Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość how soon is now

Mam niesamowity żal do swojego ojca

Polecane posty

Gość how soon is now

I poczucie, że spieprzył mi życie. Był, a właściwie dalej jest alkoholikiem, ale ma dobrą pracę, pozycję społeczną, sporo zarabia, więc nigdy go z tego powodu nie szykanowano. Po prostu tego nie zauważano, tak jak i tego, że fundował nam piekło na ziemi. Nie rzucał meblami, uderzył mnie tylko? raz, ale robił chyba coś gorszego - wiecznie mnie krytykował. Że niewystarczająco dobrze się uczę (bo złą nauką corocznych świadectw z czerwonym paskiem i zwolnieniem z matury z 2 przedmiotów nawet on nie śmiał nazwać). mam nie taki porządek w pokoju, jaki powinna mieć dziewczyna (bo nie układam w szafie ubrań kolorami i suszę kwiatki - to świetne powody, by wywalić mi wszystkie ciuchy albo wszystkie doniczki na środek pokoju), słucham nie takiej muzyki, mam za dużo znajomych, za mało znajomych, dlaczego nie są to dzieci jego znajomych?, nie tak się maluję, nie tak czeszę, nie tak ubieram, a w ogóle to jestem za gruba, za gruba, żarłoczna i leniwa (a że gram w siatkówkę, to nie szkodzi, przecież nawet porządnie się wtedy nie spocę). Właśnie o to ostatnie było mi najłatwiej się zahaczyć i wpędziłam się w idiotyczne zaburzenia odżywiania. Najpierw rzeczywiście zaczęłam się objadać (i dobiłam do zawrotnej wagi 64 kg przy 174 cm wzrostu, istna tragedia), potem okresy niejedzenia, w końcu bulimia. Najbardziej utkwiło mi w pamięci, gdy po półgodzinnym wiszeniu nad kiblem prawie zemdlałam w kuchni, a on podniósł mnie, powiedział, że następnym razem zaprowadzi mnie do lekarza i zamknie w szpitalu, ale teraz mam po sobie dokładnie posprzątać. Na drugim roku studiów wyprowadziłam się jednak z domu i zrobiło się jakby lepiej, chociaż nie do końca, a teraz, pod koniec studiów, mimo tego, że poukładało mi się na gruncie zawodowym, towarzyskim i miłosnym, nie potrafię się tym cieszyć. Żaden psycholog nie potrafił mnie przekonać, że jednak na to zasługuję. Chciałam to napisać, po raz tysięczny, tym razem do publicznej wiadomości, żeby to z siebie wyrzucić, się wyżalić. Ale apeluję przy okazji do wszystkich, by nie byli rodzicami, o których będzie można napisać w taki sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obrzezany ekogroszek
znajdz sobie faceta i zapomnij o swoim starym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala stąd
Akurat o tym zapomnieć się nie da. Doświadczenia z dzieciństwa ciągną się za człowiekiem i mają ogromny wpływ na dorosłe życie. Wiem po sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję Ci autorko on chyba ma jakiś kompleks mimo tej pozycji i kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgr Halina Lejzi-Arbajt
Zadaniem każdego mężczyźni jest spłodzić dziecko! Faceci tylko od tego są! Ja zostałam zatwardziałą feministką, gdy tatuś zostawił mnie i mamusię uciekając do kochanki jak miałam 15 lat . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeee tam
e Halinka bo to sorki ale skoorwiel był a nie ojciec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaa134
64kg przy 174 cm to normalna waga szczupłej osoby !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×