Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agulala

Zaprosić

Polecane posty

Witam mam do was pytanie bo jestem w dość kłopotliwej sytuacji. Moja matka ma "konkubenta" (piszę w cudzysłowiu gdyż ten facet ma jeszcze żonę i jest w trakcie rozwodu) od 15 lat... delikatnie mówiąc nie przepadam za tym facetem ... nie toleruje go i tylko z czystej kultury osobistej ograniczam się do mówienia "dzień dobry" oraz "do widzenia" moja matka o tym wie jaki mam stosunek do tego mężczyzny... jakoś to znosi ale tylko tyle ... mam zatem pytanie czy jeśli biorę ślub to wypada go zaprosić jako "osobę towarzysząca" wraz z matką? bo z jednej strony to mój dzień,ja wybieram osoby których obecność sobie życzę a których nie(dodam że moj partner jest tego samego zdania co ja) ale z drugiej strony moja matka to najbliższa osoba i też ma prawo być obecna wraz z osobą towrzyszącą... A wy? co byście zrobili na moi miejscu? zaprosić go i się boczyć i w tym szczególnym dla mnie dniu? czy od razu powiedzieć że "nie życzę sobie obecności X na moim ślubie i weselu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli sobie nie zyczysz to nie zapraszaj. Tylko pomysl jak bedzie sie czuc Twoja mama. Moja mama jest wdową od 13 lat. od 12 jest zwiazana z kims ale nie sa małzenstwem. On tez jest wdowcem 13 lat. I jak brałam slub nawet by mi przez głowe nie przeszlo by zapraszac tylko mame. On pomogł mojej mamie wychowac mnie i moja siorke, pokazywał prosta droge w zyciu, gdyby nie oni nie wiem jak bym dzis skonczyła. napewno nie była bym tym kims kim teraz jestem. Powiem wiecej. Na slubie w momencie podziekowania dla rodziców poprosiłam tez jego. Mysle ze sie nie spodziewał, ale było mu jak zarówno mojej mamie bardzo bardzo miło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak tylko w tym sęk że ten facet to najgorszy lowelas w okolicy:o za każdą babą się oglada i patrzy takim wzrokiem jakby miał zaraz rozebrać wzrokiem:o ma kochanek pół okolicy a moja matka to uważa ze to najwspanialszy facet na świecie i poszłaby za nim na koniec swiata:o ostatnio nawet zaproponowala zeby po rozwodzie sie wprowadzil do nas(!!!) a on to niewiem czy za te 15 lat ja 5 razy zawiozl do sklepu na zakupy czy do szpitala:o bo wciskał kity że a to benzyny nie ma a to cos:o a tak naprawde to sie żoneczki boi:o wogole takich cudów to ja nie wiedziałam ze: seperacja rozwodza sie juz chyba od 5 lat a on sie jej jak ognia boi placi jej za wszystko co ona chce,czysci mu konto do cna itp a do mojej matki przylazi i jej kity wciska od poniedzialku do piatku oczywiscie jak zona jest w pracy;/ jakby byl inny to co innego ale ja normalnie patrzec na niego nie moge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczona 50+
To bym go wykasowała. Mama może mieć bielmo na oczach, ale dlaczego Ty masz się źle czuć z tego powodu w tak ważnym dla siebie dniu. Lowelasami ten świat niestety jest naszpikowany. Jeśli gość nie potrafi się odpępowić od żony,trzyma ją w zanadrzu na wszelki wypadek, daj mamie do zrozumienia, że czas coś postanowić. Nie muszą zaraz iść do ołtarza, ale on powinien się ostatecznie w jak najkrótszym czasie określić - czas najwyższy. Namów jakąś koleżankę mamy lub kogoś z rodziny by zaczął jej otwierać oczy. Wiem, że mamie będzie przykro, ale powinnaś stanowczo dać do zrozumienia, że sytuacja Cię przerasta, nie masz zamiaru dłużej wysłuchiwać od ludzi tego, co powinni mówić bezpośrednio mamie a nie Tobie. Powiedz mamie, że będzie Ci bardzo niezręcznie w czasie podziękowań składanych na weselu rodzicom i będzie Ci przeszkadzało to, co o nim wiesz. Porozmawiaj szczerze i poproś, by starała się Ciebie zrozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach doświadczona 50+ myslisz ze nie próbowalam:( ile razy moja matka już mówiła jemu żeby nie przychodził tam ma rodzinę tam jego miejsce itp... już chyba z 50 razy mowila ze on już wiecej nie przyjdzie kategorycznie a jeśli już to napewno nie tak jak kiedyś... ech... raz zwrocilam jej uwage żeby mu powiedziala ze sobie nie zycze takich "komplementow" z jego ust pod moim adresem(typu no księżna piekniejesz z dnia na dzien i jęzor do pasa);/ to jeszcze mnie opierdzielila ze powinnam byc zadowolona(!!!) ze on chcial byc mily ja niewiem o co ci chodzi itp;/;/ ten facet chyba sobie nie zdaje sprawy ze jestem dorosłą osobą i jego żarty są nie na miejscu;/ wrr juz sie zdenerwowalam:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnas zaprosic Mame z konkubentem. Ty bedziesz miala meza na weselu a mama z kim ma sie bawic ?? Pozatym wybacz ale rodzice nie siedza zaraz obok mlodych tylko najpierw sa swiakdowie wiec nawet nie bedziesz musiala z tym panem rozmawiac i specjalnie na niego patrzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chociaz tu mam watpliwosci jak zaprisic Znasz go wiesz jak sie nazywa wypadaloby imiennie a z drugiej strony on ma jeszcze zone sproboj dac zaproszenie Twojej amie z dopiskiem z os. towarzyszaca bedzie chciala to go zabierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×