moja siostra mnie przeraża ...

Od roku mieszkamy same, rodzice sa za g anica gdzie rozkręcili interes i musza tam być na stałe przyjeżdżaja tylko na święta, w związku z tym wysyłaja nam pieniadze na życie [opłaty robia sami] i tu zaczyna sie problem ,moja siostra 4 lata starsza nie umie sie opamiętać gdy dostaje pieniadze niby dzieli je na pół a w rzeczywistości sobie 3/4 zostawia i wydaje w ciagu 3-4 dni na ubrania kosmetyki w szafie sie jej nic juz nie miesci, co mc zmienia garderobe a gdy pytam ja o bluzke ktora kupila odpowiada ze juz jej sie znudzila albo nie pasuje ! matko .. tłumacze jej ze sie uzaleznila i to nie jest normalne co zrobi jak w koncu przejdzie na swoje ? za rok konczy studia i skoncza sie (mysle) dochody od rodziców, wczoraj juz dosadnie przesadzila gdy poprosila mnie o zmywacz do paznokci bo bylam akurat w centrum wzielam pierwszy lepszy po powrocie do domu zostalam obsypana pretensjami bo ona jakis z maca chciała nie wierzyłam w to co slysze jak mozna tak pieniadze trwonic moglaby zamieszkac w zarze albo tym mango, w dodatku te rzeczy sa naprawde nie warte swojej ceny nic specjalnego znam dziewczyny ktore za cene jednej bluzki ubraly by sie tak ze szczena opada a ta królewna co wyprawia ?! nie wiem czy powiedziec o tym mamie ze tak to wyglada ona swoje pieniadze wydaje na te glupoty a potem żyjemy z moich

ona jest mądra-korzysta z zycia..ty głupia bo na tobie pasozytuje...:)

gdyby nie ja to by przez caly mc zyla na chlebie i wodzie a nawet i nie, ona dobrze wie ze ja tak nie szastam pieniedzmi dlatego sobie pozwala na te szalenstwa ale teraz to ja sobie zaszaleje i zobaczymy

zalóż sobie konto i powiedz rodzicom, żeby przesylali dla niej osobno i dla ciebie osobno; Róbcie ściepę na żarcie na poczatku miesiaca, tyle ile mniej wiecej wam na jedzenie schodzi - i ty to trzymasz pod kluczem. Jak cos zostanie - mozna podzielić, ale dopiero pod koniec miesiąca. A jak się nie zgodzi, to po prostu kupuj tyle jedzenia, co dla siebie, a ona niech je swoje ciuchy. Musisz raz jej pokazac, że jestes konsekwentna, inaczej bedziesz musiała cały czas ratowac jej finansowo dupę

Dziewczyny potrzebuję pomocy!!!!! Biorę udział w konkursie kulinarnym na najlepszy przepis. Prosze pomóżcie mi i zalogujcie się na tą stronkę: www.friger.pl/index.php?ref=kingakorab Wy też możecie wygrać jak tylko chcecie a jeżeli nie to proszę o pomoc. Zajmie wam to dokładnie 5 sekund Jeszcze raz Wam serdecznie dziękuję i jak coś to mogę się zrewanżować Dziękuję za Kliknięcie :)

własnie dlatego tak szaleje, bo wie że ty sobie pomoralizujesz a i tak głupia wspomożesz ją! odetnij ją od swoich pieniędzy - miesiąc sie przegłodzi, to może jej oczy otworzy! tylko jak już coś postanowisz, to bądź konsekwentna! a mame proponuję poprosić, żeby wam po równo przesyłała, np otwórz sobie konto, np w mbanku - które jest bezpłatne - żebyś nie dokładała i niech ci prezelewa:P bo w domu to ci jeszcze siora zwędzi

no to ja uprzedz ze od otrzymania pieniedzy zyjecie na wlasny rachunek i nie bedzie zmiluj sie jak przetrwoni swoje pieniadze bo Ty tez masz zamiar zaszalec i nietety nie starczy na wspolne zycie z Twojej kasy,proste jak budowa cepa. Zakoncz to pasozytowanie na Tobie wlasnie w taki sposob,bo jezeli tego nie utniesz i pozwolisz zeby Cie wykorzystywala to nigdy sie nie zmieni.

mówiłam o tym mamie ale pieniadze sa wysyalne w innej walucie i nie oplaca sie tej sumny na 2 rozbijac . Po prostu znalazła sobie i zrobiła ze mnie głupia bo gdy pytałam ja czemu wydała pieniadze ktore rzekomo mialy isc na zycie to mówi zobacz jakie świetne na spółke przeciez bedziemy mialy i ok te rzeczy mi sie podobały ale gdy chciałam je załozyc to zaraz zostaw to moje,albo nie mozesz zalozyc tego jutro ja dzis wychodze i planowalam to zalozyc.. o i tak to wyglada

To jest jak z wychowywaniem dziecka - jak bedziesz tylko straszyć i zrzędzic, to ona powie tak tak, a jak przepieprzy kasę, to przyjzie po twoją, a ty dasz, bo zawsze dawałaś. Musisz po prostu NIE DAWAĆ. Trzymac na swoim koncie i nie dać. Powiesz jej wtedy "no to napisz do mamusi, zeby ci przysłała więcej, bo już wszystko przejebałaś". Nie bój się, ona nie umrze z głodu. A jak faktycznie napisze do rodziców, to oni już jej powiedzą, co na ten temat sądzą.

za tydz mamy miec przelew i planuje sobie wyjechac i zabieram wszystkie moje pieniadze i zamierzam wszystko wydac chocby na rzeczy ktore nie beda mi potrzebne tylko po to zeby wrocic i powiedziec ze nie mam grosza przy dupie i mysle ze mi pomoze bo w koncu przez rok to dzieki mnie nie uschła !

OK - to ząłóż sobie konto, wyplac połowę tego, co rodzice przysłali i wplac u siebie. Przecież ona nie moze sobie brać 3/4, a ty siedzisz i nic. Chyba tez masz dostęp do tego konta, nie? Zapowiedz, ze nie chcesz zadnych ubrań, ani na spółkę, ani nie na spółke i każdy od tej pory sam decyduje, na co wydaje swoją część pieniedzy

musze jej zafundować zimny prysznic bo nie wyobrażam sobie takiej sytuacji przez kolejny rok,wszyscy sie nia zachwycaja ze taka dobra piekna itd a to czarownica istna , jakie to zaradne,co ona zrobi jak na stażu zarobi 400 zł ksiezniczka sobie butów juz nawet nie kupi,ona mysli ze sobie chyba znajdzie nie wiadomo kogo i bedzie ktoś łozyl na jej zachcianki,nie wierze ze jest taka mądra intelektualnie a życiowo glupia

ale ty nie lepsza skoro dajesz sie okradac z kasy

W ŻYCIU NIC NIE MA NA ZAWSZE I NA PEWNO - to ja - "życie" tak mówię

bierz swoja połowe i powiedz sieostrze ze wydałas i nie masz i niech se radzi

dokładnie za tydz zamierzam to zrobic jedyne co jej oznajme że wyjeżdżam, ciekawa jestem co zrobi i z czego zrezygnuje zeby te 12 dni przezyc

dobrze zarabiaja w dodatku z wami nie mieszkaja. ale nie powinnas dawac sie wykorzystywac siostrze, powinnas powiedziec rodzicom, ze siostra bierze wiecej kasy dla siebie i wcale tego nie wydaje na jedzenie, powiedz im ze to ty kupujesz jedzenie dla was dwojga za ta mniejsza czesc jaka od niej dostajesz a reszte ona trwoni i ty jako ta odpowiedzialniejsza powinnas odbierac pieniadze. a jesli rodzice cie nie posluchaja, to gotuj tylko dla siebie, jedz na miescie, nie rob zapasow w lodowce, nie utrzymuj jej i tyle. a co do tych ciuchow to kurcze co z tego ze czasem mozesz nosic te szmaty jak nosisz cos czego sama nie wybralas, no i nie masz przyjemnosci jaka daja kobiecie zakupy :O a siostra ma powazny problem z uzaleznieniem, trzymaj ja z dala od kasyna!

zacznij jadac na miescie,albo w ukryciu,nic nie kupuj,jak zglodnieje to zmadrzeje