Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koniec swiata dla nas

moja 16 letnia corka w ciaży

Polecane posty

to ladny katolik z twojego meza w takim razie:o corka wam nigdy tego nie wybaczy. pomyslcie tez o niej, moze ona chce urodzic to dziecko mimo ze ciaza byla niechciana. nie mozecie decydowac za nia. to jej zdanie liczy sie teraz przede wszystkim bo to ona zostanie matka. i nie jest wazne ze ma tylko 16lat. to JEJ dziecko a nie wasze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natasza28
nie rozumiem. twój mąż zagorzały katolik chce żeby zrobiła aborcję???!!!....coś mi się tu nie zgadza. aborcja to najgorsze co możecie zrobic. dizecko nie jest niczemu winne!! córka była na tyle nieodpowiedzialna żeby uprawiac seks w tym wieku więc tera niech poniesie konsekwencje... aborcja to nagorsza możliwośc jaką możecie teraz zrobic... to zostaje w psychice do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do czasu kiedy samodzielnie będzie mogla podjac kazda decyzje pozostalo 2 lata. z reszta- moj maz juz powiedzial, albo to, albo adopcja, albo bedzie sama wychowywala i nie mam prawa jej pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mylisz pojęcia
ja bym radziła usunąć. Po co jej taki problem, po co ten problem wam. a głupie gadanie że każdy ma prawo żyć - to w ogóle nie powinno się zabezpieczeń stosować - każdy plemnik to potencjalne życie. Ja bym usunęła gdybym zaszła w ciąże w takim wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy wogóle wiesz
czego chce twoja córka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mylisz pojęcia
eee tam aborcja 2w psychice na całe życie. Tak gadają oszołomy katolickie. To prywatna decyzja i wcale nie musi być traumą. Dla niektórych to jest po prostu pozbycie się niechcianego problemu i wielka ulga a nie niezatarty ślad w psychice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natasza28
do mylisz pojęcia- kobieto ty nie wiesz co to znaczy... moja dobra znajoma usunęła dziecko, jednak w wyniku komplikacji jakie zagrażały jej życiu gdyby zdecydowala się urodzic... to było 3 lata temu. kobieta teraz lata od psychatry do pychatry, ma depresję nie może tego znieśc... to zostaje w psychice niedoszłej matki DO KOŃCA ŻYCIA!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do osób, które pytają czy wiem, czego chce moja corka: jedyne co wiem, to to jakie ma zamiary. podczas kłotni powiedziała mi, zebym przygotowala sie na druga coreczka albo synka. taki jest jej stosunek do tej sytuacji, a ja nie zamierzam wychowywac jej dzieciaka, ktorego sobie zrobila. spodziewam sie jednak, co zrobi- pewnie kiedy urodzi po prostu zostawi mi go w domu i prysnie. dlatego nie wiem, co mam robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natasza28
aborcja jak to pięknie ujęłaś traktujesz jako usunięcie problemu.... dziecko nie jest niczemu winne!!! to córka powinna zdecydowac czy je wychowa czy odda do adopcji... a co z ojcem dziecka?? przecież nie jesteście same on też przecież ma obowiązek je wychowywac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak widać twoja corka to zwykła gowniara. jedyne czego pozostaje mi zyczyc Ci z calego serca - oby poroniła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrozumcię tę matkę- to nie zawsze tak jest, że rodzić nie potrafi rozmawiać z dzieckiem o antykoncepcji itp. Czasem jest tak, że rodzice rozmawiają, tłumaczą, ale jeśli dziecko ma taki a nie inny charakter to nie zrozumie albo zrobi na złość albo po prostu wpadnie... Bo np myślało że wie lepiej... Obay matki są słuszne w tym wypadku. Ja oczywiście również odradzam usunięcie dziecka i radzę bys porozmawiała z córką na spokojnie, niech ona się wypłacze... wymyślcie cos. A to że córka dobrze się uczy a jest w ciąży nie jusi od razu oznaczać że to się mieni. Teraz są inne czasy i w szkole problemu nie będzie miała a jeśli jej pomożesz to bedzie mogła nawet iść na studia ;) Będzie dobrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natasza28
autorko nie możesz przewidziec jak się zachowa córka po porodzie.... kiedy ja byłam w ciąży zrozumiałam wiele rzeczy i starałam się byc jak najlepszą matką. wiele wyrzeczeń mnie to kosztowało, ale jestem dumna z córeczki. kocham ją ponad życie i nie żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az mi sie nie chce odpisywac
twoj maz to glupi cymbal. jak zobaczy wnuczka/czke to sie w niej zakocha jak wszyscy dziadkowie i bedzie po sprawie. Jesli sprzedacie dziecko komus kogo znacie to bedzie to dramat rodzinny. Po kilku latach twoja corka zapragnie poznac swoje dziecko pojdzie do nich i wszystko maluchowi powie, zniszczy wszelakie zwiazki jakie twoja rodzina moze miec z nimi. Poza tym dziecko w tak mlodym wieku to dramat, mala sobie zycia pewnie nie ulozy, bo kto ja bedzie chcial. Najlepiej porozmawiaj z nia o aborcji, zwlaszcza jesli jeszcze czas. Przynajmniej nie bedziesz miala na sumieniu dwoch zmarnowanych zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdsd
a ja się zastanawiam czy ridzice ojca dziecka już wiedzą i co oni na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, dziecko to największy skarb, jaki się może przytrafić kobiecie, nie zabieraj go córce, nawet jeśli jest jeszcze bardzo młoda! Często zdarza się, że nastolatki w ciąży bardzo szybko dojrzewają, potrafią być matkami i kochać swoje dziecko, co nie znaczy, że nie potrzebują pomocy kogoś dorosłego! Nie chcecie mieć chyba z mężem wyrzutów sumienia, że zmusiliście córkę do czegoś tak potwornego? Zmarnujecie jej życie,to będzie ciążyło już zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natasza28
zmarnowanych życ?? jestem żywym dowodem na to ze mimo wpadki kiedy bylam nastką można byc szczęśliwą matką i miec kochającą rodzinę!!! mimo że nie poszłam na studia mam dobrze płatną pracę, kochającego męża, który nie jest biologicznym ojcem Małej ale kocha ją jak własną córkę, a ona go jak ojca choc zna już prawdę. nie zakładaj z góry że twoja córka będzie miała teraz zmarnowane życie!! zawsze można wyjśc na prostą. pamietaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i to jest łaśnie dowód
kurcze- autorka jest pewnie z tych rodziców co wygłaszają umoralniające pogawędki i myślą że to załatwi sprawę "wychowania" :P to co córka powiedziała w złości - nie musi byc prawdę- po prostu ktoś atakowany broni sie uderzając w czułe struny :P może wcele tak nie mysli - tylko rozmawiać trzeba NA SPOKOJNIE.... i co to znaczy że "pryśnie"? to ona jest w jakimś więzieniu, czy co? dlaczego nie potraktujecie ja jak dorosłą i nie przedstawicie sytuacji odartej ze złudzeń? co możecie jej dać a co kategorycznie odpada - np opieka - bo pracujecie..... i co ona w związku z tym planuje? aha ad Twój maż? dlaczego to ON podejmuje decyzje i dyktuje warunki :ty nie możesz pomagać? autorko - jesteś ubezwłasnowolniona :P?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leeloo2
Ja zaszłam w ciąże mając lat 17 maturę zdawałam z 8 miesięczną córką. Poszłam na studia zaoczne, pracuję studia skończone mała ma już 8 lat. Moi rodzice nie wyobrażają sobie życia bez niej. Wszystko to dzięki ich pomocy ale nie wyręczaniu. Gdybym usunęła nienawidziła bym moich rodziców i gdyby zmusili mnie do ślubu też nie. Tyle na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvdfdsdgsgf
hm ja bym w takiej sytuacji usunęła. ona ma dopiero 16 lat-zmarnuje sobie życie, a ten chłopak ja predzej czy poźniej zostawi bo 4 miesiace to tylko zauroczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natasza28
do cvdf cośtam. moj też prysnął. i co? dałam radę. i wierze że córka też da. jeśli jednak zdecyduje się oddac to dopilnujcie żeby trafiła w dobre ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilleczqa
aborcja jest najgorszym rozwiązaniem. lepiej niech już odda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże! Ja was nie rozumiem... Autorko- jak urodziłaś córkę to też sobie życie zrujnowałaś? Nie ona jedna i ostatnia!!! Mam 17 lat i jestem w 10 tyg ciąży- zabezpieczałam się a antykoncepcja zawiodła... Bardzo bałam powiedzieć mamie, że zareaguje jak ty. Z wielkim trudem i płaczem jej to oznajmiłam a ona-przytuliła mnie i powiedziała, że sobie poradzimy... Będzie jedno dziecko więcej do kochania. Już sobie zalatwiłam indywidualne nauczanie, nauczyciele poinformowani, chłopak znalazł prace i ze mną mieszka... A aborcja i adopcja to nawet mi przez myśl nie przeszło! Jak się uprze- skończy szkołę. Sama teraz idę do II kl lo, żeby mieć maturę i tak latwo się nie poddam. Mam w rodzinie takie wsparcie, że cieszę się na myśl o tym dziecku, ciągle rozmawiam z mamą o ciąży:) To nic strasznego! Ona pewnie nie zrobiła tego specjalnie- boi się jak będzie żyć i bardzo potrzebuje twojego wsparcia. O co jej awanturę zrobiłaś? Już po fakcie... A tacy katolicy to chyba powinni pomagać- jaj Jezus im mówil a nie usuwać czyli zabijać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale lajdactwowwww
nosz kuźwa ale gówniary się pierdolą na potęgę zamiast uczyć, jak widzę taką gówniarę w ciąży albo z dzieckiem to mi się śmiać chce z tej patologi, i to one się nie wstydzą, że się łajdaczyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co sobą wyżej cnotliwy człowieku reprezentujesz to patologia... Zacofanie i ciemnogród. Koniec i kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w tym wieku dawanie to patolog
co, prawda w oczy kole, dawało sie i teraz bawi, a pieprzenie się prawie, że w łóżeczku to nie patologia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka miała 15 lat gdy urodziła córkę. Na początku było ciężko ale potem lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
..i po sześciu latach od ostatniego postu musiałaś się tym pochwalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×