oskarżacie mnie o wołanie o pomoc? to pokażcie mi szybki i pewny sposób

na pozbawienie siebie życia. brak bólu jest w sumie także warunkiem koniecznym bo przecież nie mogę się z bólu wydzierać i nie zwracać uwagii.

połz sie...może umrzesz we snie ;)

fajne jest życie :)

pomoc w samobójstwie, również przez wskazanie drogi, podanie szczegółów technicznych, pomoc teoretyczna-merytoryczna, to przestępstwo.

czekam na propozycje osób, które jadą po niedoszłych samobójcach że niby tak naprawdę to nie chcą się zabić itp pierdoły

Szpetny: w takim razie mam na policję zanieść listę osób, które się przyczyniły do tego, że jest teraz w takim a nie innym położeniu?

Szpetny: nie rozumiem skąd w ludziach takie dążenie do twardogłowego interpretowania prawa (które często i tak jest beznadziejne). nie każe się producentów noży za to co ktoś z nimi może zrobić tak samo jak nie wini się matematyków za bombę atomową.

Raczej uderzałem w twój odzew o podrzucenie sposobu na samobójstwo - nikt z nas nie może tego zrobić, jakiś forumowicz napisze, ty wyciągniesz szkity, zrobi się afera i zgadnij jak to się może skończyć? Nie znam twojej sytuacji, jeśli jesteś nękany psychicznie przez ojca sadystę, świra z zespołem maniakalnym; to tak, idź na policję. Jeśli natomiast te sprawy to nieudany związek i inne rzeczy, z którymi większość ludzi sobie radzi, a ty nie potrafisz; to radzę się udać do psychologa.

Nie ja interpretuję prawo, nie jestem sędzią, prokuratorem - przepisy są jakie są, nie stworzyłem ich, nie działam w ich obronie i tak dalej. Luźno sparafrazowałem art. 151. kodeksu karnego i to, jak to jest egzekwowane.

Szpetny Obawiam się że nie, jeśli ktoś zapytałby jak zabić człowieka? A ktoś by powiedział czy napisał np, nożem. Wątpię by to zainteresowało wymiar sprawiedliwości. Skończ z pisaniem bzdur. :P

Kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. } :D Okej nie pierwszy raz widzę pewne debilizmy w prawie. Jeśli pomocą jest opisanie tego jak ktoś je popełnił.. a ile mamy opisów w gazetach czy portalach, skoczył, podciął sobie żyły, użył dopalaczy. :D I co ktoś z tych dziennikarzy poszedł siedzieć? :P

Szpetny: jeżeli naprawdę w Polsce panuje taka policyjno - represyjna paranoja to tym bardziej chce się zabić. Ale to jest zbyt idiotyczne żeby było prawdziwe. Przecież każdy debil zna conajmniej kilka sposóbów na to żeby się zabić. Problem wg mnie polega na tym, że nie ma ani jednego który jest bezbolesny, szybki i 100% pewny. Jeżeli ktoś by taki sposób zapodał to jedyne o co go można oskarżyć to to, że oszczędził komuś niepotrzebnych cierpień.

Myrevin - po części masz rację, nieuważnie przeczytałem jedną relację z podobnej sprawy, poniekąd licho i bez konkretów napisaną. Znalazłem inny artykuł: http://wiadomosci.wp.pl/kat,18371,title,Bezkarne-zabojcze-strony-www,wid,8237182,wiadomosc_prasa.html mimo wszystko, nie polegałbym na domorosłych adwokatach, zasadach wiejskiej logiki, wymiar sprawiedliwości, przy udanym samobójstwie, albo po ofertach pomocy (mimo, że nic się nie stało), może zadziałać, jak tutaj: http://prawo.vagla.pl/node/7497 wypowiedzi i wskazówki na forum mogłyby być potraktowane inaczej (jako skierowane do konkretnej osoby) niż wymierzone bezosobowo wskazówki na stronie www.

Abraja :D hehe

Co do namowy w tym przepisie to się zgadzam, że można to karać. Ale " przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie" jest zupełnie pozbawione sensu. Jak dla mnie jest to łamanie podstawowego prawa człowieka - do godnej śmierci. Przecież pomoc w takim wypadku nie oznacza namowy a uniknięcie/zmniejszenie cierpienia. Myślę, że Trybunał Konstytucyjny kiedyś to uporządkuje.

co do psychologów to to też jest jakaś paranoja. spłonął ci dom, tramwaj odciął ci nogi, jesteś niski, łysy, bezrobotny - pan psycholog na wszystko pomoże :o Przynajmniej taka tu panuje moda: wysyłanie każdego z dowolnymi problemami do psychologa. chyba wiem czemu tak robicie: bo łatwiej jest udawać że problemy innych są wyimaginowane niż przyznać że są realne (i że można pomóc) :o