jak sprawdzić czy mnie nie oszukuje...?

mikolaj czy ty jestes detektywem?

Mikołaj25 - dzięki za pozytywniaka:) a przeleciec sie nie dam nawet gdy sie nie okaże fajfusem:)

no ale przeciez goraczka nie bedzie dymac do w-wy na przeszpiegi... mysle, zeby poki co wziac na wstrzymanie... spotkanie juz co nieco wyjasni... czy w ogole bedzie dalszy ciag czy nie... jesli on jakos zaangazuje sie w te znajomosc i naprawde zacznie mu zalezec, to sam bedzie chcial dupsko ruszyc, zeby sprawdzic co u Ciebie itd niezaleznie czy mieszkasz sama czy nie.... mikolaj25, o ile jestes facetem, to potwierdz,ze zakochanych facetow stac na wiele wobec dziewczyny? ( wiele dobrego :) ) :)

Nie, nie jestem. Zawodowo zajmuję się czymś innym, uczyłem się czegoś zupełnie innego, a wyszkolono mnie do czegoś jeszcze innego :)

a ja sie czuje jak bym czytala scenariusz detektywów:P

fresh&cool - dzieki i wzajemnie:)

Oj stać ... Kiedyś przebywałem w zamkniętym ośrodku szkoleniwym. Przez 30 dni kontaktu ze światem zewnętrznym. Komórki nam zabrano. W nocy opuściłem miejsce, gdzie spaliśmy, aby dostać się do telefonu i zadzwonić do dziewczyny :) Gdyby mnie złapano poniósłbym niewyobrażalne konsekwencje. Człowiek był młody i zakochany :P

:)

no Mikolaj25, ale takie sa fakty, takie jest zycie... jesli kmus zalezy, to nie ma wymowek, ze jest za daleko, za drogo, niewygodnie... motywacja jest tak silna, ze to przestaje mnie znaczenie. wiec goraczko, po czynasz go poznasz :)

To nie jest scenariusz detektywów tylko planowanie czynności operacyjno-rozpoznawczych. Nie, nie jestem też policjantem :P Kiedyś, żeby sprawdzić wierność dziewczyny mojego kumpla (ona mnie nie znała) wykonałem coś takiego. Tydzień wcześniej wywiesiłem w klatce, że będzie sprawdzanie wyciągów (te kratki od komina w blokach). Danego dnia z odpowiednim urządzeniem (termometr z czujnikiem na listwie 30 cm - rekwizyt) wybrałem się do ich mieszkania. Oczywiście zastałem tam pewnego delikwenta. :)

ha ha dobry jestes:D

fresh&cool - póki co na razie nie mam sie za badro czego uczepić za wyjątkiem tego że go nie znam tak jakbym chciala:) Idac Twoim tropem myslenia mam nadzieje ze będzie mu sie chciało przyjechac do mnie:)

na jego korzyść przemawia fakt iz nie jest przystojniakiem... i ma tego świadomość... a ja nie szukam przystojniaka tylko bratniej duszy (ale to górnolotnie zabrzmiało:P)

widzisz, ja zawsze bylam dosc pragmatyczna w tych sprawach i szukalam ludzi z osciennych miejscowosci... :D choc w kwestii bycia oszukiwana to pewnie nie ma znaczenia... ja akurat trafilam na normalnych netowych facetow :) naprawde zycze Ci wszystkiego naj, a przede wszystkim tego, zebys nie dala sie omamic :)

ale dlaczego na jego korzysc?? skoro twierdzi sie i Ty to potwierdzasz, ze kobietom na wygladzie facetow nie zalezy ;)

on stwierdził że na portalach randkowych kobiety pisza ze wyglad sie nie liczy a tak naprawde to dziewczyny ogladaja zdjecia i jezeli nie ma tam zdjęc supermenów to olewaja taki kontakt.. podobno to jego doświadczenie:)

wiesz... że jeżeli nie jest sie przystojniakiem stojacym przy super furze to od razu sie odpada w przedbiegach...

nie wiem :O :D

wiesz mnie sie cieżko odnieść ale cos w tym może być... z drugiej jednak strony można bajerowac laski przez neta... sama moze jestem bajerowana:P tego sie nie dowiem póki go nie spotkam...

Za to ja wiem jak odpaść w przedbiegach ;-)

Mikolaj25, a szkoda, bo tyle metod inwigilacji moglbys wyprobowac ;) :D

Jak komuś ufam to nie muszę go w żaden sposób sprawdzać. :) Nie jestem jakimś psychopatą, który śledzi nowo poznane kobiety. Z doświadczenia też wiem, że kobiet, które patrzą przez pryzmat kasy i wyglądu nie ma aż tak wiele. Ja po prostu mam pecha i takie spotykam :)

Mikołaj25 - nic się nie martw sa jeszcze na tym świecie niewiasty dla których wyglad i status majatkowy to drugorzedna sprawa:)

Mikolaj25, cos ironia powialo:D

Mikołaj25 - gdzie mieszkasz? moze masz ochote na pobawienie sie w kuriera:P bo ja póki co nie ufam:)

Wiem, że takie są, ale ja już nie jestem taki młody. W dodatku nie studiuje, więc mój zakres kobiet, które mogę bliżej poznać jest mocno ograniczony.

nie jest taki mlody?! moze spodoba Ci sie jakas nieznajoma?? :) jest tutaj taki topic na kafe :)

Mieszkam w woj. kujawsko-pomorskim. Za kuriera podziękuję. Gdybym mieszkał w W-wie to może bym się skusił.

hehehe jeszcze dalej... :) widzisz a mnie odległości nie zniechecaja:)

Tylko Ty myślisz o "celu" jak o potencjalnym, ewentualnym partnerze. :) A ja tam nie mam po co jechać :P Straszne korki, wszedzię pełno japiszonów, laski to korposzczurzyce, drogo, i nie lubie W-wy, a mieszkałem tam przelotnie. Co do nieznajomych z kafe to podziękuję, bo tu jest dużo niewiast z syndromem kbiety Bonda.