Z jakiego jestescie miasta i co o nim sądzicie?

Podoba sie wam? Opiszczie je krotko :)

kolobrzeg:) niezbyt duze wiec zyjemy jak wieksza rodzina:)

wrocław bez szału przereklamowane

Radom. Zawsze myślałam, że to małe miasto, ale żyje tu ponad 230 tys mieszkańców więc ogólnie jedno z większych polskich miast. Głównie blokowiska, chociaż jest kilka fajnych miejsc. Ogólnie miasto umierające żyjące głównie dzięki bliskości stolicy. Teraz jest tu coraz ładnej- remonty dróg, budowa nowych ośrodków typu baseny itp, ale i tak nie zamierzam tu wracać po studiach;) A studiuje w Bydgoszczy i poza wakacjami tu mieszkam;)

koszalin - najnudniejsze miasto w polsce - przemyslowe, ale pracy i tak dla wszystkich nie ma, malutkie centrum gdzie bary i inne kafe nie moga sie utrzymac dluzej nie rok - dwa, wkolo blokowiska, miasto pelne starszych i bardzo mlodych ludzi. Jak ktos ma pomysl na zycie to po maturze ucieka i juz nie wraca. Dwa kina, z markowych slepow to masz reserved i levis... no moze jeszcze jakis. Bylo NafNaf ale .... upadlo! Dobre strony to ze mozna dojechac autobusem nad morze (wiec nawet jesli spedzasz wakacje w miescie to prawie tak jakbys byl w nadmorskiej miejscowosci), wkolo lasy, w centrum ogromny park, staw i labedzie wiec natury masz az za duzo.

koszalin - najnudniejsze miasto w polsce - przemyslowe, ale pracy i tak dla wszystkich nie ma, malutkie centrum gdzie bary i inne kafe nie moga sie utrzymac dluzej nie rok - dwa, wkolo blokowiska, miasto pelne starszych i bardzo mlodych ludzi. Jak ktos ma pomysl na zycie to po maturze ucieka i juz nie wraca. Dwa kina, z markowych slepow to masz reserved i levis... no moze jeszcze jakis. Bylo NafNaf ale .... upadlo! Dobre strony to ze mozna dojechac autobusem nad morze (wiec nawet jesli spedzasz wakacje w miescie to prawie tak jakbys byl w nadmorskiej miejscowosci), wkolo lasy, w centrum ogromny park, staw i labedzie wiec natury masz az za duzo.

wrocław-piękne, magiczne miasto w którym jestem zakochana po uszy:) znam wielu którzy przyjechali pozwiedzać,a po jakimś czasie się przeprowadzili bo nie mogli sobie Wrocławia wybić z głowy:)

Urodziłem się w Warszawie, mieszkam w Elblągu. Jedno i drugie miasto było dla mnie jakieś nijakie, nie mówię, że brak atrakcji czy sklepów, ale ja jednak wolę pojechać do domku w miejscowości nad Zalewem Wiślanym. Wieczorem grają świerszcze, przez cały dzień śpiewają ptaki, zieleń dookoła... Sama radość :D i owoce są na drzewach czy krzaczkach a nie w sklepie :P

oluygh - mam dokładnie taką samą opinię o Wrocławiu. Marketing uprzawiany przez urząd miasta aż boli, a wystarczy się przejść przez miast, żeby zobaczyć masę syfu...

Świnoujście - najfajniejsza wioska na świecie:))))))))))))))))))))))))

ja mieszkam we Wrocławiu-owszem, jak w kazdym miescie są miejsca gdzie jest syf, brudno ,etc. Ale klimatu temu miastu nie da się odmówić ;)Szkoda tylko, że jest nieprzejezdne :O

ja mieszkam we Wrocławiu-owszem, jak w kazdym miescie są miejsca gdzie jest syf, brudno ,etc. Ale klimatu temu miastu nie da się odmówić ;)Szkoda tylko, że jest nieprzejezdne :O

z warszawy...wiadomo są wady i zalety, ale nie mogłabym mieszkać gdzie indziej, mimo wszystko kocham warszawę :) http://odlotek.pl/zaproszenie/24843

warszawa.każdy wie że to najlepsze miasto do zamieszkania http://odlotek.pl/zaproszenie/31074

Wrocław - moje ukochane miasto:) A co do syfu to nie znam takiego miasta w Polsce gdzie nie byłoby syfu wię ten argument był debilny

warszawa.każdy wie że to najlepsze miasto do zamieszkania http://odlotek.pl/zaproszenie/31074

jenyyy-jesteś z Wrocka?:)

Wałbrzych Dziura jakich mało.

tak, a dlaczego pytasz?

ach, już wiem, bo Ty też jesteś:)

z jakiej dzielnicy? ja śródmieście:)

lodz troche szare miasto zyje sie zwyczajnie

ja konkretnie muchobór wielki:)

muchobór to chyba jakoś w strone lotniska, tak? za factory? nigdy nie byłam w tamtych rejonach;)

jestem z Wrocławia, zamieszkałam w Krakowie... i z całym szacunkiem dla mojego kochanego miasta z przykrością musze stwierdzić, że moje rodzinne miasto jest bardziej zacofane... jeśli chodzi o komunikację, wyraźne opisy przystanków- nie gubię się, automaty do biletów w niektórych autobusach, czystość...smutne, ale tak jest. I jak to ktos napisał: za duży marketing i nic ponad to. Co do ludzi i klimatu: oba mają i nie prawdą jest, że Krakowiacy są nie mili:)

Ble ble TROCHĘ szare ?:P Byłam tam w kwietniu kilka dni na ślubie kuzynki, moim zdaniem jest przytłaczające... co innego przedmieścia, gdzie ona mieszka - domki, zielono, cisza, spokój :)

dokładnie to te strony o których piszesz. akurat tam może i nie ma jakichś urokliwych miejsc ale i tak jest super. pracuję na biskupinie więc mam kawał drogi do pracy i tam z kolei jest bajecznie, zielono:) ech, w każdej części miasta jest coś cudownego:)

zależy co się komu podoba. studiuję z kolezanka z Krakowa i ona choć mogła studiować u siebie wybrała Wrocław-pytałam dlaczego. powiedziała, ze takiego klimatu nie ma nigdzie:) jenyyy no Biskupin jest ziellllonyyy:)

Szczecin - miasto zapomniene:) Nie mamy Starówki, tzn. parę lat temu powstało Stare Miasto:D Nazywamy je Starym Nowym Miastem. Taka wiocha z tramwajami, z której wywieziono gruzy, by odnawiać stolicę po wojnie:) Plus - wiele zieleni i wody. Blisko do morza. Minus - zerowe szczęście do prezydentów:( Brak czegoś, co można nazwać centrum pełną gębą:( Miasto hipermarketów:(

Oblubienica-:(