Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość damanta

Niestabilna szwagierka :/

Polecane posty

Gość damanta

Prowadzimy rodzinnie wynajem lawet a w zasadzie to zamykamy już działalność, bo praca z ludźmi to koszmar. Dziś była taka sytuacja facio oddawał przyczepę, którą w piątek wypożyczał i w dniu wynajmu nie zrozumiał, że za wynajem 40zł, a przy ewentualnej kontynuacji będzie dopłata (brał w piątek wieczorem a oddał w PN rano). Generalnie problemu by nie było, gdyby nie moja szwagierka ta zaczęła do mnie wydzwaniać, bo nie wie czy ma potrącać czy nie (kurcze, jakby nie mogla sama załatwić sprawy, ale ok.). Jestem w pracy, a ta sierota nie umie się z gościem dogadać i wydzwania dając mi go do telefonu (nie zapytawszy czy mogę rozmawiać bo nie mogłam). Starałam się mu wytłumaczyć, nie dało się to odpuściłam. Facet zapłacił o 40zł mniej i powinno być po sprawie. Ale nie było - problem tkwi w szwagierce ta jak małe dziecko popłakała się jak pojechał, zadzwoniła do mnie z pretensjami (może rzeczywiście jest tu po części moja wina, bo musiałam facetowi nie wytłumaczyć tak, że zrozumiał iż za kolejną dobę musi dopłacić), ale to co ona odwala to jak dla mnie lekka przesada. Zachowała się jak jakaś niestabilna emocjonalnie Normalnie szok. Co sądzicie o tej sytuacji? Czy rzeczywiście jest to taka straszna sprawa, żeby się tak zachowywać? Ona zawsze wszystko wyolbrzymia, ryczy jak dziecko a ma 24 lata. Mam już tego dość. Czuję się jak bym z niedorozwojem rozmawiała. Uważaj co powiesz bo urazisz. Teraz do domu wrócę (niestety jeszcze mieszkamy razem) i będzie przeżywać jak mrówka okres zapewne. Na samą myśl się niedobrze robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black devil girl
prowadzicie rodzinnie wynajem lawet ale wszystko jest na glowie szwagierki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże, ona jakaś nie poważna jest?? Weź z babką porozmawiaj, bo to chyba nie ten wiek, na takie akcje dziecinne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damanta
Nie, rano ona z teściową się zajmuje, albo mąż. Popołudniu i wieczorem ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damanta
Właśnie, co jej powiedzieć, bo już załamuje ręce. Macie jakieś propozycje? Tylko rozsądnie proszę, bo pytam poważnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferrariscuderia
dlatego we własnych firmach nie zatrudnia sie najbliższych/rodziny.bo później są krzywe akcje i nie ma jak z nich wybrnąć...bedziesz miała nauczke.a ją radze zwolnić http://odlotek.pl/zaproszenie/31074

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damanta
Po tej akcji postanowiliśmy już nie wypożyczać - jak mam sobie nerwy psuc, bo ona jest niestabilna i przeżywa wszystko jakby nie wiem co się stało, to przepraszam, ale się na to nie zgadzam. Z nią tak jest zawsze. Z jedej strony jest twradziel, wszystkimi chciałaby rządzić - jest uparta i wredna. A jak jakis problem się pojawia zachowuje się jak dziecko. Ryczy, przeżywa i robi z igły widły. Mam jej dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black devil girl
no to podziekuj jej za wspolprace i juz. Widzisz jakis problem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie osoby nie nadają się na jakieś wyższe stanowiska w firmie. Takie osoby powinny być, przede wszystkim pewne, umiejące zachować zimną krew gdy wystąpi problem i próbować za wszelką cenę go rozwiązać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damanta
Problem polega na tym, że z nia jest tak zawssze - nie tylko w interesie,ale i życiu. Tu interes zostanie zamknięty i koniec, ale znajdzie się inna sytuacja, w której zaś będzie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damanta
Dokładnie. A nie na wszystko reagować płaczem jeśli tylko coś jest nie po jej myśli... Szkoda słow normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black devil girl
no to porozmawiaj z nią i powiedz jej co o tym myslisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damanta
Bardzo ciężko ją przegadać. Ma poparcie u teściowej i obie tworzą pakt. Jedna przeżywa, a druga ja popiera żeby nie wywołać w niej większych akcji. Jak mam z nią rozmawiać, to mnie z nerwów aż brzuch boli, bo to ciężka osoba. Wierzcie mi że nie wiem jakich słów użyć, by wreszcie do niej to dotarło. Jak powiem jej że przecież nic takiego się nie stało, to stwierdzi że stało się i że to ze mną jest coś nie tak, skoro "niczym" się nie przejumę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×