Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zuzolaolaola

mam nerwicę...

Polecane posty

Gość zuzolaolaola

Wszystkie fakty za tym przemawiają, zdarzają mi się takie momenty że przestaję nad sobą panować, co z tym dalej robić? Są jakieś konkretne tabletki na uspokojenie bez recepty, bo persen nie pomaga NIC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzolaolaola
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też nerwica
idź do psychiatry, to nic strasznego. On Ci powie co dalej robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz wiecej o tymmmm
" zdarzają mi się takie momenty że przestaję nad sobą panować" opisz swoje objawy, co sie dzieje ..itdd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllllllll
ja tez mam cos w tym rodzaju, leczylam sie kiedys lekami psychotropowymi ale one mi szkodzily, robily ze mnie jakies warzywko:( (( lekki przestalam brac pol roku temu, poprawilo mi sie samopoczucie w decydowanym stopniu po juz ok 1,5 miesiaca, teraz nie biore nic, ale od jakiegos tygodnia mam nerwobole, scisk, bole glowy, troszke taki metlik i jakby łapanie oddechu:( pojawil sie troske smutek, choc katastrofy nie ma ...... czekam niecierpliwie na lepsze dni.... jest mi ciezko.... co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllllllll
sadzilam ze wszytko zmierza ku dobrej drodze... schudlam, mam lepsze oceny, zrobilam sie zywa, mialam ochote na wszytko, sprzatac tanczyc spotykac sie z ludzmi, bylo fajniej......a teraz jakis dolek, myslicie ze to przejdzie samo?? leki pewnie mnie zamula i bedzie gorzej, pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzolaolaola
objawy? szczęka mi lata jak z zimna, zdarzyło mi się walić głową o coś, biję męża, mam myśli samobójcze, nie myślę o niczym! Raz wzięłam całą masę tabletek, na szczęście nic mi nie było, szarpię sobie włosy, szczypię się, wiję w łóżku jak jakaś nawiedzona - no po prostu zachowuję się jak jakaś wariatka, a teraz mam wrażenie jakbym nie pisała o sobie... :( nie mogę uwierzyć że mogę doprowadzić się do takiego stanu... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjkllmn
no faktycznie wariatka.Idź do psychiatry jak najprędzej.A mąż daje sie bić?Może jakby Ci porządnie przyjebał to by zaraz Ci ta nerwica przeszla.Lecz sie na nogi bo na łeb już za późno rozkapryszona wariatko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzolaolaola
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie jest nerwica
jestes furiatką i osobą porywczą, ktora z nadmairem swoich złych emocjii nie potrafi sobie poradzic i wyladowujesz się na wszystkim co sie da .... mysli samobojcze urojone, sama je wywolujesz gdyz obwinaisz się za zaistanila sytuacje mysle , ze owszem psychiatra jest tu wskazany, ale na pewno nie jest to nerwica , tylko porywczosc , histeria ............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzolaolaola
ale ja nie wpadam w szał ot tak - najczęściej jest to efekt kłótni z mężem, początkowo panuję nad sobą, najdłużej jak potrafię, ale czasem w końcu nie wytrzymuję i przestaję nad sobą panować, z każdą minutą nakręcam się coraz bardziej. Takie "ataki" zdarzają mi się raz jakiś miesiąc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chytra baba z ciebie
rozładuj stres jakąś aktywnością fizyczną, moze siłownia albo bieganie, basen ? ewentualnie joga lub tai chu na wyciszenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzolaolaola
ćwiczę, to nie w tym problem, ja nie mam za dużo energii - rzec by można że mam jej nawet za mało... Chodzi o kłótnie, podczas których CZASEM nad sobą nie panuje... Boję się że mogę kiedyś zrobić coś głupiego :( nie potrzebny mi psychiatra, nie róbcie ze mnie wariatki ;) mówie, ze takie "stany" zdarzają mi się raz na jakiś miesiąc, czasem nawet rzadziej... A kłócimy się dość często ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×