Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bgbgbgbgbgbgbgq

wkurza mnie tak ze zaraz mnie cos trafi-moja dziwna matka

Polecane posty

Gość bgbgbgbgbgbgbgq

wie ze musze schudnac 10 kg dla zdrowia bo choruje i lekarz sam zalecił ja staram sie jak moge codziennie jezdze rowerem 14 km staram sie ograniczyc jedzenie ale jestem cholernie uzalezniona od slodkiego no gorzej jak palacz od papierosów albo i tak samo słodkie wpierdalam od kiedy pamietam moge nie jesc normalnego posiłku a wole czekolade np. mimo to ta \złoslwa jedza namolnie natretnie kupuje czekolady, ciastka po 4 kg albo i wiecej batoniki pączki-mowi ze dla tzw, niespodziewanych gosci(ktorzy sa rzadziej niz raz na mc) jestem chora wiem potrafie zjesc na raz stos ciastek wczoraj sie wazyłam i znowu przytylam 4 kg;/ boje sie o zdrowie a nie umiem nad tym zapanowac wiem ze jakby mi nie poodstawiała pod nos(czytaj stawiała na stole 3 kg ciastek lub wafelków)to nie kupiłabym tyle ani nie zdżarłabym na raz moze poszłabym do sklepu po 1-2wafelka i nasyciła sie a potem nie chciałoby mi sie isc ;/ znam siebie wiem ze to prawdopodobne a tak mam kurwa 3 kg do własnej dyspozycji prosze ja błagam zeby nie kupowała-mowi ze sama nie jestem ok spoko sama nie jestem wiec prosze ja -chowaj nie mowi mi ze kupiłas ona na to ze nie bedzie jedzenia chowac;/ co za pojebana osoba-wiem jestem okropna ale ona chyba chce zebym nie schudna i zeby była chora wciaz i zeby mi sie cos stalo:? nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgbgbgbgbgbgbgq
pewnie myslicie ze jestem kretynka zeby na matke wine zwalac otóz nie zwalam wiem ze jestem łakoma gotuje sobie sama dosc nisko kaloryczne posiłki, jem mało i czesto owoce warzywa i pod koniec dnia ona wraca z torba wypchana czyms dla pierdolonego niespodziewanego goscia to ja naprawde nie potrafie sie opanowac;( jak alkoholik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgbgbgbgbgbgbgq
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgbgbgbgbgbgbgq
uzaleznienie od słodyczy? ciekawe gdzie w mojej malej miescinie (prawie wsi)znajde psychologa czy pokrewne wole sama sie uporac ale nie umiem nie potrafie jesli widze na stole stos ciastek w lodówce czekolade w słoiku i na dodatek monte;/ szlak mnie trafia wszystkie wysiłki ida na nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damianka
To tak, jak gdyby alkoholikowi, który chciałby przestać pić postawić na stole dwie półlitrówki, w lodówce 10 piw i jeszcze ze cztery wina na komodzie. Wytrzyma? Powiedz to swojej pieprzniętej mamuni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno w tej sytuacji powiedzieć czy jest złośliwa, zazdrosna czy chora. W każdym razie z miłości na pewno tego nie robi. Poza tym masz też inne problemy z matką? Męczy Cię jej osoba czy wręcz przeciwnie? Moja matka była pierdolnięta więc powiedziałam jej 'żegnam'. I naprawdę mi bez niej dużo lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgbgbgbgbgbgbgq
mowiłam jej wie ze jestem chora i musze schudnac wie to doskonale;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgbgbgbgbgbgbgq
zadnych wiecej problemów nie mam jest dobra matka i osoba tylko mnie wkurza tym ze nie słucha moich prosb odnosnie tej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgbgbgbgbgbgbgq
;/ nikt nie doradzic co zrobic? przeprowadzka nie wchodzi w gre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko szczera rozmowa
albo soczysta awantura. zależy na co twoja matka bardziej zareaguje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damianka
Wpędza Cię w chorobę i robi co może, żebyś nie wyzdrowiała. Tak robi dobra matka??? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damianka
Wywal jej te ciasteczka i cukiereczki do śmieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damianka
Mam sąsiadkę uzależnioną od słodyczy. Jest osobą bardzo otyłą. Teraz nawet nie kupuje słodyczy do domu, tylko np. batonika, którego zjada zanim do domu dojdzie. Mimo, że jestem tylko sąsiadką, jak wyśle do mnie smsa, czy może wpaść na kawę, to zanim przyjdzie, wszystko słodkie, co stało na stole jest schowane, zostawiam tylko np. kilka landrynek lub ze cztery wafelki. I dość. A jestem przecież tylko sąsiadką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgbgbgbgbgbgbgq
jakbym wywaliła byłaby taka awantura ze hej(bo nie jestem sama przeicez) prosiłam błagałam rozmawiałam szczerze, pokazywałam wyniki badan mowilam ze lekarz kaze schudnac bo skonczy sie kalectwem nawet;/ tylko ze to kwestia długooterminowa jakby mnie walnął samochod i zobaczylaby kaleke to moze inaczej pogadałbysmy he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damianka
Daj jej do przeczytania ten temat. Jak można tak wpędzać w chorobę własne dziecko? Przecież Cię urodziła, przecież wydaje jej się, że Cię kocha.:O Zaprzyj się. Wytrzymaj. Nie spróbuj wytrzymać, ale wytrzymaj i choćby Cię skręcało, to nie zjedz nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgbgbgbgbgbgbgq
dzisiaj nie poszłam na rower pierwszy raz od nie wiem jakiego czasu na cholere moj trud i wysiłek skoro wroce i nażre sie jak swinia rowne dobrze moge siedziec w domu;( rozgladam sie za facetem bo chce juz zalozyc rodzine i odejsc ale mezczyzni wola szczuplejsze a ja mam niska samoocene przez wage

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmkiop
mam to samo, jedyna recepta to nie kupować, tylko to u mnie działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damianka
Może ona Cię po to tuczy, zebyś od niej nie odeszła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmkiop
nie masz wyjścia ,musisz się wyprowadzić, faceta nie znajdziesz w tym stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jaaa
tez tak mam. zawsze jak mowie ze sie odchudzam i np ide biegac czy cos to nagle mama kupuje slodycze i jeszcze glupio mnie wola czy chce eh wtedy mam ochote jej oczy wydlubac i dac je jej do zjedzenia.... ehh a jak sie nie odchudzam i bym cos na ruszt z checia wrzucila ( w sensie ze slodycze) to w domu pustki a jak spytam mame czy cos ma dobrego to siena mnie wkurwia ze jestem gruba i ze kiedys bede plakac nad swoja wagą... ehhh jebac stare baby,....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgbgbgbgbgbgbgq
to powiem wam jak wyglada stan na teraz w lodówce-4 monte czkoladowe 1 sloik wielki czekolady z biedronki na stole-3 litrowy pojemnik wypchany wafelkami czekoladowymi na lodówce -pojemnik z ciastkami z masą czekoladowa ok 2 litrowy na szafce-4 pączki z lukrem mama wazy 50 kilo ja 75 mamy ten sam wzrost acha zapomniałam na smierc o 10 lizakach w szufladzie-ale nie przepadam ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***mimi***mimi***
Mam taki sam problem, tylko ja jestem ogólnie uzależniona od jedzenia. Wystarczy, że się zdenerwuje albo coś nie tak pójdzie danego dnia i mogłabym dosłownie wyczyścić całą lodówkę. Oczywiście wg mojej mamy to tylko moje wymysły i mam jeść to co wszyscy w domu. Lekarz zalecił mi dietę (przytyłam 14 kg, a kiedyś byłam bardzo szczuplutka). Jak tak dalej pójdzie to się wykończę. Już mam często bóle brzucha....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jaaa
droga autorko ciesz sie ze masz rower heh xD przydal by mi sie bo wlasnie mam zamiar isc biegac ale nei moge sie zebrac a rowerem to bym sie bardzo chetnie przejechala gdzies... mam rolki ale teraz ulice rozwalila powodz i nie ma gdzie jezdzic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmkiop
dziwnych gości macie co wpierdalają tyle cukru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jaaa
ja waze 74,5 a mierze 175cm:( pamietam jak kiedys bylo 60 kg;( ja sie zastrzele ehh wlasnei sie przed chwila wazylam... jedynym moim pocieszeniem jest moja siostra ktora wazy ponad 80 kg a jest nizsza ode mnie.... a wy ile mierzycie i wazycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgbgbgbgbgbgbgq
goscie sa raz ma miesiąc albo i rzadziej słoduycze sa dokupywane regularnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jaaa
74,5 kg;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgbgbgbgbgbgbgq
165 i 75 kg ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***mimi***mimi***
ja mam też 175 cm, ważę 72 kg( jak patrzę na zdjęcia sprzed roku to łzy mi same lecą). chociaż u mnie to aż tak źle nie wygląda, gorzej by było gdybym była niższa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×