Jestem w szoku po tym co mi powiedziała teściowa!

Otóż do tej pory wynajmowałam z narzeczonym mieszkanie a teściowa (przyszła) ciągle nas namawiała, żebyśmy zamieszkali u niej bo cały dom pusty stoi i po co mamy wyrzucać kasę w błoto a ona nie chce być sama bo swoje lata już ma. Ja jestem w 5 tym miesiącu ciąży i już mieszkaliśmy u niej kilka miesięcy ale ciągle były kłótnie, we wszystko się wtrącała więc wynajęliśmy mieszkanie a teraz ona wręcz błaga nas żebyśmy u niej zamieszkali. Z narzeczonym mamy trochę oszczędności i chcemy dobrać 50 tys kredytu na budowę domu, żeby mieć coś własnego, dom po teściowej zostanie mojemu narzeczonemu ale oboje stwierdziliśmy, że nie będziemy biedować i kiedyś ten stary dom można wynająć ale jak na razie nie myślimy o tym, póki co chcemy budować własny. Jak powiedzieliśmy teściowej, że nie zamieszkamy u niej bo chcemy wybudować własny wymarzony dom i że młodzi powinni mieszkać sami bo w końcu zakładamy rodzinę to zwyzywała mnie od najgorszych, powiedziała że zabrałam jej syna i na złą droge sprowadziłam i życzy mi żebym poroniła lub urodziła chore dziecko! :( Jak można być tak wrednym? Największemu wrogowi nie życzyłabym śmierci czy choroby :o Wiem, że gdybyśmy tam zamieszkali to nie dałaby nam żyć bo już raz jak tam mieszkaliśmy mieliśmy z nią problemy, jak znalazłam nową pracę to zazdrościła, że zarabiam więcej niż jej córki i mówiła mojemu facetowi, że pewnie dupy daje za pieniądze :o

o matko! ..ja już bym się w życiu do takiej ''teściowej'' nie odezwała...mój mąż też...

Nie odezwałabym się do niej już NIGDY! Co Twój mąż na to?

Skrajnie paskudnie Ci dogadała. Odseparuj się od tej kobiety i wymaż z pamięci te okropne słowa. W innym wypadku,będą wracać jak zatruty bumerang i kąsać Ci duszę.

Po tym co powiedziała wyszliśmy bez słowa a teraz ciągle wydzwaniają do nas jej córki z pretensjami co zrobiliśmy mamusi, że siedzi i placze bo ją zostawiliśmy :o Jej córki nigdy się nią nie interesowały, nie przyszły by pomóc w domu mimo, że mieszkają w tej samej miejscowości a mój narzeczony codziennie do niej jezdził 50km, robił zakupy, palił w piecu, kosił trawnik i był na każde zawołanie a ona co zrobiła? Teraz się do niej nie odzywamy a ona grozi, że umrze niedługo w samotności przez nas :o

To klasyczna manipulantka.Nie daj się złapać na poczucie winy!Ignoruj to towarzystwo i skup całą uwagę wyłącznie na sobie i na własnym szczęściu.

Mój narzeczony nie chce z nia utrzymywac kontaktu, tez go to zabolało ale jego siostry bronia matki bo jest stara i mogla sie zdenerwowac :o

bo i teściowa wredna baba i ty niezłe kurwiszcze... w końcu babcia moherowa wie co mówi :D

Brak słów, nie wiem jak tam można do kobiety w ciąży...

jesli to nie prowo to wspolczuje "tesciowa" nie ma meza?

niech się nią zajmują córeczki, chciała zrobić z ciebie i męża służących..., nie dajcie się szantazować!

bo dlaczego ty to wszystko tłumaczyłaś teściowej? Jej syn powinien na ten temat z nią rozmawiać, a nie ty

jej mąż zmarł 15 lat temu

jej mąż zmarł 15 lat temu no well, bywa a coreczki zamezne czy wolne?

Trzeba było powiedziec córeczkom co ich mamusia ci powiedziala. Teraz to powinna was przepraszac na kolanach za to co powiedziala jesli chce kiedykolwiek wnuka na oczy zobaczyc.

Jej córki mają mężów i dzieci, wiedzą co mi powiedziała ale tlumaczą się że ona dużo przeszła i że na pewno żałuje, po prostu sie zdenerwowała :o Na pewno jest jej smutno samej ale przecież odwiedzaliśmy ją często, mój facet codziennie do niej jezdził a ona tak się odwdzięcza? Jej córki mieszkaja kilka metrów od niej i jak raz na 2 tygodnie ją odwiedzą to jest dobrze.

może dawałaś d...?

Autorko,nie bierz do siebie tych bezmyślnie wypowiedzianych słów. Życzę Ci wszystkiego najlepszego i urodzenia zdrowego,radośnie uśmiechającego się dzidziusia. Będzie dobrze ,tylko nie daj się wciągnąć w jakiekiolwiek manipulacje i spoufalenia.Powodzenia.

i to predko - ale musisz razem z narzeczonym - by czasem nie okazalo sie ze on cichaczem biega do mamusi. Mama musi zrozumiec ze jestescie dorosli. Wiem jakie to pieklo ale jak ulegniecie raz - bedą jeszcze gorsze awantury!Wspulczuje.

zakupcie z facetem ksiazke "toksyczni rodzice" i czytajcie sobie przed snem

jak najdalej od takiej baby ! jestem w szkoku jak mozna byc takim wrednym iczłowiekiem !!!!!!1