CZY KOBIETA BEZ FACETA MOZE BYC SZCZESLIWA??????????

Mam 22 lata, nieszczesliwie sie zakochałam- mój wybranek ma dziewczynę od roku. Codziennie o nim myślę, jest mi ciężko. Schudłam przez to zamieszanie 5 kg:( Wiem,że muszę to przeczekac, zapomniec... Przez niego nie chce sie z nikim wiązać- bo po prostu cały czas porównuję innych do niego. Jak myslicie, czy życie bez faceta może byc szczeliwe??Czy kobieta sama to znaczy- gorsza, nie umiejaca ułożyc sobie zycia?

masz 22 lata - jeszcze wszystko przed Tobą :) a na pytanie w temacie odpowiem tak : To facet bardziej potrzebuje kobiety niż odwrotnie ! zajmij się czymś - to bardzo pomaga - zapisz się np. na fitnes i uszy do góry :)

ja mam 24lata i mam to samo...mówią ze może byc ale prawda jest taka,że na dluższą męte nikt nie bedzie szczesliwy jesli jest samotny...mi tez ciezko...brakuje mi kogos:(

ja po prostu jestem zaćmiona, zaślepiona tym facetem:( nie moge go z głowy wyrzucic:(doszłam do wniosku,że skoro tak go kocham, a nie moge z nim byc, to na razie nie bede sie pakowac w zaden zwiazek, bo nie warto:( bede porównywac do tamtego, nic na siłe:(

To facet bardziej potrzebuje kobiety niż odwrotnie" teza w stylu co było pierwsze jajo czy kura :P

jajko czy kura ? wg biblii pierwszy był facet :)

Mysle ze moze byc ,ja bez baby tez daje rade i zyje.

W zasadzie - pierwsze było słowo.

" ku. Codziennie o nim myślę, jest mi ciężko. Schudłam przez to zamieszanie 5 kg Wiem,że muszę to przeczekac, zapomniec... Przez niego nie chce sie z nikim wiązać- bo po prostu cały czas porównuję innych do niego. " robisz sobie krzywdę, zupełnie niepotrzebnie. każda 'miłość' do faceta z którym nie możesz być to jest idealizowanie postaci jakiegoś mniejszego lub większego kretyna. uwierz mi, bo znam to z autopsji, ja sobie w ten sposób zjebałam życie na wieki wieków. może i jestem jeszcze młoda, ale miłości i związków to już mi się odechciało na najbliższego 50 lat :o wiem że pewnie i tak mnie nie posłuchasz, ale ostrzegam i zobaczysz, że to się sprawdzi w 100%. zostaniesz na lodzie ze straconym kawałkiem życia.

najbliższe 50 lat* miało być