czy czytacie archiwum gg

swojego partnera/rki albo smsy ???

to bez sensu, każdy kasuje od razu niewygodne treści z telefonu czy gg

co to znaczy niewygodne tresci? czy cos ukrywasz? czy w zwiazku mozna miec 'tajemnice' ??

dlaczeego??? co chcesz tam wyczytacc?

daje mi powody do sprawdzania

rozwin mam podobna sytuacje..

poznaje nowe osoby na czacie i potem z nimi nawiazuje rozmowy, czy pisze smsy, twierdzi ze to nic zlego ja mam inne zdanie i chce miec nad tym kontrole czy faktycznie tak jest.

nigdy nie czytałam archiwum,, nie przeglądałam komórki i jakby mi facet odwalił numer ze sprawdzaniem to bym go zostawiła. są jakieś granice prywatności. tyle wymagam ile daje. swoją droga kiedyś były już facet mojej koleżanki przejrzał jej gg ojej zdziwił się bardzo bo wyczytał tam że ona planuje z nim zerwać:P w sumie po tym jak to przeczytał przynajmniej nie musiała już z nim o tym gadać :P

tak czytam - ale ten twój facet to nie zupełnie jest w porządku. ja nigdy nie sprawdzałam gg ale też nigdy nie miałam powodu. po co twój na czatach flirtuje?

nawet o tym nie pomyślałam. a to był niestety mój bląd :/ bo bym mogła zapobiec rzeczą, które się wydarzyły

nie mowi ze flirtuje, tylko ze gada, ze to zarty że lubi rozmawiac itp mówiłam ze nie chce zeby tak robił ale on dalej twierdzi ze to nic zlego wiec sam sie prosi zeby go sprawdzac

mi też się wydawało, że nie mam powodu strzezonego pan bóg strzeże :)

Mój nie ma gg, a komórki mu nie sprawdzam bo nie daje mi powodów..

to ja jestem sprawdzana.. kiedys nawiazalam z kims znajomosc, w sensie rozmowy o niczym, bez wiekszego znaczenia.. dla mnie.

to ja jestem sprawdzana.. kiedys nawiazalam z kims znajomosc, w sensie rozmowy o niczym, bez wiekszego znaczenia.. dla mnie.

Ja czytam :) Ale pozwala mi ha. :)

Ja wolę mieć pewność i czytam tzn. nie czytam wiadomości jak sąnp.od kolegów tylko patrze czyje a jak od dziewczyny zobacze to już czytam i on tak samo..

zaufanie hahaha :D tez ufalam, nie sprawdzalam ale ktoregos dnia mnie podkusilo, jakies przeczucie, nie wiem co dokladnie no w kazdym badz razie okazalo sie, ze flirtowal z jakimis laskami na czacie, komplementy im prawil, zdjeciami sie wymienial, mailami, rowniez i gadu gadu poszlo w ruch, wypytywal sie gdzie ktora mieszka, kurwa jego mac wybaczylybyscie? jak dla mnie to jest zdrada

Mialam identyczna sytuacje. Nie wybaczylam, pogonilam sukinsyna. Nie bede w zwiazku z kims, kto rownolegle flirtuje sobie z jakimis pindami. A jak plakal, ze zalowal? Jak dla mnie facet jest juz zerem. Nawet bym na niego nie splunela :D

No i oczywiscie nie zaluje swojej decyzji. Poznalam kogos wartosciowego. Jestesmy juz 4 lata po slubie a razem 8 lat. Facet nie oglada sie za laskami nie cieknie mu slina na widok innych. Ma poukladane w glowie a nie to co tamten debil - ruchacz pierwsza klasa.

zdrada wirtualno portalowa :D ciekawe kiedy biura detektywistyczne zaczną rozpracowywać takie poważne sprawy :D:D:D

i powiedzialam swojemu facetowi jasno: chcesz slubu, to podpisuj papiery, ze w przypadku zdrady strona poszkodowana zabiera wszystkie manatki :D polecam!

nie ufam w 100 proc wiec sobie poczytuje