Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wnioskuje....

mezowie NIE HARUJA na swoje bezrobotne zony, oni robia na

Polecane posty

Gość wnioskuje....

siebie!! na swoja emeryture..... popatrzcie.... zona zostawia malutkie dziecko nani albo oddaje do zlobka....za to trzeba zaplacic.....wiec zamiast placic obcym maz placi zonie....a ona tych 600 czy 800 zl nie przeje sama caly msc. Jedynie zona traci lata pracy do swojej emerytury..... aaa i jeszcze pierze, sprzata i gotuje....a w sumie moglaby robic to gdzie indziej za pieniadze.... wniosek: zony nie sa utrzymankami...... zgadzacie sie ze mna czy nie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie o ile kobita
jest robotna ( w domu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanica123321
nigdy nie pozwolę tak sobą pomiatać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra dara...
zgadam się się z tobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjj
100% racji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale dziecko awsez możan podrzucić dzaidkom, z reszta na pewno przedszkole kosztuje mnien i liepuje żeby żona parcowała , bo nie zarobi tylko na przedszkole a le o wiele więcej ,a poza tym rozija się i zarabia na swoją emeryturę, i jest niezależna, bo jak mąż zostawi taka leniwą, to potem zgrzytanie żebów , ze kasy ni ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnioskuje....
nie wszyscy dziadkowie siedza w domu......z moimi tesciami w zyciu nie zostawilabym swojego dziecka a moi rodzice jeszcze pracuja.....wiec takie "podrzucanie" jak ktos sugeruje nie wchodzi w gre....poza tym nie chcialabym tak robic....to nie jest jednorazowa podrzucenie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzaidki lubią wnuki, jesli realacje w rodzinie są normlane, a kobieta która całe życie siedzi w domu i nie pracuję jest po prostu leniwa i nie ma tłumaczenia , ze ona w domu pracuje, sprząta dziećmi się zajmuje, inne tez to robią a do tego zarabiają, takie kobiety są godne podziwu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanica123321
nie rozumiem kobiet które pozwalają własnym facetom zrobić z siebie kucharki, sprzątaczki i opiekunki do dzieci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chomiczyna 999
faceci powinni rodzić dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem wam , ze ja po prostu nie potrafię dobrze myśleć o kobiecie , która siedzi w domu, dla mnie jest po prostu gorsza, bo wydaję się niezaradna i wygodna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość song to my parents
Ale jeżeli małżeństwo sobie tak ustaliło, że kobieta zajmuje się domem, a mąż zarabia, to co Wam do tego ? To, że Wy sobie nie wyobrażacie tak zyć, to co z tego ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
furgonetka --> oczywiscie nie masz dzieci, jak je bedziesz miala to sama zobaczysz ile to jest pracy od rana do wieczora, w ciagu nocy i w weekendy na okraglo. wtedy bedziesz chciala na powrot do pracy uciekac zeby tam odpoczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanica123321
wyrażam własne zdanie i mam do tego prawo !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość song to my parents
Ja jestem przede wszystkim kobietą i żoną. To, że zajmuję się domem, nie oznacza, że jestem sprzątaczką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanica123321
to jak to nazwiesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, ale są kobiety , które godza pracę z macierzyństwem i to jest godne podziwu, i bez prezsday z tą robotą, małe dziecko większość czasu śpi, mam koleżanki i słyszę, z restzą teamt jest ogólny a nie o matkach noworodków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fafnoście
ale dziecko potrzebuje matki pr[zynajmniej do 3 r. z.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fafnoście
a co zrobic jesli...dzidkowie nadal rpacuja,d ziecko w przedszkolu nons top choruje a nianki wynajac sie nie oplaca z powodu tego iz no zarobek jest nie wielki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnioskuje....
wlasnie o tym pisalam ze lepeij by kobieta byla w domu z dzieckiem niz dawac na zlobek czy nianie i MAZ NIE MA PRAWA MOWIC ZE HARUJE NA NIA....ze jest na jego utrzymaniu......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość song to my parents
No właśnie to nazwałam - jestem ŻONĄ . To, że gotuję, nie oznacza że jestem kucharką, to że sprzątam nie oznacza, że jestem sprzataczką. Owszem, są kobiety, które godzą pracę zawodową z prowadzeniem domu no i super, oczywiście jest to godne podziwu. Ale ja i mąż uzgodniliśmy , że póki co on zarabia, a ja zajmuję się domem i jeżeli nam z tym dobrze, to to jest najwazniejsze, a nie to, co sobie ktoś inny pomysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LajzaMineli
zawsze pracowałam zawodowo. ANI dnia nie byłam na utrzymaniu męża. O podrzucaniu dzieci dziadkom mowy nie było (moi rodzice pracowali a teściowie żarli sie między sobą i nadużywali alk. (na zmianę). Nie żałuję. Wyrobiłam sobie pozycję zawodową, zarabiam więcej od męża a przydało mi się to zwłaszcza gdy on tracił pracę . Zagoniłam męża do roboty w domu. Dzieci też gdy podrosły. W domu pracy jest od groma a kobieta i tak usłyszy że "siedzi w domu" sic! A rodzina traktuje ją jak sługę.I traci zawodowo - z czego będzie mieć zabezpieczenie na starość? A jak mężusia dopadnie "kryzys wieku średniego" i nowszych modeli mu się zachce? Dworcowe toalety sprzątać będzie za 600 zł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×