fajnie jest miec kase

dzisiaj postanwowilam ze musze zmienic kolor wlosow i zrobic sobie grzywke wisadlam w taxowke pojechalm do salonu -ekslukzywny latali przy mnie zapalcilam 140zl wyszlam poszlam sobie obok na solarium wydalam 22zl z olejkiem przyspieszajacym opalanie a potem znowu spowrotem taxi i znowu 20zl :) a dzisiaj na allegro zamowilam jeszcze paski do wybielania zebow:80zl i umowilam sie na kuracje nawilzajaca wlosy na nastepny tydzien:) musze jeszcze kupic olejek do stylizacja za 125 zl fajnie jest miec kasiorke ,a najfajniej jest miec kasiorke i nie pracować -ja tak mam czasami czuje sie jak paris hilton:)

skąd masz szmalec?

mam bogatego meza jestem jenni duzo osob mnie tu kojarzy:):P

sweet

aaa Dżeniffer, witaj 80 tys w sezonie, 50 tys poza sezonem, w kryzysie 30 tys ;)

teraz jest rowne 50:P)

i foty z lodówką :)

ja tez mam kase Jakos te drobne rzeczy mnie nie ciesza Moge pojechac na IBIZE ale po co ? Nie cieszy mnie to Nie mam z kim sie cieszyc zycie a wydawanie kasy nie cieszy depresja czy co:/ :(

A JESZCZE FAJNIEJ NIC NIE ROBIC ZE SOBA A DZIEKOWAC MATCE NATURZE ZA TAKIE CUDOWNE CIALO - KASA CZASAMI NIE WYSTARCZA - A MATKA NATURA JAK NIE SZZCEDZILA TO WYSTARCZY

poszlas do fryzjera i zaplacilas 140zl? To kto cie robil? uczennica? Ja jak ide do salonu to za samo obciecieplace 400... no fajnie miec kase, ale to masz niestety maluuuutka :) (moj fryzjer to nawet za uczesanie bierze wiecej. A do solarium widze ze chodzisz otwartego dla wszystkich? To tez troche wstyd. Ja chodze do klubu, ktorego z mezem jestesmy czlonkami, przynajmniej wiem ze nie spotkam pospolstwa na korytarzu... I taksoweczka do domu? Ja dzwonie po meza samochod i wiezie mnie tam gdzie chce, nie musze dzwonic po taksowke i czekac az laskawie przyjedzie :)

jak to fajnie jest sobie pomarzyć :)

co do paskow na alegro to nawet nie bede sie wypowiadac, wstyd!

dlaczego czujesz potrzebe podszywania sie pode mnie? niektorzy maja naprawde fajne zycie, ja dodatkowo pracuje i realizuje sie zawodowo, chociaz nie musze, maz swietnie zarabia, ale widac ze co dwie wyplaty to nie jedna :) Ja nawet jako studentka placilam 200 zl za ciecie, tak sobie mysle wiec za kolor 140... sasiadka mojej babci tyle bierze ;)

nic nie robic i miec kase? a dupy kto daje facetowi zeby te wszystkie rzeczy miec? pewnie mu obciagsz za kazda 100:))

fajnie to nie jest bo jestes znudzona zyciem. A po za tym ile razy mozna do tego fryzjera latac, czy do innych sklepow - nuda.

wstydziuch, fajne cialko masz:)

140 za fryzjera to nie jest dużo :P u "eksklyzuwnego" zapłaciłabys ok 500 za coś takiego ten Twój był po taniości :) hehehe

na jakich farbach pracuje ten fryzjer to ci powiem czy nie przepłacilaś? :) i jaki olejek do opalania do opalania? powiem ci czy był ekskluzywny? troche sie na tym znam....

zakopcie te doły i wysiedlcie mnie do pospólstwa... :)

Ale wicohę robicie... Do fryzjera chodzicie? Takiego co 400 za czesanie bierze? Tfu, biedota! Po pierwsze: u nas w stolicy nie chodzi się do fryzjera, tylko do STYLISTY!!! Fryzjer jedyne co w stolicy robi to mojego Yorka strzyże ( za 500zł, a jeśli obrabia mu pazurki to 700) Po drugie: STYLISTA nie bierze 400zł za czesanie jak jakiś fryzjer ze wsi, tylko ewentualnie zgodzi się na 1400zł za obejrzenie fryzury. Po trzecie: chodzenie do solarium to obciach, ja swoją suczkę zabieram na Bali (wy z prowincji nie wiecie nawet gdzie to jest) jak chcę żeby się świnia ładnie opaliła. Po czwarte: nie pozwalam żeby wracała do domu jakąś taksuwką jak jakaś byle lepsza szmata z prowincji, wysyłam zawsze po nią szofera w moim Jaguarze. To tyle w temacie, a wy zamiast tu pisać o fryzjerach idźcie lepiej liczyć bilon w portfelu!