Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość boze jak to boli...

najtrudniej jest sobie uświadomić,że on juz nie kocha...

Polecane posty

Gość boze jak to boli...

a tyle z nim przeżyłam, tyle mu poświęciłam, wierzyłam,że kocha....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sheislikeawind
Ból serce rozdziera na milion kawałków a ból fizyczny jest nieporównywalny to tego rodzaju bólu...Wiem co czujesz, czułam to samo...Trzymaj się ciepło, ja wychodziłam z tego 2 lata...Bądz dzielna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boze jak to boli...
chodzi o sam fakt... rozne rzeczy jest czlowiek w stanie wybaczyc jesli wie, że jest miłość. to że jestem mu teraz obojętna.. to najbardziej boli. ze juz nic dla niego nie znacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxhfoih;slfdasd
a co ja mam powiedziec... jestem z nim ale czuje ze mnie nie kocha ze to wygoda i przyzwyczajenie... to dopiero boli jak spie z nim w jednym lozku z taka swiadomoscia... nie caluje nie przytula mnie a jak wolam go do lozka zeby sie pomiziac to on gra i na niego to nie dziala... heh... aczemu? bo ma mnie w dupie i juz nie kocha..ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la elia
przeżywam coś podobnego. Kocham, ale odsunęam się, bo widzę, że mnie olewa, małe kłamstewka, wybuchy złości. Ech. Niby kocha, ale tak, zeby jemu było fajnie.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxhfoih;slfdasd
bo mieszkamy razem za granica ale za msc wracam do polski a on zostaje tu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxhfoih;slfdasd
wiem ze bedzie mi ciezko 4 lata arzem zareczyny... ale z tej amki chleba nie bedzie... to dopiero boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxhfoih;slfdasd
sorry za bledy ale ejstem zdenerwowana bo mi napisal ze jak pojade to z nami koniec a on bardzo szybko inna sobie znajdzie czyli pokazuje jak mnie kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To niech sobie znajdzie inna, jestem ciekawa czemu jeszcze jej nie znalazl, skoro taki chojrak i Cie straszy :O Dobrze wiesz, ze miedzy wami sie nie uklada, ale nie dopuszczasz tego do mysli. Pobadz ze soba chwile, zastanow sie nad wszystkim na spokojnie. Latwiej Ci bedzie zaakceptowac rozstanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxhfoih;slfdasd
nawet nie wiesz ile sie zastanawialam i przeplakalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxhfoih;slfdasd
Ale on sobie nic z mojego placzu nie robi... wlasnie przyszedl wzial prysznic przebral sie wyperfumowal i poszedl... jak pytalam gdzie idzie to najpierw mnie zlal a potem powiedzial ze komus kompa zrobic a potem na piwo i nie wie kiedy wroci, a mielismy jechac na zakupy mowie mu o tym a on dzis nie mam czasu jutro moge cie zawiezc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxhfoih;slfdasd
a i rzucil mi pieniadze na zycie na lozko.... i mial pretensje ze w takie upaly chodze w krotkich spodenkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boze jak to boli...
on cie bardzo źle traktuje.... moj nie byl swiety, ale nigdy nic takiego by mi nie powiedzial....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty zacznij sie zachowywac jakby go nie bylo. Cos sie zapyta- odpowiedz, ale nie draz tematu. Zachwouj sie tak jakbym zyla sama. Nie odzywaj sie pierwsza. Bo moge sie mylic, ale prawdopodobnie probujesz z nim rozmawiac (tak??) co moze go jeszcze bardziej wkurzac. Daj sobie spokoj. Kopnij dziada w dupe. Niewiele czasu zostalo do wyjazdu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojeezycieee
jestesmy razem pół roku a ten powiedzmy od 2 miesiaca bycia razem ma ciagle jakies wahania raz jest super raz nie facet szuka juz zony ma swoje lata, ceni sobie stałe zwiazki itd jest w porzadku czesto sie widujemy, spedzamy razem czas itd w gronie rodzinnym jednak on chyba nadal nie wie czego chce na poczatku walczyłam było mi przykro ze tak jest dawałam mu czas na zastanowienie, teraz troche załuje ze tyle czekałam bo sie zakochałam i troche pogubiłam w tym wszytskim kiedy chciałam odejsc stwierdził ze nie chce mnie stracic itd od tamtego czasu mineło juz sporo czasu..ostatnio miedzy nami ejst super, stał sie bardziej czuły itd ale i tak to nie ejst to, jezeli znowu sie oddali to nie wytrzymam i go zostawie bo to mnie bardzo boli, te momenty kiedy sie tak oddala Mysle ze dałam mu wystarczajaco duzo czasu zeby mogł sie zastanowic? prawda? mmam 24 lata on 28 czesto mnie zastanawia czy mozna byc zkims do kogo sie nic nie czuje czy strach przed samotnoscia jest tak silny by byc z kims kogo sie nie kocha, sypiac z ni, planowac wakacje , nie wiem spotykac sie wiecie jak sie oddala, wtedy nie czuje potrzeby zeby sie do mnie odezwac, odzywa sie ale raczej z obowiazku niz checi..nie chce sie przytulac itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojeezycieee
np teraz nie odzywa sie od wtorku do mnie..a nawet moge liczyc ze od poniedziałku..byłam poza miastem kilka dni telefon mi sie rozładował..nie znam numeru..właczam telefon jak wróciłam po 3 dniach do domu..i nic zero smsa czy nieodebranych połaczen od niego czyli sie nie dobijał wczoraj wezłam na gg myslałam ze jakwróci z pracy to pogadamy ale go nie było, dziasaj tez cisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echhhhh
Autorko wiem co czujesz. Przeżywam cos podobnego. Bolesne burzliwe rozstanie a teraz brak kontaktu. Jak sobie przypomne te fajne momenty i zaraz pomyślę, że juz nigdy tego nie poczuję z nim, nigdy nie zamienie słowa...Przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boze jak to boli...
myslalam ze milosc wszystko usprawiedliwia.. ale ja chyba kochalam za nas oboje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echhhhhh
Głowa do góry...jeszcze i dla nas zaświeci słońce i znajdziemy takich, którzy będą kochać prawdziwie:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxhfoih;slfdasd
a ja wlasnie nie potrafie... nie potrafie siedziec w ciszy musze rozmawiac i to duzo... wyjasniac problemy i niedomowienia...taki typ czlowieka nie potrafie inaczej... a on wyszedl o 18 i jeszcze go nie ma wiem tylko ze jest najebany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×