Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accura1977

My, epileptycy, chcemy miec takie same prawa dotyczace prawa jazdy jak inni

Polecane posty

Gość Accura1977

Nie rozumiem dlaczego utrudnia sie nam dostep do prawa jazdy - albo kazdy moze jezdzic albo nikt - w koncu niby jest rownosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta jasne przyświeci ci ktoś długimi po oczach przez przypadek, wywoła atak i wypadek gotowy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteee
jeśli nie rozumiesz jakim możecie byc zagrożeniem na drodze to bez komentarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak bedziesz miala
napad na autostradzie to niedosc ze siebie zabijesz to jeszcze pewnie mase innych ludzi. Kurwa czy ty widzialas zeby niewidomi domagali sie prawa jazdy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość accura czy ty zartujesz
sobie, czy piszesz powaznie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Accura1977
Moje zdanie jest takie - albo kazdy moze jezdzic, albo nikt. Mialam w zyciu jeden atak w wieku 7 lat, dzis mam 33. Ludzie w Polsce po prostu nie wiedza, ze sa rozne rodzaje padaczki, sa tepi i wlasnie glosza takie poglady jak wasze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to że miałaś jedne atak wiele lat temu nie oznacza że teraz już nie będziesz mieć.... to może od razu dajmy osobą niezrównoważonym psychicznie prawo jazdy, ba dajmy wszystkim wariatom pozwolenie na broń niech pozabijają trochę ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Accura1977
Wg mojego neurologa pojawienie sie ataku jest tak samo prawdopodobne jak u osoby zdrowej, czyli w takiej sytuacji nikt nie powinien jezdzic. I wyglada na to, ze tego nie wiecie - ataki padaczki moga pojawic sie u osob zdrowych, obojetnie w jakim wieku - wystarczy, ze sa zmeczeni. Czyli idac waszym tokiem rozumowania - nikt nie powinien jezdzic samochodem. Pioczytajcie troche o epilepsji i dopiero wtedy zacznijcie dyskutowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssooooryyyyyyy
Ale mam koleżanke , epileptyczke. Zakza prawka to pikuś, ja bym podwiązała jej jajowody tuż po 1 miesiączce. Ma 23 lata 2 dzieci . Jej teściowa nie może pracować albo teśćiu albo facet(ślubu nie mają,wpadła zanim oznajmiła ,że ma padaczke i ataki częste) Przez ciąże ograniczenie leków , ataki kilka razy dziennie, ktoś musiał z nią być non stop i musi być dalej. Bo co zrobi 2 -letnie dziecko jak matka ma atak?. Popadli w koszmarne długi, bo ktoś musi z nią być . Teraz w upały ataki ma codziennie, do szpitala ją zabierają, bo 2 dnich jest w domu i wysyłają do lekarza prowadzącego. Pracuje w pewnym sklepie, uprosiłam szefa, aby zatrudnił ją do rozkładania towaru , sprzątania na kilka godz. 2 dni było dobrze, na 3 dzień atak w składziku z alkoholem, nawet nie wiem na ile na tłukła wódy. Ty piszesz o prawku . To jest choroba tego typu,że nie wiesz kiedy dostaniesz atak. (przynajmniej tak jest w jej wypadku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wymarzona
skoro uwazasz sie za zdrowa to niech Ci lekarz wytawi zaswiadczenie,ze jestes zdrowa i mozesz jezdzic samochodem. Ciekawe jaki lekarz by to zrbil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssooooryyyyyyy
może są padaczki takie ,że atak jest raz na ruski rok, ale ona ma często. Było wiele razy tak ,że po ataku wlądowała w szpitalu, wróciła w ten sam dzień albo po 2-3 dniach i po kilku godz. ją zabierali. U niej ataki są długie i przerażające, po ataku ona zapada w jakiś sen,trans, nie wiem jak to opisać , ale śpi koło 5 godz.(nie raz 12) Zsikana, zapluta. przy lekkich atakach tylko się zsika, przy tych gorszych(częstych ) jest do tego cała poobijana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteee
skoro prawdopodobieństwo jest takie same to powinnaś zostać zakwalifikowana jako zdrowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdgfedrgd
Niby mialas atak raz w zyciu, ale jestes epileptykiem nadal. Jak bedziesz calkowicie zdrowa to dostaniesz. Nie zyczylabym sobie zeby epileptycy jezdzili po drogach, bo niestety nie sa na nich sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdgfedrgd
Wogole to jestes w takim wieku , a taka nieodpowiedzialna. Nie zdajesz sobie sprawy , ze mozesz byc zagrozeniem dla wielu ludzi? Egoizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgr Halina Lejzi-Arbajt
Każdy ma prawo zrobić prawo jazdy i jeździć samochodem! Alkoholik jeśli nie pije alkoholu, narkoman jeśli nie zażywa narkotyków, epileptyk lub z padaczką jeśli zażywa leki, jeśli by wszyscy zdrowi mieli prawo jazdy to nie byłoby wypadków, pijackich kraks. To tak samo jak ktoś dostanie pozwolenie na bron palną i przejdzie psycho-testy, a zastrzeli żonę lub palnie sobie w łeb! Sąsiadka moja z padaczką straszliwą troje dzieci urodziła! Na szczęście rowerem może katać każdy! A rowerzysta może kopulować więcej, niż zmotoryzowany koleś z portalu nasza-klasa . . . Skoro ktoś nie ma prawa jazdy w tych czasach to nadaje się na rentę, bo samochód to podstawowa rzecz zarobkowania teraz! Jednym słowem tylko chorzy nie otrzymują prawa jazdy czy pozwolenia na broń palną co się równa z tym, ze są chorzy! Bo tylko choroba uniemożliwia kierowanie pojazdem z silnikiem spalinowym czy posiadania broni palnej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppppfffffffffpfpfppppfff
Ale z tym prawdopodobieństwem ataku epilepsji u osoby zdrowej to akurat prawda. Każdemu człowiekowi może raz w życiu zdarzyć się taki atak i wcale nie jest to równoznaczne z chorobą. Mojej siostrze się zdarzyło wiele lat temu, po czym przeszła kompleksowe badania i stwierdzono, że epilepsji nie ma - zdarzył jej się jednorazowy atak, który u każdego zdrowego człowieka może wystąpić, ale nie musi. Idąc waszym tokiem rozumowania - kierowanie pojazdami mechanicznymi powinno być w ogóle zabronione, no bo jak komuś się zdarzy taki atak za kierownicą na autostradzie, to zabije siebie i całą masę niewinnych ludzi:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nawet jaby miała
ataki raz na ruski rok , to i tak nie powinna jeździć :O Ludzi chcesz pozabijać wariatko :O Wg mojego neurologa pojawienie sie ataku jest tak samo prawdopodobne jak u osoby zdrowej, Kiedy ktoś zdrowy dostał ataku w czasie jazdy ? No podaj przykład , a nie sucharami rzucasz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdgfedrgd
Ale chyba twoja siostra byla badana i NIE MA epilepsji!! To inna sytuacja, wariatka co zalozyla temat ma epilepsje, chodzi do neurologa i sie mądrzy ze miala atak raz w zyciu? Kogo to obchodzi? Jaka ma pewnosc ze nie dostanie ataku, z noga na pedale gazu rozpedzona 100 km/h !!??? powinna sie wstydzic ze takie cos proponuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfrgrg
Boze co za egoizm! Rower sobie kup i jezdzij po lesie, bo na droge tez nie powinnas miec pozwolenia. Wladujesz sie pod autobus i jeszcze niewinni przez ciebie zgina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfrgrg
Autorko nie badz skromna, po co na samochod? Staraj sie od razu na zawodowy przewoz osob, autokary do niemiec czy wloch. W koncu mialas atak raz w zyciu- nawet jak sie zdazy to nic sie nie stanie , bo w koncu zdrowej osobie tez moze sie zdazyc. 40 osob w te czy wewte nikt nie zauwazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppppfffffffffpfpfppppfff
I co z tego, że nie ma? Ale atak miała - na jej szczęście w domu, a mogłaby mieć równie dobrze podczas prowadzenia samochodu. Tak samo ty tez możesz dostać ataku podczas kierowania samochodem, mimo że jesteś zdrowa. Teraz oddasz dobrowolnie swoje prawo jazdy, żeby uniknąć potencjalnego zagrożenia na drogach? Bo przecież też nie masz pewności, że nigdy ci się to nie zdarzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfrgrg
do pfffff nie bede z toba dyskutowac, bo widac jaka jestes nieodpowiedzialna. Epilepsja w papierach do czegos zobowiazuje- jak sie wyleczysz to jezdzij mardalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppppfffffffffpfpfppppfff
No ja akurat jestem w 100% zdrowa. Nie rozumiem tylko niekonsekwencji w przyznawaniu prawa jazdy na podstawie wyrywkowych badań lekarskich. Mam masę znajomych, którzy zrobili prawo jazdy będąc zdrowymi ludźmi, a po kilku latach pojawiła się zaawansowana krótkowzroczność, astygmatyzm, itp. - nikt ich nie obliguje do badań pod kątem prawa jazdy, które wcześniej otrzymali bezterminowo. A człowiek z wadą -1,25 dostaje warunkowo prawo jazdy na 4 lata. To samo z epileptykami - epileptyk nie może mieć prawa jazdy, a zdrowy człowiek z podobnym ryzykiem wystąpienia jednorazowego ataku - już może. O alkoholikach i narkomanach nawet nie wspominam - wszystko im wolno, dopóki ich nie złapią pod wpływem. Gdzie tu konsekwencja? Albo dajmy wszystkim prawo jazdy, albo wprowadźmy obowiązkowe badania co kilka lat i odbierajmy tym, którzy w międzyczasie zapadli na jakąś zdrowotną niedyspozycję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Accura1977
mam już prawko, wczoraj owinęłam się wokół latarni... dobrze, że mam ac :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pani wasza
nastepna idiotka zastanow sie co piszesz to zbyt powazna choroba zeby prowadzic samochod i nie mow ze pewnie nie wiem na czym polega moj brat jest chory ma juz ponad 30 lat i na prawko sie nie wybiera malo tego nie jezdzi nawet na rowerze bo tez moze sie przewrocic na ulicy jest to zbyt duze ryzyko napady ma kilka razy w miesiacu i niestety nie czuje kiedy nastapia i oczywiscie bierze leki ale zawsze jest ryzyko z tym nie ma zartow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Moje zdanie jest takie - albo kazdy moze jezdzic, albo nikt" To taka prymitywna socjalistyczna wizja równości. Wszyscy by chcieli wszystko co mają inni. niestety moja droga, majac epilepsje mozesz stanowic poważne zagrożenie dla innych. i to jest równość - równość kryteriów. jeżeli ktoś ma np pląsawicę huntingtona to nie domaga się prawa jazdy bo jego przypadłość stanowi zagrożenie dla innych. a niewidomi? też każdy albo nikt? ty chcesz mieć prawo jazdy nie patrząc na możliwe konsekwencje a ja nie chcę być zagrożony na drodze z powodu durnej poprawności politycznej która daje ludziom prawo do stanowienia zagrożenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×