podróz dookoła swiata

przez ostatnie dwa lata zyłam w letargu az tu nagle przed chwila naszła mnie taka mysl, ze koncze studia .. za 4 lata.. i jade w podróz dookoła swiata na conajmniej dwa lata. przez cztery lata naucze sie hiszpanskiego i poprawie angielielski. fajnie czuc ze ma sie jeszcze cos do zrobienia;p chciałam sie tutaj włąsnie tym podzielic:D

jest ktos podobny do mnie! plan mam ten sam! chce wreszcie poczuc sie wolna;) po studiach, przed znalezieniem pracy i rozpoczeciem doroslego zycia dluuugi wyjazd i zakosztowanie smaku wielu miejsc na swiecie... tez jeszcze 4 lata zostaly... chyba, ze sie szarpne wczesniej na urlop dziekanski... zobaczymy...

o:) a co studiujesz?

ja po studiach wyjechalam z malzem na pol roku do Stanow :-) Moze to nie dookola swiata, ale dal nam ten wyjazd duzo radosci, satysfakcji i byl takim zlapaniem oddechu po studiach, a przed rozpoczeciem prawdziwego zycia. Naprawde warto cos takiego zrobic!!! Teraz mam 3 malych dzieci i o takich szalenstwach poki co moge tylko marzyc albo wspominac wlasnie :-O Na pocieszenie jutro jedziemy do Wladyslawowa :-D

zazdroszczę wyjazdu;) jak się ma kogoś bliskiego to jeszcze lepiej się podróżuje po świecie;) architorturę studiuję (architekture w sensie;p) a Ty?

wyjazdy gdziekolwiek sa fajne, ale wiecie co mi sie marza własnie nawet takie nie do konca dobre warunki, autostop, dziki las, a niekiedy wilekie miasta, zeby zarobic grosz na dalsza wedrówke

ja matematyke. własnie to jest ta kwestia ze trzeba miec kompana z którym sie dogadasz w miare. wiekszosc ludzi w tym ja czuje potrzebe dzielenia sie pieknymi widokami i w sumie tez chodzi o poczucie bezpieczenstwa. nawet jesli podrózuje z osoba filigranowa to i tak odczuwa sie spokój psychiczny i mysli sie co bedzie to bedzie;p

w ogole na poczatku nie przeczytałam dokładnie o torturze;p niesttey matmy nie potrafie tak odmienic zeby to słowo wskazywało na beznadzieje tych studiów , ale uwierzcie mi na słowo ze to nie ta sama kochana matma z liceum;p

ja skonczylam matme na szczescie po pierwszym semestrze studiow co mnie bardzo cieszy;) autostop cudo;) na sylwestra wybralam sie autostopem do budapesztu - moje pierwsze spotkanie z ta rozrywka.. namowilam kolege ze studiow ktory zabral znajomych i pojechalismy w 5... 2 i 3... nasza trojka musiala sie rozdzielic bo ciezko cos zlapac zima w trojke, wiec pojechalam z kolega kolegi;p udalo nam sie pokonac 500km w jeden dzien i dotrzec do celu. Spalismy u ludzi znalezionych przez internet... wszystko bylo niesamowita przygoda... mam nadzieje, ze powtorze to kiedys na dluzszej trasie...

skąd ludzie mają tyle kasy żeby podróżować dookoła świata??? gdzie pracujecie?