jak rozmawiać ze zmierzłym facetem?

Już powoli doprowadza mnie do szału, albo ja wariuję.... Wiecznie ma do mnie o coś pretensje, dzisiaj że dywan nie poodkurzany, że to ze tamto.Chce z nim na spokojnie o tym porozmawiac co sie stało, dlaczego tak mnie traktuje (bo nie mowi tego spokojnie) to mówi że nic i wszystko odwraca tak ze to moja wina cokolwiek powiem jest źle. Nie wiem do tej pory co go gryzie, poradzcie jak pogadac z facetem który pomimo tego ze przyjdziecie pogadac przekręci wszystko tak że znów sie pokłocimy....

prosze o rade

no pozwalasz sobie, ja już strzeliłabym focha i tak przyszedłby jak koza do woza, ludzie nie mogą tak się traktować, to poniżające; odsuń się od niego (psychicznie i fizycznie),jak zmięknie to może będzie chciał rozmawiać, znasz go lepiej, może jest jakiś powód takiego zachowania? praca, choroba, inna kobieta? no chyba, że to jego norma bo jest chamem

tania jania - tu wlasnie chodzi o to ze ostatnio mam duzo pracy bo pracuje po 12h i jak juz przychodze do domu to nie chce mi sie juz nic, nie wiem moze o to mu chodzi ale pomimo tego nie rozumiem czemu mi tego nie powie, no nie wiem....

:(

może okres mu się spóznia albo jąderka ma przepocone , najlepiej zapytaj co go boli że taki zmierzły :)

nie umiem pomóc:( znasz go przecież, zawsze tak nie rozmawiacie ze sobą??? poczekaj na dogodną chwilę i porozmawiaj z nim, może jego oczekiwania są zbyt wygórowane bo ty nie masz siły po pracy być jeszcze jego sprzątaczką, więc powiedz mu o tym, no bez komunikacji nic się nie zmieni

zeby jeszcze mi powiedzial o co mu chodzi ale on mnie najzwyczajniej na swiecie olewa i wszystko cokolwiek powiem przekręca tak ze znowu wybucha awantura na moją niekorzyść.

jeśli nie umiesz się do niego przebić to napisz mu list (na kartce lub email) i opisz jak postrzegasz tę sytuację...jeśli go kochasz to też o tym napisz, powodzenia

taniu bardzo ci dziekuje za rade. sprobuję...