Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość .ao t.

Jak bys zareagowala gdyby 26 letni facet nigdy nie mial dziewczyny

Polecane posty

Gość unikatowy
Ja mam np 21lat i można powiedzieć że nie byłem w żadnym poważnym związku.. wszystkie kończyły się na etapie poznawania lub były bardzo krótkie.. raz miałem dziewczynę którą naprawdę kochałem (pokochałem ją, jej duszę a nie wygląd, ponieważ poznałem ją przez internet i gdy byliśmy razem przez te kilka miesięcy to nie wiedziałem jak wygląda, ona też nie).. niestety spaprałem sprawę bo pojawiła się w moim życiu moja tzw "pierwsza miłość".. zawsze patrzyłem głównie na wygląd.. pewnie dlatego że wszystkie kobiety u mnie w rodzinie to ewenementy i każda ma cudowną urodę.. przez to wybierałem sobie te najładniejsze panienki.. później ograniczyłem się do najładniejszych które ewiedentnie na mnie lecą aby ograniczyć liczbę porażek.. po jakimś czasie stałem się przez te porażki nie tyle nieśmiały co bałem się kobiet bo bardzo przeżywam rozłąki i.. śmiejcie się pipy.. ryczałem jak baba.. no cóż taki się urodziłem i tego nie zmienię.. myślę że jestem w miarę atrakcyjnym facetem (skoro podobałem się części tych ślicznotek), jestem inteligentny (choć zmarnowałem czas szkoły bo kradłem i się bawiłem), potrafię być zabawny (szczególnie jak się otworzę i poczuję pewnie a to zdarza się raczej w bliżej poznanym towarzystwie).. dziś prawie kompletnie zamknąłem się na nowe znajomości (boję się kosza ze startu) a nawet jeśli jakaś się trafi to panicznie boję się że dostanę kosza później.. że ją stracę i znów będę w stanie krytycznym.. całuję się myślę nawet nieźle.. natomiast seks uprawiałem 2 razy i to za namową kolegi.. zawsze chciałem zrobić to pierwszy raz z kimś kogo kocham.. no cóż nie wyszło.. nawet nie doszedłem.. fakt że byłem pijany.. ale myślę że seks z kimś kogo się nie kocha jest co najmniej mało atrakcyjny.. to smutne że dziś facet jak ja nic nie znaczy dla kobiet.. szanuję kobiety i raczej nie miałbym serca do zdrady.. poza tym gwiazdkę z nieba bym takiej dał gdybym mógł.. pierwszej lepszej też nie chcę bo szacunek mam również do siebie.. wiele kobiet dziś się nie szanuje.. wiele mężczyzn też się nie szanuje (nie mówiąc już o tym że kobiet).. a szkoda bo gdyby było że tak powiem "jak Bóg przykazał" to tacy jak ja nie mieli by problemu ze znalezieniem swojej drugiej połówki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unikatowy
Pewnie gdybym miał samochód to byłby mniejszy problem.. lub też wypchany portfel.. ale co to za miłość.. myślę że gdybym był bardzo bogaty to poważnie bym się zastanowił czy nie udawać biedaka lub przeciętniaka żeby znaleźć miłość.. Czasem żałuję że nie zostałem stworzony takim ***aką co to wali co popadnie.. nie miałbym problemów jakie mam dziś choć to egoistyczne podejście ale w takiej formie łatwiej dopasować się do tego zepsutego społeczeństwa.. no cóż.. ale chcąc nie chcąc taki nie jestem a udawać nie potrafię a nawet jeśli potrafię to nie chcę bo bym tylko wyrzutów sobie narobił że kogoś świadomie ranię..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 lat przed 20stka kilka dziewczyn. Jedna fajna ladna dosyć dlugo ze sobą itd pierwszy sexik i od 20stki zero bo depresja wycofanie z zycia apatia niechęć do siebie:( zrezygnowałem na własne życzenie nie zdradzę powodów ale nie chodzi o wygląd hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem wysoki i ogólnie przystojny wiec wzbudzam od czasu do czasu zainteresowanie jakiejś dziewczyny. Mimo to nigdy żadnej nie miałem ponieważ mam lęk przed podjęciem pracy. Wiem że gdybym którejkolwiek powiedział o tym że mając 24 lata nigdy u nikogo nie pracowałem a jedynie moje dochody pochodzą z handlu na allegro czy reklamach YT to by mnie wyśmiała. Tak więc nie można stwierdzić że facet który nie był w związku od razu musi być fajtłapą z wzrostem krasnala mordą trolla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KoleśKolesiński23na5
Mam 23 lata... za jakiś czas 24. Dziewczyny nie miałem, bo nie ma sensu szukać, jak pracy nie mam - w końcu jak nie masz kasy, to która się tobą zainteresuje w dzisiejszych czasach.... a jak miałem pracę, to znowu czasu jakoś nie było... bo wolny czas poświęciłem na hobby. Siedzę w domu i sobie coś maluje na tablecie. Jakoś na miasto nie wychodzę, bo tak bez powodu, to czuję blokadę... znajomych nie mam, bo w szkole żeby być cool to trzeba było palić, mieć firmowe ciuchy i chodzić na biby, gdzie co drugi porzygany.. a weź wypij tylko jedno piwko, może dwa... i zaraz poleci "ze mną się nie napijesz - p***a jesteś" - takie towarzystwo, nie dla mnie. Jak na razie, wszystko mi pasowało, ale ostatnio zacząłem myśleć, czy by mi się jakaś dziewczyna nie przydała, bo tak ciągle, taki typ samotnika. Niby "jakąś" nadzieją jest facebook... ale nie jestem przekonany co do katalogowania mojej osoby w jakieś bazie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 25 lat i nigdy nie miałem dziewczyny, ani się nie całowałem. I już tak raczej zostanie. Nie mam już tej naiwności co kiedyś, ze chciałbym mieć dziewczynę i się całować. Zresztą, teraz byłoby mi głupio, gdybym miał to robić np z jakąś 20 latką. Powodzenia jako nastolatek. 20 latek nie miałem. Miałem spory trądzik, byłem chudy, nie byłem imprezowy, a raczej wyalienowany z jednym znajomym. Gdybym teraz miał kasę, full kasy, wypasiony wygląd, to i tak nic by to nie zmieniło, bo jestem zamknięty w sobie, w swoich emocjach, więźniem swoich obaw i uczuć. Dochodzą do tego przykre doświadczenia, analiza związków, na tle obserwacji. Zostanę sam, bo przechodzonej, albo starej i brzydkiej nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość od
Takiego 26 letniego prawiczka, przyrównałbym z samochodem. Załóżmy, że jest auto które na pierwszy rzut oka wygląda bardzo dobrze, do piero po pewnym czasie okazuje się, że jest już wyeksploatowane, z dużym przebiegiem, po przejściach i nikt nie chce tym jeździć, nie jest warte uwagi. Ale znajdziemy też perełkę, które po mimo swego wieku, ma malutki przebieg, jeździ się nim jak nowym i stać go na więcej niż rówieśnika z 10-krotnie wiekszym przebiegiem i takiego pojazdu szukają wymagające osoby, oczekujące czegoś więcej. Ot takie porównanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andi_24
26 i nigdy żadnej dziewczyny? Jesteś skreślony już na starcie, odpuść sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż nie mial. Jest moim mężem jeszcze kilka sotatnich miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnulka97
To znaczy ze nie znalazl odpowiedniej i nie bierze pierwszej lepszej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mezczyzna bez seksu w tym wieku jest nienormalny. Gdyby byl normalny to poszedl by na d***** lub skorzystal jak ma okazje albo uzyl tabletmi g****u. Osobiscie spotykam sie tylko z zonatymi mezczyznami. Uzywani sa lepszymi mezczyznami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też nigdy nie miałem dziewczyny, według mnie to nie da się znaleźć dałem sobie spokój. Dziewczyny reagują zazwyczaj , że nie są mną zainteresowane , już dawno dałem sobie spokój mam 24/25 lat , według mnie to strata czasu bo i tak nigdy nikogo nie znajdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ach, wy żeńskie tłumoki! Czyli wolicie roochacza który was zdradzi przy pierwszej lepiszej okazji tylko dlatego że 1. laskę miał w wieku 19. lat. Ach, jakie wy jesteście tępe, rzygać się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2:10 dokładnie. Potem dzifki niech nie narzekają i nie ryczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Według mnie szukanie dziewczyny to strata czasu bo i tak nikogo się nie znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi niczego nie brakuje, jestem z******tym facetem. Mm 27 lt i nigdy mimo to z żadną nie byłem. Cenie sobie stałosć a wiele kobiet w poszukiwaniu wrazeń skacze dziś z kwiatka na kwiatek i nawet najprzystojniejszego potrafi zostawić, dla brzydszego i gorszego. Bo ten sie znudził. Widzę to po kolegach. Nie mam zamiaru szarpać sobie nerwów kobietami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelincia
Często są to faceci po ktorych można by się tego najmniej spodziweać. Przystojni, interesujący ale boją się z kim kolwiek wchodzić w relacje, nie ufają kobietom, boja się zranienia no i w konsekwencji są przez to tez nieporadni co jeszcze bardziej budzi u nich strach. Poprostu należy pokazać im że mogą nam zaufać, okazać zrozumienie gdy zrobią coś głupiego, pokazać akceptację dla tego ze są odstają w pewnych kwestiach od innych facetów po czym narostować. Wielu starych kawalerów reprezentuje sobą o wiele więcej niż nie jeden facet w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tacy faceci to peezdy którzy traktuja kobiety jak niewiadomo co. Trzeba być dla kobiet nie tyle chamskim co poprostu butnym. Traktować babkę ją jak taką chłopczyce z sąsiedztwa a nie ksieżniczkę. Taka dziewczyna nie patrzy na ciebie z góry ani znowu jak na jakiegoś tyrana tylko poprostu jak na normalnego feceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naczelny Prezes Generalny AH
Ja jestem tego rodzaju mężczyzną. Mam 26 lat i nigdy nie miałem dziewczyny. I co z tego? Nie rozumiem tych facetów, co tak rozpaczliwie szukają partnerki. W imię czego? Bo tak trzeba? Bo muszą udowodnić sobie, że są mężczyznami? Ja nie muszę sobie niczego udowadniać. Nie potrzebuję jakiejś kobiety, która będzie robić awanturę o byle co i czepiać się byle czego. Nie mam zamiaru tak skończyć. Cała ta miłość między ludźmi to jedna wielka ściema. Nic nie warte g****o. Zwykła chemia, która przemija, a pozostaje przyzwyczajenie i frustracja. Kocha tylko Bóg. Bez kobiety życie jest fantastyczne. Dużo czasu, więcej pieniędzy, potężny komfort. Nie uśmiecha mi się bieganie od świtu do nocy, bo dziecko płacze, bo ona znowu coś chce, bo trzeba zrobić to i tamto. Bardzo lubię kobiety i dziewczyny, ale czasem trzeba im uświadomić, że świat się wokół nich nie kręci. Ja tam wolę mieć walizkę pełną pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naczelny Prezes Generalny AH
Większość ludzi uważa, że to jest nienormalne i niemęskie. Ja natomiast uważam za poniżające i niemęskie łaszenie się o jakąś "miłość" u jakiejś tam kobiety. Prawdziwy mężczyzna jest silniejszy od tego. Tak, jak ja. Jak kobiety nie chcą z kimś być, to nie ma co na siłę pakować się w nieszczęśliwe związki. Najważniejsze jest realizować własne cele, dążyć do osiągnięcia własnych szczytów, a nie bieganie od świtu do nocy za czyimś widzi mi się, jak ma to miejsce w 85% związków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naczelny Prezes Generalny AH
Zauważyłem wyżej, że wypowiadają się tacy, co rozumieją ten problem. Dla autora wątku mam radę. Usamodzielnić się, znaleźć sobie hobby. To najskuteczniejsze rozwiązanie. Wyżej ktoś słusznie zauważył, że kobiety wolą tak zwanych doświadczonych, ale później, jak są zdradzane, to dziwią się. Tymczasem statystyki pokazują, że to kobiety częściej zdradzają. Dzisiaj nie docenia się, że ktoś może czekać na tę jedyną, ktoś potrafi zarządzać swoim czasem (kapitałem) w sposób bardziej produktywny niż ustawiczne umawianie się na randki i konsumowanie związków. Szkoda czasu na jakieś debilne romanse. Czego to jest warte?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×