Muszę się wam do czegoś przyznać

W dzieciństwie nie płakałam na Królu Lwie...

To na prawdę straszne ;D Ja też nie płakałam i co z tego???

To z tego, że jesteśmy w takim razie nieczułymi sukami

a ja za kazdym razem zasypialam na tytaniku :)

Ale płakałam na innych bajkach, ale to minęło. Teraz mało co mnie rusza.

a to moje kozy i kipy zebrane na palcu http://img17.imageshack.us/i/obrazy008.jpg /

na titanicu również nie płakałam :D

Nie płakałam ani na królu lwie, ani na tytaniku, za to płakałam oglądając zieloną mile :D Mało jest filmów na których płaczę i zielona mila była jednym z dwóch filmów na których płakałam :D Pierwszy film, na którym płakałam był skrawek nieba, film kostiumowy, opowiadający hisorię życia heloizy i mistrza abelarda :)

ja płakałem jak bóbr na królu lwie http://odlotek.pl/zaproszenie/31074

Na zielonej mili też nie płakałam, ale się wzruszyłam. Mało brakowało abym się popłakała :D

jestes bez serca :) jak mozna na tym nie plakac ;p http://odlotek.pl/zaproszenie/24843

ja plączę na Klanie jak widzę Grażynek i jak ona ciężko pracuje bardzo mi jej szkoda ;)

Już od dwóch lat nie płakałam na żadnym filmie. A jakie filmy polecacie?? Oglądał ktoś Piłę 6?

A ja ryczałam jak bóbr miałam wtedy 6 lat i po kryjomu ryczałam... A NAJBARDZIEJ PORYCZAŁAM SIĘ NA FILMACH:"Życie jest piękne" i "Pearl Harbor"

monia, Nie oglądałam piły 6, jedynie 1 i 2. A jakie filmy Ciebie interesują? Mam na myśli gatunek. beksa lala, ja już się od dawna namierzam, żeby obejrzeć Życie jest piękne, ale nie miałam jeszcze okazji tego zrobić. Perl Harbor ogladałam, ale nie pamiętam co tam było smutnego. Sama płakałam raz na filmie (ale zapewne nikt i tak go nie oglądał) i 2 razy na anime :P :D