co robicie jesli w zwiazku cos wam sie nie podoba?

Co robiscie jesli w zwiazku cos wam nie pasuje? Wiadomo ze kazdy jest inny, pochodzi z innej rodziny, ma inne zwyczaje, zachowania, opinie. Przeciez nie o to chodzi zeby wszyscy byli tacy sami!! Co robicie jesli w partnerze, czy w jego zachowaniu cos wam nie sie nie podoba? Jaka macie strategie? przykladowo nie pasuje wam: a)cos w seksie b)bledy w mowie partnera, ton glosu c)to, ze partner nie chce z wami duzo rozmawiac d)nudzi wam sie z nim bo on np siedzi przed komputerem i tak dalej

wala na kafe i pytaja "czy ktos ma tak samo?"

z wymienionych przez Ciebie mam czasem do czynienie z pkt b, zwlaszcza jak wraca zmeczony i wkur... z pracy :D a wtedy mowie kochanie, nie mow do mnie prosze takim tonem... na niego to dziala :)

Stosuję technikę kobiet czyli tupie nóżkami, płaczę i strzelam focha. Nie mówię z jakiego powodu - niech się sama domyśli.

a jesli ton jest ciotowaty:d czy mozna to cwiczyc? czy trzeba zaakceptowac

a jesli ton jest ciotowaty:d czy mozna to cwiczyc? wyslij do wojska

pewnie by pomoglo

ton ciotowaty,?? a to dobre :D

taki jeczacy... no ale wracajac do tematu... co robicie jak cos wam nie gra? milczycie, rozmawiacie, zrywacie?

jakies pomysly?

sikamy obficie i długotrwale aż do skutku :P

Strzelam focha :-)

to co mi nie gra, a jak się nie stara chwalę przy nim innych facetów z pożądaną przeze mnie cechą

strzelasz focha? ale on nie wie o co ci chodzi?

skoro foch to pewnie nie wie