Poszłybyście na moim miejscu teraz do pubu???

Sytuacja wygląda tak. Moje koleżanki wyszły już wcześniej ode mnie, ale siedziały najpierw w parku. Później miałam do nich dojść jak już będą w pubie. Przed wyjściem zadzwoniłam czy już są na miejscu, a one stwierdziły, że są jeszcze w parku ale, że już idą do pubu. Mój dom jest bliżej tego baru, a że ja mam zepsuty telefon komórkowy, to powiedziałam, żeby się spotkać najpierw w połowie drogi, bo później już się inaczej nie dogadamy, a ja nie chcę tam wchodzić sama. Rozłączyłam się i wyszłam. Czekałam na nie w tamtym miejscu ale ich nie było. Wróciłam do domu i dowiedziałam się, że one są już w pubie, i żeby do nich dojść. Wkurzyłam się na nie, że na mnie nie poczekały i powiedziałam, że nie będę biegać w tą i z powrotem. Wy też byłybyście na nie złe?

olały cię, olej je

Wiem, że mnie olały :O Tylko z drugiej strony chce mi się wyjść. W sumie jakbym np poszła to może spotkałabym innych znajomych i z nimi bym rozmawiała... Ale z drugiej jak pójdę, to wyjdę na jakąś frajerkę :O

* z drugiej strony

ale problem poprostu sie nie zgdalyscie

jak masz jakąś inną znajomą z którą mogłabyś tam pójść, to idź... sama raczej nie, bo wyszłoby że biegasz za koleżankami, nawet jak one jasno dają ci do zrozumienia że mają cię gdzieś

No tak, ale mogły poczekać na mnie... Inni znajomi pewnie już tam siedzą, poza tym nie mam ich numerów telefonu, bo wszystkie straciłam. Teraz do mnie te koleżanki piszą, żeby przyjść.

Dodam jeszcze, że do tego pubu mam jakieś 20 metrów.

słaby kontakt miedzy wami..a zatem czuje się to takie olewanie..bo mogły dac ci sygnał..juz wychodzimy z parku..juz idziemy do pubu..

a ja tam mysle ze sie juz lekko nabzdryngolily, poczuly fazke i mialy ochote isc tam gdzie muzyka. ja bym poszla

"bo mogły dac ci sygnał..juz wychodzimy z parku..juz idziemy do pubu.." Nie mogły mi dać sygnału, bo jak wyszłam to już nie miałam telefonu. Ale i tak czuję się olana

masz 20 metrow, nie przesadzaj

baw

ja bym poszła, a nie siedziała w domu przed kompem i przeżywała jak nie wiadomo co

robisz z igly widly.

mialy fase i poszly od razu do pubu. ile ty masz lat, ze nie mozesz tam wejsc sama i poczekac na nie? idz i nie psuj sobie weekendu. pojdziesz, wypijesz piwo, zalapiesz faze i sie wszystko wyjasni :-)

to czyja to wina ze nie mialas telefonu ?:o twoja, pewnie dzwonily albo pisaly, nie zachowuj sie jak rozwydrzony bachor:o niektorzy ludzie to sami sobie lubia wynajdywac problemy:o

W sumie sama się zastanawiałam czy przypadkiem nie przesadzam, czy też moje aktualne zachowanie jest uzasadnione. Dlatego właśnie założyłam temat, żeby poznać obiektywne stanowisko.

No dobrze, pójdę :D Dzięki za rady :)

baw sie i nabzdryngol sie za mnie :)

Dobrze, wypiję za Twoje zdrowie ;)

zmarnowałaś pół godziny :D

kobiety ;D gosialicious A TY DZIS SAMA ?:) moze masz ochote mnie poznac ?:) gwarantuje nie bedziesz zalowala :)

mimo, ze kocham Londyn to dzieki za propozycje ;) ja pierdole, zaraz znowu bedzie, ze sama sobie jakies propozycje skladam

a jak one do ciebie niby pisza skoro masz tylko tel domowy....i czy czasem nie masz na imie Alina?

gosialicious odezwij sie raz sie zyje anuz akurt :) opalonyxxx@interia.pl :)

Jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! To jest faktycznie problem... Pozostaje telefon zaufania

Nie dzieki. Ja nie jestem sama, ja z samcem.