moj facet oszalal na pukncie odchudzania!!

hej mam problem z moim facetem zupelnie oszalal na punkcie podchudzania lazi codzien po pracy na silke i cwiczy juz kurwa nie moge sluchac jak mi tkze truje ze powinnam isc cwiczyc nawet po pracy a zapierdlm 12h dziennie 4 dni w tygodniu wcale gruba nie jestem raczej normalna no moze troszke przy kosci ale bylam taka odkad sie poznalismy a teraz on zupelnie ochujal liczy kalorie jak oszalaly juz kurwa nie wytrzymuje zamiast ze mn spedzac czas a mamy go razem niewiele to on na silownie jest mi przykro:(...i tez dalam sie wplatac w ta cala zenaDE I siedze glodna:(....co mam zrobic zeby mu wybic to odchudzanie z dupy a dodam ze nie jest gruby wazy teraz 76 wzrost 177:(

zaczęłabym od poziomu polszczyzny

ty mi tu dziecko z polszczyzna nie wyskakuj bo nie wiesz z kim zaczynasz

co im sie swiat kreci wokol silowni :P

on nie byl taki kiedys,moglismy sobie normalnie na kebaba skoczyc czy pizze a teraz....tylko by mleko sojowe i warzywa zarl zupelnie mu sie we lbie poprzewracalo

musze sie przyznac przed sama soba ze zupelknie stal sie taki hmmm niezyciowy, jedyny dla niego teraz cel to zwalic tluszcz czort wie z czego...

z babą przy kości co klnie jak szewc :P

na bank robi to dla jakiejs kobitki (nie, nie dla ciebie):D

nie,z twoja stara;)/...aha zdanie zaczynamy z wielkiej litery jak juz mamy byc tacy poprawni na tym zacnym forum:)

raczej inne kobietki odpadaja:)

moze mu nie staje? :P

określenie 'stara' zachowaj dla siebie siebie ;p

staje staje ale co to ma wspolnego z cala sprawa:P...po prostu juz mnie denerwuje i meczy swoim jeczeniem ze gruby i liczeniem kalorii

w pewnym sensie stal sie taki zdziadzialy i zgnusnialy juz co mnei zaczyna odpychac

poza spornym przekomarzaniem się : wycofa się, jak mu się znudzi i się tym zmęczy, a jak lubił śmierdzące kebaby i nie miał zapału do sportu, to pewnie mu szybko przejdzie reguła zaangażowania i konsekwencji silnie kieruje naszym postępowaniem i dopóki jest oszołomiony swoją nową rolą chyba niewiele można zrobić pewnie teraz uważa się za zdrowego sportowca i chce by inni tak o nim myśleli, jak sam sobie się przedstawia zostaje przeczekać i ani nie negować, ani się nie podniecać razem z nim

jego determinacja oraz zapal trwaja juz od dluzszego czasu,nigdzie takze nie wychodzimy ie spedzamy czasu razem,oboje pracujemy i nie spedzamy wieczorow razem bo on jest w silowni a ja siedze sama...tylko prosze mnie nie nazywac kobieta bluszczem bo mam tazke wlasne sposoby spedzania czasu mowie jedynie o wieczorach po pracy...