPSAocmNFqk

ja się ciągle śmieję ,więc mam odwrotnie,jestem optymistką ,mam fajnych znajomych,automatycznie włącza mi się pozytywne myślenie;)jak coś jest nie tak ,to myślę jutro też jest dzień ,jutro będzie lepiej,włączę sobie fajną muzykę,wejdę na demoty,albo biore samochód i jadę za miasto muza na full i gaz! albo pogadam z kimś i już lepiej,trzeba się cieszyć z tego co się ma,inni mają gorzej.A mam dobry humor z byle powodu ,np.że świeci słońce,są wakacje ,idę do pracy i wiem,że znowu będę musiała narzekań ludzi słuchać ,ale myślę to tylko 7 godz. a popołudnie mam wolne ;d

brawo toksycznaa20 ! :) potrafisz się cieszyć z najdrobniejszych rzeczy i odnajdywać zawsze tę dobrą stronę medalu :) nie dziwię się że masz masę znajomych :) TRzeba po prostu usmiechać się do ludzi i nauczyć się właśnie odnajdywać takie drobne przyjemności dnia codziennego - pachnąca kąpiel, gorąca czekolada, jakiś dobry film, muzyka, sprawianie przyjemności innym, spotkania z przyjaciółmi - mnie to wszystko cieszy. No i oczywiście i przede wszystkim miłość :) (niekoniecznie krótkotrwałą ;) ) - jak nie masz, warto szukać - to naprawdę uskrzydla :) powodzenia i optymizmu w szukaniu "jasnej strony mocy" :)

wypisz sobie przeslania i czytaj je codziennie rano pomaga:P

* uśmiechaj się do ludzi i do siebie; nawet wtedy (szczególnie wtedy), kiedy nie masz na to ochoty; szybko zobaczysz, że ludzie będą dla Ciebie milsi, * chodź z podniesioną głową sprężystym, energicznym krokiem, * kiedy spotyka Cię trudna sytuacja, najpierw pytaj "Co jest w niej dobrego?", "Czego się z niej nauczyłem?"; potem "Jak mogę wynieść z tego korzyść?", "Co powinienem zrobić?", * zabaw się od czasu do czasu w wieczorne spisywanie 40 pozytywnych wydarzeń dnia. Dużo? Nic podobnego! Rzecz w tym, że kiedy będziesz wiedział, że wieczorem masz zrobić to ćwiczenie, przez cały dzień będziesz szukać pozytywnych zdarzeń!

:) Jak dla mnie,SPOKÓJ to punkt wyjścia.W chaosie wszystko się gmatwa i komplikuje. Spokój pozwala uporządkować myśli i dostrzec pozytywne drogi wyjścia z impasu.

i jeszczo jedno- myśl o tym, w jaki sposób się odżywiasz. To też wpływa na samopoczucie nie bez powodu czujemy się lekko lub ciężko. Poza tym absolutnie ważna jest aktywność fizyczna. Nie bez przyczyny mówi się w zdrowym ciele zdrowy duch. Znajdź czas na taką formę sportu, która odpowiada Ci najbardziej.

przedewszystkim warto wyznaczyć sobie jakieś cele i uświadomić ,że tak naprawdę najwięcej od nas samych zależy

sopfijka napisz więce o tym sporcie,chodzi o wytwarzanie dopaminy?

polecić mogę basen ;) albo bieganie na świeżym powietrzu

no jeszcze nikt nikogo nie zaczął nawracać ? to dobrze ,bo na kafe robi sie to nudne

jak wasz optymizm?