Kto z was był w poradni psychologicznej ?

i rozmawial z psychologiem ? chce isc ale sie cholernie boje, jak to wszystko wygląda ? bede musiala mu opowiadac o sobie ?nie wiem czy sie otworze przed obcym:(

Ja będę w poniedziałek, to Ci opowiem potem, jak chcesz :) A jakby ktoś napisał, to też by było miło, bo w ogóle nie wiem o czym mam rozmawiać z tą kobietą... Boję się, że wyjdzie, że oszukuje siebie i nie czuje tak naprawdę tego, co czuje...

spokojnie, nie ma sie co denerwowac. Ja bylam wiele razy, nawet nie pamietam czy sie denerwowalam, psycholog zrobi wszystko bys poczula sie bezpiecznie i bys sie nie denerwowala. Po prostu daj na luz, terapeuta jest od tego by Cie wysluchac.

Juz teraz nie pamietam jak wygladalo nasze pierwsze spotkanie, pewnie zapytala jak wyglada moje zycie, z czym sie zle czuje itd. Bylo super, pamietam ze raz przyszlam zmeczona po calym dniu, a pani psycholog poprosila bym zamknela oczy, gleboko usiadla w fotelu i czytala mi jakis psychotekst relaksacyjny (metoda relaksacji), czulam sie jak wprowadzona w hipnoze, umysl odplynal, a potem juz nie bylam zmeczona. Ogolnie takie spotkania bardzo pomagaja, odkrywasz czego tak naprawde chcesz, co moznaby zmienic

A czy jak tam przychodzisz, to już z konkretnie sformułowanym problemem? Bo u mnie na przykład jest coś nie tak, ale nie wiadomo co i dlatego lekarka mnie skierowała do psychologa... Ja nie wiem, co ja mam jej powiedzieć... Generalnie czuje się szczęśliwa i w ogóle...

ja tez nie umiem sprecyzować o co tak naprawde mi chodzi , czuje pustke , brak sensu w zyciu to mnie meczy najabrdziej i doluje bo sama nie wiem czego chce. Ibiza jak pojdziesz to prosze napisz:)

:):):):)....A co tam dają?

Ok, napiszę. :)

dodaj temat do ulubionych:)

nie ma sie czego bac,ja tez bylam i wspominam te kilkanascie;)wizyt bardzo dobrze,tym bardziej,ze baaardzo mi pomogly:). A co masz powiedziec??psycholog na pewno sam zapyta Cie co Cie do niego sprowadza i nie ma sensu silic sie wtedy na kwieciste przemowy:D nawet jesli masz problem ze sformulowaniem tego co Cie trapi,to opisz to tak jak potrafisz,ogolnie.On juz dalej temat pociagnie,zada Ci kilka pytan,ktore pomoga w okresleniu problemu. Nie trzeba sie wcale obawiac ale trzeba chciec tez samemu sobie pomoc tzn byc z psychologiem szczerym i zaufac mu bo to czlowiek,ktory jest od tego,zeby pomagac ludziom i niejedno w swoim gabinecie juz slyszal i zazwyczaj wie co mowi i zna sie na swojej robocie:)

nie ma sie czego bać,psycholodzy to mili ludzie,byli specjalnie szkoleni jak rozmawiać z ludźmi:) ... http://tnij.org/fajneubrania

psychiatry z podejrzeniem początków depresji A nawet przez mylsl mi to nie przeszło A poszłąm do internisty z bólem pod zebrami :) Terza mam dylemat jak tu isc do psychiatry i na jakie pytania bede musiała odpowiadac I to w dodatku mam na kartce nazwe leku który zaszugerował mi internista a to jakis psychotrop :(

a ile kosztuje wizyta u psychologa?

u mnie jest poradnia na NFZ wiec chyba nic:)

Witam:) Ja chodze do psychologa z powodu mojego DDA... Wiem co czujesz, ja na poczatku tez sie balam, zwlekalam, zastanawialam sie co ja konkretnie mam powiedziec... A wyszlo tak, ze weszlam, zapytala sie mnie co mnie do Niej sprowadza, powiedzialam i tak sie zaczela nasza rozmowa...:) Pierwsze spotkanie było "drętwe", a teraz? Rozmawiamy o rzeczach, ktore mi przeszkadzają, wracamy do mojego dzieciństwa, ktorego sie wyparłam... Czasami jest cieżko, sa łzy ale dzieki checi walki i ?"naprawy" pomalutku widze efekty...:) Powodzenia!!!:)

Mnie też skierowała lekarka z powodu bólów w układzie jelitowym, na które nie ma innej odp. jak nerwowe... Tylko, że nie mam żadnego powodu do nerwicy, szczególnie teraz, kiedy jest urlop, a ja choruję... Dodałam temat do ulubionych i napiszę co i jak. Nie wiem co jej powiem, bo nie wiem w czym jest problem... A wizyta za darmo, choć to w ogóle nie mój rejon tylko jakaś poradnia jakby społeczna czy co... byłam zaskoczona, że za darmo i tak szybko termin, bo dziś zadzwoniłam ,a mam wizytę w pon. już. Podobno kobieta pomogła wielu ludziom i liczę na nią, liczę że wydobędzie ze mnie to, co przeszkadza mi normalnie funkcjonować... Pozdrawiam!