Nie lubi ? a jednak

Kobietki.... jak to jest.... jak to zmienic... Otóz Rzadko kocham się ze swoją partnerką, tłumaczy z nie czuje takiej potrzeby i ze jest to jej nie potrzebne... Ale gdy sie kochamy i jest rozpalona, to chce wiecej, chce bym gadał świntwa, i brał ja od tyłu, zerżnał itp itp wtedy jak zapytam czy chce to robic to mowi ze tak ze chce czesto a potem jak juz emocje opadna to znowu jest tak jak pisałem ze nie chce ze nie potrzebuje.... to czemu podczas sexu chce bym ją rżnął ostro i mowi ze by chciała kilka razy dziennie nawet

moze potrzebuje dobrej gry wstepnej zebys ja rozpalil, a pozniej sam wiesz jak jest ostro :P

a może ona cierpi na schizofrenię?

no tak zawsze jej to robie, bo nawet sam lubie pieścic kobiete.... ale gdy jest rozpalona, to nawet nie chce zaczać, w tym jest problem

tzn jak nie jest rozpalona to nawet nie chce zaczac

kobietki anie tylko piszecie jak wam źle jak facet nie chce !

Bo to kobieta :D Nie wiedziałeś że one tak mają "wbudowane" :P Przyzwyczaj się nie próbuj zrozumieć ;)

To pewnie tak jak z piciem :P jak się pije to wszystko jest takie fajne i piękne, chce pić się cały czas, ale gdy alkohol się skończy i zacznie kac, to ochota jakoś mija... Twoja kobieta pewnie ma podobnie z seksem. Ewentualnie może po prostu nie pociągasz jej do tego stopnia że robi to bardziej z 'przymusu' żeby Ci przykro nie było? A jak już zacznie, to patrz poprzednia opcja...

mówi tak bo chce dojść jak najszybciej do orgazmu to ją kręci