Pomóżcie - niezdecydowanie czy tylko przyjaźń??

Siemka:), mam taki dylemat, poznałam fajnego kolesia na pikniku , spokojny , opanowany , inteligenty, starszy ode mnie o 4 lata (uważam że to nie jest duża różnica). po pikniku wraz z kolegą i moimi znajomymi przenieśliśmy się do mnie na dalaszą posiadówkę i dyskusję związane z piknikiem. Za parę dni myślałam że się umówię z tym kolesiem na mieście w celu odebrania moich rzeczy( pożyczonych). Był tak miły że mi je oddał osobiście odwiedzając mnie w mieszkaniu. Pożniej odwiedził mnie jeszcze raz w celu pomocy przy naprawie lodówki. Zdziwiło mnie to że nie każdy facet jak się wita z kobietami całuje je w policzek , tak samo było na pożegnanie i zawsze do mnie pierwszej dochodził. organizowałam grilla z którego nic nie wyszło bo koleś zaprosił mnie na swojego i nie powiem nie musiał się mną jako gościem opiekować bo o dziwo znałam tam parę osób i świetnie się czułam. Odprowadził mnie do mieszkania i tak sobie rozmawialiśmy. Stwierdził , że jest w stosunku do mnie starszy i powinnam znaleźć sobie innego faceta młodszego lub w moim wieku, że go nie stać na to aby utrzymać/ mieć dziewczynę. Myślałam że na tej rozmowie się zakończy. Dowiedziałam się od jego kolegi że od jakiegoś czasu nie jest ze swoją dziewczyną i pomyślałam sobie że albo nie może o niej zapomnieć , albo jest niezdecydowany czy się angażować w jakieś związki z kobietami. W każdym bądź razie po jakimś czasie wkręcił się do moich znajomych (którzy go znali) na grilla. Nawet był wstanie przyjechać do mnie na grilla dzień przed swoim wyjazdem co mnie bardzo zdziwiło. Zakładałam że teraz przez wakacje w ogóle się do mnie nie odezwie ale mocno się zdziwiłam bo co parę dni pisze do mnie na gg. Ja go sama nie zagaduję nie mam aż takiej tendencji zagadywania ludzi na gg chyba że coś od nich chcę. Tak że nie wiem co mam robić i co mam myśleć . Bo to mi daje dużo do myślenia. Np z tym chłopakiem mam lepsze relacje niż z jego kolegą który był na pikniku gdzie się wszyscy poznali . Pozdrawiam :)

AHA i zapomniałam dodać , że moja kumpela się go pytała przy mnie jak ma na imię dziewczyna która mu się podoba ale nie chciał powiedzieć i podobno patrzył się na mnie ale ja się gapiłam w ekran kompa :P Myslałam że powie imię swojej ex ale cóż nic... I nigdy nie wspominał przy mnie jak o czymś gadali o jakiejś dziewczynie , byłej czy problemach w związkach nic kompletnie nic ... hm... i dlatego pytam się was dziewczyny doradźcie coś :)

kolega ma ochotę na bzykanko

wsumie jak go zapytałam czy chce u mnie przenocowac bo późno było to był taki niechętny , ale coś tam nabąkną że jak razem ze mną to tak ale jak osobno to nie i w końcu doszedł do wniosku że lepiej będzie jak wróci do siebie .